To tak jak ja sobie robiłam presję z bycia mama.Kazdy mówił że stara się robie.Widzialam że mąż chce dziecka i sama tego chce ale chciałam być wolniejsza od nerwy.Niestety miałam z tym problem.Robila się wieksza presja odnośnie czasu i braku zmian.
Teraz dłuższy czas olalam temat i czuję że jestem gotowa na założenie rodziny ale na spokojnie.
Jeśli nie zejdziecie się z zona,która może zmieni zdanie bo przemysli wszystko.....to lozysz sobie życie na nowo i na spokojnie bez spiny.
Młody jesteś i życie dopiero przed Toba
Wy faceci jak zauważyłam wolicie z natury podejmować decyzje na temat rodziny raczej później .
[/quote]
Męczy mnie myśl, że znowu będę musiał zaczynac wszystko od początku. Poznać kogoś, zaufać mu, przeżyć trochę razem...i może nawet kilka razy zanim znajdę kogoś odpowiedniego :/