Znam osobę z bardzo podobnym problemem. Zaczęło się od objawów bólowych żołądka. Były gastroskopie, usg jamy brzusznej i inne badania żeby sprawdzić stan zdrowia. Wszystko było w porządku i okazało się, że to ta "uwielbiana" przez nas tu wszystkich nerwica.  Doszło do tego,  że tak jak w Twoim przypadku - wzdęcia, ból brzucha, zgaga powodują duży lęk i atak paniki. Objawy nasilają się po jedzeniu więc ta osoba mało je. Im bardziej kopie nerwica tym większe objawy gastryczne ( aż do wymiotów) i to błędne koło.
U mnie były dość mocne kolki i dziwne bóle brzucha + wzdęcia. Poszłam na usg, morfologię, ginekolog. Wszystko u mnie gra i tańczy.  

  Tyle, że jest nerwica. Lekarka powiedziała mi, że dokucza mi przy tym tzw. jelito drażliwe. I faktycznie. Po lekach jakiś rozkurczowych przechodziło. Ale też muszę uważać na to co jem bo po przejedzeniu, niektórych potrawach, owocach, słodyczach czuję się dużo gorzej - tylko nie mam nerwicy na punkcie akurat tego tak jak osoba w przykładzie, który opisałam czy tak jak Ty.