Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Ratunku, ciężkie dni i porąbane myśli :(

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Polak9296
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 53
Rejestracja: 18 września 2016, o 03:01

24 października 2016, o 23:15

justi2212 pisze:Asertin też dostałam, ale nie wzięłam :D generalnie, nie biorę leków, spróbowałam, ale to nie dla mnie ;)
Co prawda, pomogły mi w somatyce, a dalej odburzam się sama ;) Myślę, że na dolegliwości fizyczne, które faktycznie utrudniają funkcjonowanie warto poeksperymentować z leczeniem farmakologicznym, przy czym trzeba też samemu nad sobą pracować.
Właśnie kurde mi ta somatyka tak utrudnia w tym momencie życie, co się ruszę z domu to zaraz jest tragedia, w domu zresztą też już tak ciekawie nie jest ostatnio. Teraz na wieczor dochodza jakies lęki, trząsawki od 3 dni tak mam :/
Musze z tego wyjść... Długo już walczysz z tą nerwicą? Swoją drogą chyba w podobnym wieku jesteśmy, przynajmniej jak tak spojrzę na to zdjęcie jeśli to ty :D Jak ja bym chciał być ustabilizowany już emocjonalnie i nie mieć tej nerwicy ehh
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

24 października 2016, o 23:16

Polak9296 pisze:A braki koncentracji? To też da się naprawić? Aktualnie lipnie to wygląda a skończyłem jakoś w maju
Gdzieś czytałem że niektórzy biorą SSRI całe życie, czy to możliwe i bezpieczne na tyle że nie powoduje większych problemów? Trochę to dla mnie bezsensu.
SSRI leki nowej generacji roznie wplywaja na rozne osoby. Jedni moga je brac cale zycie niemal, bez przerwy, zazwyczaj nie zauwazajac wiekszych skutkow ubocznych, inni natychmiast po zazyciu maja dosc widoczne sutki uboczne, ktore mozna zniwelowac tylko i wylacznie odstawiajac dany lek. Zaden lek nie jest bezpieczny.

Branie witaminy C przez dluzszy czas rowniez jest niewskazane i przyniesc moze negatywne skutki uboczne dla organizmu.

Istnieje inna gripa lekow antydepresyjnych SNRI starej generacji, bardziej efektywne w dzialaniu na nerwice.

Zaden lek nie spowoduje ustapienie nerwicy. Moze ewentualnie wesprzec nas w bardzo ciezkich momentach i pomoc nam w odbyciu terapii beha-pozn.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Polak9296
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 53
Rejestracja: 18 września 2016, o 03:01

24 października 2016, o 23:18

Halina pisze:
Polak9296 pisze:A braki koncentracji? To też da się naprawić? Aktualnie lipnie to wygląda a skończyłem jakoś w maju
Gdzieś czytałem że niektórzy biorą SSRI całe życie, czy to możliwe i bezpieczne na tyle że nie powoduje większych problemów? Trochę to dla mnie bezsensu.
SSRI leki nowej generacji roznie wplywaja na rozne osoby. Jedni moga je brac cale zycie niemal, bez przerwy, zazwyczaj nie zauwazajac wiekszych skutkow ubocznych, inni natychmiast po zazyciu maja dosc widoczne sutki uboczne, ktore mozna zniwelowac tylko i wylacznie odstawiajac dany lek. Zaden lek nie jest bezpieczny.

Branie witaminy C przez dluzszy czas rowniez jest niewskazane i przyniesc moze negatywne skutki uboczne dla organizmu.

Istnieje inna gripa lekow antydepresyjnych SNRI starej generacji, bardziej efektywne w dzialaniu na nerwice.

Zaden lek nie spowoduje ustapienie nerwicy. Moze ewentualnie wesprzec nas w bardzo ciezkich momentach i pomoc nam w odbyciu terapii beha-pozn.
Właśnie na tą behawioralno- poznawczą miałem iść, ale cudowny NFZ oznajmił że w mojej przychodni czy tam klinice czymkolwiek to jest nie ma już miejsc na ten rok i będę mieć jakąś inną i to co 2 tygodnie, także nie wiem czy to mi tak dobrze pomoże :/ Poszedłbym prywatnie, jednak 80zł za 50 min to najniższa cena u mnie w mieście co nie czyni tego zbyt atrakcyjnym dla mnie na ten moment :/
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

24 października 2016, o 23:26

Polak9296 pisze:
justi2212 pisze:Asertin też dostałam, ale nie wzięłam :D generalnie, nie biorę leków, spróbowałam, ale to nie dla mnie ;)
Co prawda, pomogły mi w somatyce, a dalej odburzam się sama ;) Myślę, że na dolegliwości fizyczne, które faktycznie utrudniają funkcjonowanie warto poeksperymentować z leczeniem farmakologicznym, przy czym trzeba też samemu nad sobą pracować.
Właśnie kurde mi ta somatyka tak utrudnia w tym momencie życie, co się ruszę z domu to zaraz jest tragedia, w domu zresztą też już tak ciekawie nie jest ostatnio. Teraz na wieczor dochodza jakies lęki, trząsawki od 3 dni tak mam :/
Musze z tego wyjść... Długo już walczysz z tą nerwicą? Swoją drogą chyba w podobnym wieku jesteśmy, przynajmniej jak tak spojrzę na to zdjęcie jeśli to ty :D Jak ja bym chciał być ustabilizowany już emocjonalnie i nie mieć tej nerwicy ehh
Na dolegliwosci fizyczne powodowane duzym napieciem emocjonalnym polecam relaksacje: jacobson, schultz, medytacja, hipnoza, sorfologia, SPORT, streching......... 45 minut joggingu zastepowalo mi 50mg Xanaxu. No powiesz pewnie, ze nigdy nie uprawiales sportu :P Humm, upss :P Ja tez nie lubilam sportu, ale im czesciej sie zmuszalam do niego, tym szybciej stawalam sie od sportu uzalezniona :P
Fajnie jest rowniez nie palic, nie pic alkoholu ani kawy. No coz, ciezko bez kawki jest niestety ....
Olejek wiesiolka rowniez polecam, witamine B12:)

-- 24 października 2016, o 23:26 --
nie wiem czy to mi tak dobrze pomoże :/ Poszedłbym prywatnie, jednak 80zł za 50 min to najniższa cena u mnie w mieście co nie czyni tego zbyt atrakcyjnym dla mnie na ten moment :/[/quote]
rozumiem, ale mam dla ciebie rozwiazanie !! :) To, o czym mowia Divin i Wiktor to pelna, kompletna wersja terapii behawioralno-poznawczej. Jesli uwaznie bedziesz sluchac nagran, w miare refularnie, zaczynajac od nagrania nr 1, sluchajac kilka razy (mozg jest oporny na takie info) i polaczysz nieco relaksacji, bulenie po 80 zl na tydzien nie bedzie potrzebne.
Korzystaj z forum oraz z czata ^^
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

24 października 2016, o 23:35

Też bym chciała, ale nie da się tak na hop siup :D trzeba być cierpliwym i konsekwentnie dążyć do wyjścia z tego zaburzenia ;) Ja walczę już rok, a wcześniej z pół roku miałam objawy somatyczne, ale nie miałam jeszcze takiej wiedzy o nerwicy jak teraz. Też miałam sytuacje, że trzęsłam się ze strachu, takie poczucie bycia na krawędzi, dopiero po czasie widzę jaka to była iluzja ;) teraz też mam lęki, ściskanie w klatce, ale co zrobić, taka nerwica. Uprawiam sport, wychodzę, w sumie to robię rzeczy na które pewnie bez nerwicy bym się nie zdecydowała z lenistwa :D przełamuję swoje strachy, więc jakieś tam pozytywy zawsze można znaleźć :)

Coś czuję, że jednak jesteś młody chłopak, a ja młodo wyglądam :DD juz niedługo moje ćwierćwiecze :D W każdym razie, całe życie przed Tobą, szkoda czasu na nerwicę :)
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
Polak9296
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 53
Rejestracja: 18 września 2016, o 03:01

24 października 2016, o 23:55

Halina pisze:
Polak9296 pisze:
justi2212 pisze:Asertin też dostałam, ale nie wzięłam :D generalnie, nie biorę leków, spróbowałam, ale to nie dla mnie ;)
Co prawda, pomogły mi w somatyce, a dalej odburzam się sama ;) Myślę, że na dolegliwości fizyczne, które faktycznie utrudniają funkcjonowanie warto poeksperymentować z leczeniem farmakologicznym, przy czym trzeba też samemu nad sobą pracować.
Właśnie kurde mi ta somatyka tak utrudnia w tym momencie życie, co się ruszę z domu to zaraz jest tragedia, w domu zresztą też już tak ciekawie nie jest ostatnio. Teraz na wieczor dochodza jakies lęki, trząsawki od 3 dni tak mam :/
Musze z tego wyjść... Długo już walczysz z tą nerwicą? Swoją drogą chyba w podobnym wieku jesteśmy, przynajmniej jak tak spojrzę na to zdjęcie jeśli to ty :D Jak ja bym chciał być ustabilizowany już emocjonalnie i nie mieć tej nerwicy ehh
Na dolegliwosci fizyczne powodowane duzym napieciem emocjonalnym polecam relaksacje: jacobson, schultz, medytacja, hipnoza, sorfologia, SPORT, streching......... 45 minut joggingu zastepowalo mi 50mg Xanaxu. No powiesz pewnie, ze nigdy nie uprawiales sportu :P Humm, upss :P Ja tez nie lubilam sportu, ale im czesciej sie zmuszalam do niego, tym szybciej stawalam sie od sportu uzalezniona :P
Fajnie jest rowniez nie palic, nie pic alkoholu ani kawy. No coz, ciezko bez kawki jest niestety ....
Olejek wiesiolka rowniez polecam, witamine B12:)

-- 24 października 2016, o 23:26 --
nie wiem czy to mi tak dobrze pomoże :/ Poszedłbym prywatnie, jednak 80zł za 50 min to najniższa cena u mnie w mieście co nie czyni tego zbyt atrakcyjnym dla mnie na ten moment :/
rozumiem, ale mam dla ciebie rozwiazanie !! :) To, o czym mowia Divin i Wiktor to pelna, kompletna wersja terapii behawioralno-poznawczej. Jesli uwaznie bedziesz sluchac nagran, w miare refularnie, zaczynajac od nagrania nr 1, sluchajac kilka razy (mozg jest oporny na takie info) i polaczysz nieco relaksacji, bulenie po 80 zl na tydzien nie bedzie potrzebne.
Korzystaj z forum oraz z czata ^^[/quote]

Halinko ja sport lubi, ćwiczyłem 3 lata na siłowni dopóki mi stawy trochę nie wysiadły i dopadła mnie ogólnie nerwica, wtedy zacząłem się zamykać w tym wszystkim.
No właśnie oglądam DivoVIca, tylko że moj organizm ma tak wyrypane na to co już rozumuje, nie wiem dlaczego :P On nie chce mi pomoc, a ja nie potrafię zmusić go do współpracy :(
A co do tych relaksacji jakieś to dziwne mi się wydaje nie wiem, te wszystkie hipnozy kojarzą mi się z mistyką jakąś a ja jestem wierzący i chyba dlatego się tak źle do tego nastawiam.

-- 24 października 2016, o 23:51 --
justi2212 pisze:Też bym chciała, ale nie da się tak na hop siup :D trzeba być cierpliwym i konsekwentnie dążyć do wyjścia z tego zaburzenia ;) Ja walczę już rok, a wcześniej z pół roku miałam objawy somatyczne, ale nie miałam jeszcze takiej wiedzy o nerwicy jak teraz. Też miałam sytuacje, że trzęsłam się ze strachu, takie poczucie bycia na krawędzi, dopiero po czasie widzę jaka to była iluzja ;) teraz też mam lęki, ściskanie w klatce, ale co zrobić, taka nerwica. Uprawiam sport, wychodzę, w sumie to robię rzeczy na które pewnie bez nerwicy bym się nie zdecydowała z lenistwa :D przełamuję swoje strachy, więc jakieś tam pozytywy zawsze można znaleźć :)

Coś czuję, że jednak jesteś młody chłopak, a ja młodo wyglądam :DD juz niedługo moje ćwierćwiecze :D W każdym razie, całe życie przed Tobą, szkoda czasu na nerwicę :)
Ale pewnie pracujesz sobie też normalnie lub kończysz studia i jakoś sobie radzisz :)
Ja w tym momencie walczę z tym wszystkim, mój charakter nie pozwala się poddać, chociaż kopie mnie to strasznie,- nienawidzę czuć się czymkolwiek ograniczony...
No ja mam 20lat :) więc mała różnica, haha chociaż wiem że nie tylko ja w tym wieku mam takie jazdy.
Powiedzcie mi czy bóle wszystkich stawów też mogą być od nerwicy? Tutaj akurat myślę że przeciazylem sie na silowni, bo juz z 10 miesięcy nie chce przejść, ale zastanawiam się faktycznie czy to może tak być :P
Ogólnie chcę wrócić na siłownię, pójść do pracy, za rok na studia zaoczne + praca, niektórzy mówią że jestem pracowity że mi się chce w tym wieku pracować, ale cóż w Polsce bez zapierniczania nie ma nic... Plus w momencie zakończenia studiów będę mieć już 5cio letnie doświadczenie zawodowe :) a właściwie 6 bo już mam rok, tyle że zrobiłem sobie teraz małe wakacje i staram się ogarnąć tą nerwicę, ale chcę od listopada iśc gdzieś do pracy.
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

25 października 2016, o 00:05

Polak9296 pisze:Ogólnie chcę wrócić na siłownię, pójść do pracy, za rok na studia zaoczne + praca, niektórzy mówią że jestem pracowity że mi się chce w tym wieku pracować, ale cóż w Polsce bez zapierniczania nie ma nic... Plus w momencie zakończenia studiów będę mieć już 5cio letnie doświadczenie zawodowe :) a właściwie 6 bo już mam rok, tyle że zrobiłem sobie teraz małe wakacje i staram się ogarnąć tą nerwicę, ale chcę od listopada iśc gdzieś do pracy.
No i to mi się podoba ;)
Ja odbyłam staż, w moim najgorszym stanie :D teraz siedzę w domu, co mi nie pomaga i szukam pracy. No alee, nie narzekam, jeszcze się napracuję :D
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
Polak9296
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 53
Rejestracja: 18 września 2016, o 03:01

25 października 2016, o 00:15

justi2212 pisze:
Polak9296 pisze:Ogólnie chcę wrócić na siłownię, pójść do pracy, za rok na studia zaoczne + praca, niektórzy mówią że jestem pracowity że mi się chce w tym wieku pracować, ale cóż w Polsce bez zapierniczania nie ma nic... Plus w momencie zakończenia studiów będę mieć już 5cio letnie doświadczenie zawodowe :) a właściwie 6 bo już mam rok, tyle że zrobiłem sobie teraz małe wakacje i staram się ogarnąć tą nerwicę, ale chcę od listopada iśc gdzieś do pracy.
No i to mi się podoba ;)
Ja odbyłam staż, w moim najgorszym stanie :D teraz siedzę w domu, co mi nie pomaga i szukam pracy. No alee, nie narzekam, jeszcze się napracuję :D
Pewnie że tak :) A jakie studia skończyłaś? Ja się zastanawiam, znajomi wyganiają na psychologię, bo ponoć innym potrafię pomagać (JAKBY KTOŚ CHCIAŁ POMOCY TO PISAĆ!!!), szkoda tylko że nie wiedzą że sam sobie nie potrafię, ale jak sobie już pomogę to wiem że mogę wszystko w życiu osiągnąć, a to że sobie pomogę to tylko kwestia czasu!
Też tak macie w ciągu dnia szał energii od czasu do czasu?
Ja rano mam najciężej wstać, obudzę się o 9 a wstanę dopiero o 12... Taki bez energii bez niczego to jest przykre ;/
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

25 października 2016, o 12:40

Ja skończyłam ekonomie, ze specjalizacją w rachunkowości :)
Rano tak jest niestety, wiem bo teraz jak nie chodzę do pracy to mam podobnie, mogłabym spać cały dzień, nic się nie chce ;) a wieczorem jest lepiej, chociaż też różnie bywa, czasem mi się wydaje, że nerwicy już nie ma, a jak rano przywali lękiem tak kaplica :D Staram się jednak nie przywiązywać uwagi do tego czy dalej jestem zaburzona czy nie, ale to ciężkie jest. Jednak trzeba próbować:)
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
Polak9296
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 53
Rejestracja: 18 września 2016, o 03:01

25 października 2016, o 22:40

justi2212 pisze:Ja skończyłam ekonomie, ze specjalizacją w rachunkowości :)
Rano tak jest niestety, wiem bo teraz jak nie chodzę do pracy to mam podobnie, mogłabym spać cały dzień, nic się nie chce ;) a wieczorem jest lepiej, chociaż też różnie bywa, czasem mi się wydaje, że nerwicy już nie ma, a jak rano przywali lękiem tak kaplica :D Staram się jednak nie przywiązywać uwagi do tego czy dalej jestem zaburzona czy nie, ale to ciężkie jest. Jednak trzeba próbować:)
No ja mam tak samo kiedyś sobie wmawiałem że nic mi nie jest, ale dupa :/ Obecnie musze brac sobie leki na uspokojenie ziołowe, ten olej z wiesiołka i omegi kupie jutro bo ponoc udowodnione bylo ze pomagaja.. Dzisiaj mnie leb boli i jakiś ciężki ten dzien... Jutro jadę rano pierwszy raz na psychoterapię... Ciekawe jak to będzie..
ODPOWIEDZ