Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Schizofrenia

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
natka1998
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 6 maja 2018, o 13:17

28 czerwca 2018, o 19:11

Hej. Założyłam nowy temat, bo już nie wiem czy to nerwica, czy może jednak początek schizofrenii :( Dzisiaj rano spałam sama w domu (jak by co to boje spać sama) i generalnie wszystko by było ok, ale jest remont u mnie na klatce schodowej i zaczęli tak głośno wiercić, że się tak szybko wybudziłam ze snu i serce zaczęło mi walić :/ do tego jak bym usłyszała jakiś szept "śpij" i zobaczyła jakąś twarz straszna, sama nie wiem? i potem co chwile się wybudzałam jakaś wystraszona, masakra totalna :( od razu pomyślałam, że to schizofrenia. W dodatku cały czas doszukuje się objawów schizofrenii - wszystko analizuje, sprawdzam, czy nie słyszę głosów itd. Ostatnio też miałam takie dziwne uczucie, jak bym nie była sobą, coś w stylu derealizacji, depersonalizacji czy jakoś tak? ale jak przestałam o tym myśleć to te uczucie przeszło, dziwne.. Inne moje objawy to: kłucie w sercu, kołatanie serca, zawroty głowy, uczucie "wtapiania", "zanurzania" się w podłogę, negatywne natrętne myśli, uczucie gorąca, niekiedy jak śpie to jak bym pływała na łóżku, a i jeszcze drżenie nóg jak się położe spać. Dodam,że jak wychodzę na dwór z koleżankami to jest wszystko okej, zapominam o tych myślach i o tym wszystkim. Mam tez jakieś zaburzenia pamięci - mam coś zrobić, a za chwilę zapominam o tym. Dużo chorób już sobie wmawiałam - raka skóry, bo mam krosty na skórze , które nie znikają (lekarze mówią, ze to uczulenie), raka piersi, bo wyczulam guzek i tak co chwile :( Byłam kiedyś u psychiatry, bo miałam depresje i też myślałam wtedy, ze mam schizofrenie , ale powiedział ze to nerwica i przepisał leki przeciwdepresyjne i przeciwlękowe, po których doszłam do siebie i było wszystko super, a teraz znów (było to 3 lata temu). Boje sie nawet samego słowa schizofrenia:( Powiedzcie czy to początek schizofrenii , czy nadal nerwica? i czy ten lekarz psychiatra mógł się pomylić wtedy?
Ostatnio zmieniony 28 czerwca 2018, o 19:24 przez natka1998, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Natalie1208
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 436
Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39

28 czerwca 2018, o 19:22

No cóż, koło shcizofreniito Ty nawet nie stoisz ;) Jakbys miałą shcizofrenie to byś teraznie siedizała i nie zatsanawiała się czy to co widzisz to omamy i czy masz urojenia ;) poza tym , zobacz co napisałaś- "jak wychodzę na dwór z koleżankami to jest wszystko okej, zapominam o tych myślach i o tym wszystkim"- gdybyś miałą chorobę psychiczną to takie "zaponienie"nie byłoby możliwe. Schizofrenia tak nei diząła, ze jak sie cyzmś zajmujesz to mija, a jak siedizsz sama to sie aktywuje :D

Pisałam już w niejednym wątku- schizofrenia to i mój konik nerwicowy i poz atym że czasem pryzjdzie postraszyć to nic się z tym dalej nie dzieje ;) Kiedyś te mysli powodowąły u mnei ataki paniki i analizowanie długie tygodnie, teraz jak pryzchodza i, czuje lekki dyskomfort ale nie zatapiam juz sie w tym na długie dni i nie wycofuje mnie to z życia.
Neriwca w nic się nie przeradza, jak już masz zaburzenie lękowe to masz zbaurzenie lękowe- to nei ejst tak że teraz nagle od tego dostaniesz schizy.
Zajmuj się życiem, a te myśli przepuszczaj, niech sobie będą, wiesz ze wynikaja ze stanu lękowego i poza tym że straszą to nic wiecej nie mogą bo nie maja mocy sprawczej ;)
natka1998
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 6 maja 2018, o 13:17

28 czerwca 2018, o 19:27

Dziękuje Natalie za odpowiedź :) Chciałam jeszcze spytać, czy w nerwicy występują dobre i złe dni? Bo bywa, że mam dobry dzień, a potem dwa dni złe i to też mnie ciekawi, czy może być związane ze schizofenią?
Awatar użytkownika
Natalie1208
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 436
Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39

28 czerwca 2018, o 19:35

Oczywiście że tak ! w nerwicy mogą być i 3 tygodnie super, potem nagle kryzys. Nie ma reguły, to taka sinusuoida.
Z reguły to wygląda tak że na początku moze być więcej złych dni niż dobrych, potem w trakcie odburzania po równi dobrych i złych, aż w końcu dobre przeważają nad złymi.

Warto jednak pamiętać że i ludzie bez zaburzen maja złe dni- i to nie jets nic dziwnego. Dziwnie to byłoby całe życie, codizennie czuć się maksymalnie fantastycznie :)
ODPOWIEDZ