Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Sam nie wiem o co chodzi

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Skyline®™
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 15 września 2013, o 09:57

15 września 2013, o 10:37

Witam.
Chciałbym poradzić się was co może mi dolegać sporo się nad tym zastanawiam i nie jestem w stanie odp sobie na pytania , które mnie nurtują. Mianowicie kiedyś bylem pełnym życia, radosnym, widzącym świat w naprawdę fajnych kolorach chłopakiem, głownie w dzieciństwie, bo dzieciństwo akurat miałem świetne. Jednak gdzieś od 15-16 roku życia miewałem stany depresyjne, mogę nawet powiedzieć ,ze dość mocne, nie chce mówić i opowiadać czym były spowodowane , bo to długa historia. Lecz nie było tak ,ze miałem depresje non stop tylko jak sobie coś w tym głupim łbie ubzdurałem , zacząłem wracać do wspomnień to łapała mnie depresja hmm w ciągu roku było naprawdę wiele takich powrotów pamięcią. Miałem tez zawsze nerwice , nie wiem czemu, pamietam musiałem sobie zrobić kiedyś badania (rentgen pluć) bo coś mi dolegało i strasznie mnie wszystko bolało. Wiadomo ze na wyniki czasami trzeba czekać i to była masakra, Miałem taka nerwice , praktycznie nie do opisania bo wmawiałem sobie ,ze np coś może wyjść nie tak ,ze bd miał np raka płuc, nie moglem usiedzieć w miejscu , cały czas się denerwowałem. Dodam tylko ,ze nie miałem czegoś takiego ,ze nerwica dopadała mnie znikąd zawsze było to czymś spowodowane. Najczęściej właśnie takimi sytuacjami. Do tego wszystkiego po tej całej nawet w trakcie tej całej depresji dochodził taki straszliwy lek , z lekiem borykałem się sporo czasu bo praktycznie od 15 roku życia. Teraz mam 20. Ten lęk można powiedzieć raz był raz go nie było, w sumie przychodził właśnie z ta depresja. Pamiętam kiedyś 2 lata temu miałem stresująca sytuacje nawet bardzo i wtedy pamietam jak dziś czułem jakieś 2-3 dni po tej sytuacji , ze wszystko mi jest obojętne, ze nie czuje strachu, leku , radości tez nie czułem raczej, to było 2 lata temu wiec ciężko mi to sobie przypomnieć wiem na pewno ,ze Niczego się nie balem jakbym stracił uczucia, nie przejąłem się tym stanem , powiem więcej w podświadomości wydawało mi się to nawet fajne. Także miałem 17 lat i do głowy by mi nie przyszło , ze można nie mieć uczuć czy ,ze jest coś takiego jak derealizacja choć w sumie nie wiem czy ją już mam czy nie mam o ile w ogolę to derealizacja. Tak jak pisze nie przejmowałem się tym, sam nie wiem kiedy uczucia jakby powróciły nie jestem w stanie stwierdzić kiedy, czytałem naprawdę sporo tematów na tym forum i każdy pisze ,ze podczas derealizacji czuje się nierealność , jakby świat był sztuczny a ludzie nie prawdziwi. Nie wiem czy aż tak się tym nie przejmowałem ,ze tego nie zauważałem, ale nigdy nie wydawało mi się ,ze ludzie mogą być nie prawdziwi, albo ,ze patrze w lustro i myślę ,ze to nie ja. Także nie mam takich odczuć. Dochodząc do sedna sprawy jaki czas temu około 1msc temu znowu miałem tak stresująca sytuacje, w której na nowo jakby się we mnie wszystko zablokowało do dnia dzisiejszego , może nie jest tak jak na początku tego miesiąca bo wtedy naprawdę przez myśl mi przeszło ,ze to co się dzieje to nie prawda ale pomyślałem,ze gadam głupoty. Czułem się właśnie jakby wszystko straciło sens, nie czułem i do tej pory nie czuje praktycznie nic raz na jakiś czas smutek. ale o radości, strachu, leku nie ma mowy , czuje się taki pusty w środku jakbym był jakimś balonikiem , którego można przebić w każdej chwili. Nie wiem tak naprawdę co mi jest, może ktoś ma jakieś pomysły. Tak bardzo chciałbym poczuć szczęście w tym momencie wydaje mi się to nie prawdopodobne. Dodam ,ze nie interesuje mnie nic, słucham piosenek i nie wiem czy je lubię czy nie a i jeszcze 1 bardzo ważna kwestia nie wiem czy to komuś pomoże w diagnozie ale Czuje się tez jakby mój organizm zupełnie nie wiedział co to podniecenie , ekscytacja czy choćby libido. Czuje się jak puste pudełko. Mam naprawdę koszmarne myśli z tym stanem związane nie wiem co mi jest , czy mam derealizacje , Apatie czy może coś jeszcze co może wywołać brak uczuć podczas stresu, leku itp. Jedyne o co mogę prosić to o pomoc i o jakieś rady , z góry dziękuje.
Dopiero potem rozumiemy to, co stało się przedtem, a więc nie rozumiemy nic. Toteż duszę możemy zdefiniować następująco: to, co poprzedza wszystko
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

15 września 2013, o 10:48

nie zawsze trzeba miec w derealizacji wszystkie objawy. prosty przyklad kolegi kolejne-pytanie-czy-to-derealizacja-t3237.html ma odciecie od uczuc i emocji bez innych objawow. wiele jesttakich osob ktore maja tylko odciecie od emocji i sa pustka. do tego nie musi to byc od razu tak nazywane u ciebie szumnie derealizacja bo od ciaglych stresow i lekow moze dojsc do odciecia uczuc i emocji. nerwica, depresja leki moga to powodowac.
twoj mozg ma dosc tych wiecznie zmartwionych mysli i sie odcina. to mija jak mijaja leki i uspokojasz swoj leb ;p a ze ty wiecznie sie czyms martwisz to odciecie znowu masz. to juz taka zasada. czytales ten temat on mowi o nerwicy leku nerwica-ataki-paniki-leczenie-t3259.html
terapia chlopie jest ci potrzebna a nie czekanie zeby to dalo ci spokoj. bo nie da chyba juz samo jak co chwile wraca przy byle jakim stresie. dostaniesz diagnoze wyjasnienie jakies a tak sie zamartwiasz.
wiec od ciaglych nerwic, depresji mozna dostac odciecia od uczuc i emocji, byc pusta skorupa a swiat moze wydawac sie calkowicie bezsensu. to chyba spora wiekszosc osob tutaj takie objawy wypisuje i nie kazdy ma wszystkie objawy derealizacji a do tego co trzeba dodac to derealizacja tez jest wynikiem stresu, leku, nerwic i depresji.
deperesyjne stany tez moga pierwsze przychodzic, to sie lubi mieszac, czeste diagnozy to nerwica depresyjna albo depresja lekowa. to niema wielkiego znaczenia jesli chodzi o leczenie. terapia ewentualnie psychiatra i leki na poczatek ale w twoim wypadku mysle ze przede wszystkim terapia i nie 5 wizyt ;p
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
ODPOWIEDZ