Moja nerwica towarzyszy mi od bardzo dawna. Forum pomogło mi poprawnie funkcjonować do czasu kiedy pare dni temu rozstałam się z partnerem. Wszystko powróciło z ogromną siłą. Nie wiem jak sobie poradzić. Wiem,że dolegliwości dostaje od myśli. Myśli mnie paraliżują, dostaje napadów paniki a lęk nie ustępuje . Jak sobie pomoc, objawy nie pozwalają normalnie funkcjonować . Mój sposób myślenia mnie zabija a ja nie potrafię go zmienić.

Witaj Zaburzona ! Rozstanie jest bolesne dla tych zaburzonych jak i nie zaburzonych, więc nic dziwnego, że czujesz się gorzej i objawy się wzmocniły... pamiętaj że droga do odburzania nie jest usłana różami, a skoro było już lepiej to znaczy, że jesteś na dobrej drodze. Daj sobie teraz czas i nie złość się na siebie, że objawy się wzmocniły, bądź dla siebie bardzo wyrozumiała, a na pewno wszystko się ułoży. Pozdrawiam Cię ciepło i życzę powodzenia

Dziękuję za wsparcie

Musisz zaakceptować fakt, że tak będzie przez jakiś czas. Nerwica to zaburzenie emocji, a po zmianach życiowych takich jak rozstanie itd. emocje szaleją. Nawet przy pozytywnych zmianach typu wygranie w totolotka czy poznanie drugiej połówki - też przez kilka tygodni chodzimy podekscytowani i nie wiemy co ze sobą zrobić. Zarówno zaburzeni jak i osoby zdrowe strasznie przechodzą przez rozstania lub śmierć bliskich itp. Analizuj swoje emocje, lękowe myśli staraj się przyciągnąć do ciebie a nie je odpychać. Przywołuj je sama i sprawdzaj co za sobą niosą. I uwierz, że oprócz pustego lęku nic w nich więcej nie ma