Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Rexetin, Parogen ( PAROKSETYNA )
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 25 lutego 2019, o 00:57
Super, dzięki. Natomiast jeśli ktoś się jeszcze wypowie- będę wdzięczna.tapurka pisze: ↑22 marca 2019, o 13:07wątek o paroksetynie
rexetin-parogen-paroksetyna-t120.html?hilit=parogen
wątek o trittico
trittico-trazodon-t2976.html?hilit=trittico
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 25 lutego 2019, o 00:57
Ja po pół tabletki czuję, że jest mi słabo i takie ciepło na twarzy czuję. Nie wiem czy tak ma być czy co. Trochę się boję.Karola94@ pisze: ↑22 marca 2019, o 12:01Paxtin był moim pierwszym lekiem od psychiatry. Na początku miałam efekty uboczne,ale nie wiem czy pisać szczegółowo co żeby nie przestraszyć czy coś. Każdy jest inny i może na początku inaczej reagować na ten lek. Nie chcę żebyś się jakoś nie potrzebnie nakręcała,że akurat Tobie też się to przydarzy.
Pozdrawiam![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 116
- Rejestracja: 25 stycznia 2019, o 18:21
U mnie na początku było zmęczenie, senność trochę jak przyćpana się czułam. A kolejne dni mdliło mnie np przy ziewaniu, drżały mi punktualnie o 3-4 nogi i rozchodziły się w sumie po całym ciele te drgawki szczególnie jak siedziałam i też mdliło mnie,w nocy po ciemku widziałam jakieś światło jak latało po suficie,okno mi się na boki przesuwało, jakieś esy floresy widziałam kolorowe po całym pokoju a to jakby też obraz mi śnieżył. Byłam przerażona też tymi efektami ubocznymi,ale ciągle sobie powtarzałam,że to minie.Później to minęło gdzieś po około 2 tyg.było lepiej,ale w nowym roku trzeba było zmienić paroksetyne na sertraline bo się coś jak zespół niespokojnych nóg u mnie robił jak leżałam,siedziałam to mi nogi czasami same chodziły xP
Ale spokojnie w cale nie jest powiedziane że akurat będziesz miała tak samo. W razie co pamiętaj,że nawet jeśli jakieś efekty uboczne się będą pojawiać to miną. Warto przeczekać aż na dobre lek zacznie działać.
Ale spokojnie w cale nie jest powiedziane że akurat będziesz miała tak samo. W razie co pamiętaj,że nawet jeśli jakieś efekty uboczne się będą pojawiać to miną. Warto przeczekać aż na dobre lek zacznie działać.
What if I fall?
Oh,my darling,
What if you fly?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 25 lutego 2019, o 00:57
Też się czuję taka przyćpana. Czasami czułam się słabo, ale dzisiaj to było takie inne i trochę silniejsze uczucie słabości. Jeszcze pociłam się pół dnia. Teraz jest trochę lepiej. Więc może przeżyje i dotrwam, aż te skutki uboczne miną. Oby było tylko lepiej. Ja na noc mam jeszcze jakiś Trittico, ale na razie nie biorę.Karola94@ pisze: ↑22 marca 2019, o 18:04U mnie na początku było zmęczenie, senność trochę jak przyćpana się czułam. A kolejne dni mdliło mnie np przy ziewaniu, drżały mi punktualnie o 3-4 nogi i rozchodziły się w sumie po całym ciele te drgawki szczególnie jak siedziałam i też mdliło mnie,w nocy po ciemku widziałam jakieś światło jak latało po suficie,okno mi się na boki przesuwało, jakieś esy floresy widziałam kolorowe po całym pokoju a to jakby też obraz mi śnieżył. Byłam przerażona też tymi efektami ubocznymi,ale ciągle sobie powtarzałam,że to minie.Później to minęło gdzieś po około 2 tyg.było lepiej,ale w nowym roku trzeba było zmienić paroksetyne na sertraline bo się coś jak zespół niespokojnych nóg u mnie robił jak leżałam,siedziałam to mi nogi czasami same chodziły xP
Ale spokojnie w cale nie jest powiedziane że akurat będziesz miała tak samo. W razie co pamiętaj,że nawet jeśli jakieś efekty uboczne się będą pojawiać to miną. Warto przeczekać aż na dobre lek zacznie działać.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 116
- Rejestracja: 25 stycznia 2019, o 18:21
Rozumiem ja po sertralinie (Zoloft) pociłam się trochę w nocy na początku stosowania. Trittico to skolei moja ciotka łyka,ale samodzielnie bez żadnych dodatków. Szczerze nie bardzo wiem jak się po nim czuła bo nic nie opowiadała nigdy. Tak czy owak postaraj się być dobrej myśli w razie jakiś wątpliwości, kryzysów i innych słabości to wpadaj tutaj zawsze ktoś Ci pomoże albo jak chcesz to też zawsze możesz skontaktować się z swoim psychiatrą (ja tak robię
).
Ściskam, pozdrawiam
i trzymam kciuki

Ściskam, pozdrawiam
What if I fall?
Oh,my darling,
What if you fly?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 25 lutego 2019, o 00:57
Karola94@ pisze: ↑22 marca 2019, o 23:01Rozumiem ja po sertralinie (Zoloft) pociłam się trochę w nocy na początku stosowania. Trittico to skolei moja ciotka łyka,ale samodzielnie bez żadnych dodatków. Szczerze nie bardzo wiem jak się po nim czuła bo nic nie opowiadała nigdy. Tak czy owak postaraj się być dobrej myśli w razie jakiś wątpliwości, kryzysów i innych słabości to wpadaj tutaj zawsze ktoś Ci pomoże albo jak chcesz to też zawsze możesz skontaktować się z swoim psychiatrą (ja tak robię).
Ściskam, pozdrawiami trzymam kciuki
Mam różne fazy teraz. Raz się czuję dobrze, a raz fatalnie. Nie wiem czy tak ma być po tym Paxtinie czy co...
Dziękuję za wsparcie
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 116
- Rejestracja: 25 stycznia 2019, o 18:21
To może tak być na początku taka huśtawka,bo organizm też musi przyzwyczaić się. To taki dla niego teraz szok można powiedzieć. Paxtin i Trittico to Twoje pierwsze takie leki w życiu ?
What if I fall?
Oh,my darling,
What if you fly?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 116
- Rejestracja: 25 stycznia 2019, o 18:21
Ile czasu masz nerwicę?
Ja mam ponad rok. Leki zaczęłam brać od
listopada zeszłego roku,najpierw była psychoterapia od sierpnia,na którą w dalszym ciągu uczęszczam. No,ale tak wyszło,że terapia sama nie wystarczyła. Trzeba było farmakoterapię też wdrożyć.
What if I fall?
Oh,my darling,
What if you fly?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 25 lutego 2019, o 00:57
Nerwicę mam dobre parę lat, ale dawałam sobie z nią radę. Od jakiegoś czasu czułam ogromne pogorszenie i zdecydowałam się na wizytę u lekarza.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 390
- Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33
Dzisiaj mija równe 30 dni od brania rexetinu czyli paroksetyna w dawce 20 mg. Tylko 15 dnia było lepiej poczułem duże pobudzenie i poczucie szczęścia. Reszta dni to jest koszmar. Jest jeszcze gorzej niż było. Mam tak przeogromne dd, pustkę w głowie że zaraz jakbym miał stracić świadomość i przytomność. W ogóle nie czuje nic, całkowite wyłączenie. 0 kontaktu z rzeczywistością, jest mi bardzo źle, czy ktoś też tak się czuł ? Dziś sam sobie zmniejszyłem dawkę do 10 mg. Nie wiem czy to od tego leku czy nerwica nadal ale jest nie do wytrzymania i wolę zmniejszyć sobie tą dawkę i to odstawić na własną rękę.
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 723
- Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27
Dlaczego odstawiasz na własną rękę? Co zamierzasz dalej? Jeżeli chcesz leczyć się lekami to MUSISZ dać im szansę. Przeważnie na początku terapii następuje pogorszenie!!!! Seroxat to lek który może ciężko się wkręcać dając spore skutki uboczne. Jednak to jeden z lepszych leków przeciwlękowych. Nie można wykluczyć, że przy zmianie na inny lek również będziesz cierpiał przy rozkręcaniu się dawki. No chyba, że próbujesz odburzac się bez leków. Moim zdaniem droga trudniejsza lecz dająca pewność że w przyszłości sobie poradzę, czyli wyzwalająca z lęku przed nawrotem.Nowy7 pisze: ↑15 lipca 2019, o 12:44Dzisiaj mija równe 30 dni od brania rexetinu czyli paroksetyna w dawce 20 mg. Tylko 15 dnia było lepiej poczułem duże pobudzenie i poczucie szczęścia. Reszta dni to jest koszmar. Jest jeszcze gorzej niż było. Mam tak przeogromne dd, pustkę w głowie że zaraz jakbym miał stracić świadomość i przytomność. W ogóle nie czuje nic, całkowite wyłączenie. 0 kontaktu z rzeczywistością, jest mi bardzo źle, czy ktoś też tak się czuł ? Dziś sam sobie zmniejszyłem dawkę do 10 mg. Nie wiem czy to od tego leku czy nerwica nadal ale jest nie do wytrzymania i wolę zmniejszyć sobie tą dawkę i to odstawić na własną rękę.
- Halka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 457
- Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29
Gafa pisze: ↑16 lipca 2019, o 18:43Dlaczego odstawiasz na własną rękę? Co zamierzasz dalej? Jeżeli chcesz leczyć się lekami to MUSISZ dać im szansę. Przeważnie na początku terapii następuje pogorszenie!!!! Seroxat to lek który może ciężko się wkręcać dając spore skutki uboczne. Jednak to jeden z lepszych leków przeciwlękowych. Nie można wykluczyć, że przy zmianie na inny lek również będziesz cierpiał przy rozkręcaniu się dawki. No chyba, że próbujesz odburzac się bez leków. Moim zdaniem droga trudniejsza lecz dająca pewność że w przyszłości sobie poradzę, czyli wyzwalająca z lęku przed nawrotem.Nowy7 pisze: ↑15 lipca 2019, o 12:44Dzisiaj mija równe 30 dni od brania rexetinu czyli paroksetyna w dawce 20 mg. Tylko 15 dnia było lepiej poczułem duże pobudzenie i poczucie szczęścia. Reszta dni to jest koszmar. Jest jeszcze gorzej niż było. Mam tak przeogromne dd, pustkę w głowie że zaraz jakbym miał stracić świadomość i przytomność. W ogóle nie czuje nic, całkowite wyłączenie. 0 kontaktu z rzeczywistością, jest mi bardzo źle, czy ktoś też tak się czuł ? Dziś sam sobie zmniejszyłem dawkę do 10 mg. Nie wiem czy to od tego leku czy nerwica nadal ale jest nie do wytrzymania i wolę zmniejszyć sobie tą dawkę i to odstawić na własną rękę.

