Cześć wszystkim. Pogubiłem się trochę w odburzaniu chyba albo znów za dużo analizuje. Nagle po dość długim czasie dostałem mega ataku paniki. I zaczęło się...wydawalo mi się że dość dobrze radzilem sobie z lękiem prawie wcale nie analizowałem natretow. Teraz mam wakacje i nie pracuje i milion myśli. Przez długi okres bałem się że lęk przed lękiem w czasie seksu zrujnuje moje życie seksualne więc robiłem to pomimo lęku. Teraz boję się że nigdy niż nie odmowie A przecież każdy ma prawo nie mieć ochoty na seks. Tylko ja nie umiem odmówić jak mam lęk bo to jakbym się poddal. - nerwica wpływa na moje życie.
I zaraz analiza że skoro mogę powiedzieć nie to non stop będę mówił nie.
Albo teraz jestem na spacerze z siostrą i nagle myśl że może chce już wrócić boję się że wrócę.
I tak non stop. Boję się już z kimkolwiek spotkać
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Pytanie do oburzonych
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1027
- Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45
Zajmuje się czymś, nie analizuję Ale lęk non stop jest. I te głupie myśli typu że nie wiem już co sam chce i nie umiem podjąć decyzji żadnej. Siedzę w domu i każda myśl np że pojadę teraz na zakupy czy gdziekolwiek przynosi lęk bo nie wiem czy chce czy nie chce.whyisthat pisze: ↑28 czerwca 2018, o 16:13Cześć wszystkim. Pogubiłem się trochę w odburzaniu chyba albo znów za dużo analizuje. Nagle po dość długim czasie dostałem mega ataku paniki. I zaczęło się...wydawalo mi się że dość dobrze radzilem sobie z lękiem prawie wcale nie analizowałem natretow. Teraz mam wakacje i nie pracuje i milion myśli. Przez długi okres bałem się że lęk przed lękiem w czasie seksu zrujnuje moje życie seksualne więc robiłem to pomimo lęku. Teraz boję się że nigdy niż nie odmowie A przecież każdy ma prawo nie mieć ochoty na seks. Tylko ja nie umiem odmówić jak mam lęk bo to jakbym się poddal. - nerwica wpływa na moje życie.
I zaraz analiza że skoro mogę powiedzieć nie to non stop będę mówił nie.
Albo teraz jestem na spacerze z siostrą i nagle myśl że może chce już wrócić boję się że wrócę.
I tak non stop. Boję się już z kimkolwiek spotkać
Reap what you sow!
- Natalie1208
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 436
- Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39
[/quote]
Zajmuje się czymś, nie analizuję Ale lęk non stop jest. I te głupie myśli typu że nie wiem już co sam chce i nie umiem podjąć decyzji żadnej. Siedzę w domu i każda myśl np że pojadę teraz na zakupy czy gdziekolwiek przynosi lęk bo nie wiem czy chce czy nie chce.
[/quote]
Piszesz że nie analizujesz, podczas gdy cała Twoja dalsza wypowiedź pokazuje że jest dokłądnie na odwrót
Zajmuje się czymś, nie analizuję Ale lęk non stop jest. I te głupie myśli typu że nie wiem już co sam chce i nie umiem podjąć decyzji żadnej. Siedzę w domu i każda myśl np że pojadę teraz na zakupy czy gdziekolwiek przynosi lęk bo nie wiem czy chce czy nie chce.
[/quote]
Piszesz że nie analizujesz, podczas gdy cała Twoja dalsza wypowiedź pokazuje że jest dokłądnie na odwrót

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1027
- Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45
Zajmuje się czymś, nie analizuję Ale lęk non stop jest. I te głupie myśli typu że nie wiem już co sam chce i nie umiem podjąć decyzji żadnej. Siedzę w domu i każda myśl np że pojadę teraz na zakupy czy gdziekolwiek przynosi lęk bo nie wiem czy chce czy nie chce.
[/quote]
Piszesz że nie analizujesz, podczas gdy cała Twoja dalsza wypowiedź pokazuje że jest dokłądnie na odwrót

[/quote]
W sumie masz rację. To czy chce gdzieś jechać czy nie chce to też jakby analiza w pewnym sensie. ....
Reap what you sow!
- Natalie1208
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 436
- Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39
Piszesz że nie analizujesz, podczas gdy cała Twoja dalsza wypowiedź pokazuje że jest dokłądnie na odwrótwhyisthat pisze: ↑28 czerwca 2018, o 20:29Zajmuje się czymś, nie analizuję Ale lęk non stop jest. I te głupie myśli typu że nie wiem już co sam chce i nie umiem podjąć decyzji żadnej. Siedzę w domu i każda myśl np że pojadę teraz na zakupy czy gdziekolwiek przynosi lęk bo nie wiem czy chce czy nie chce.

[/quote]
W sumie masz rację. To czy chce gdzieś jechać czy nie chce to też jakby analiza w pewnym sensie. ....
[/quote]
Po co w ogóle sie zatsanwiać czychcesz cyz nie chcesz? jakie to ma znaczenie ? w życiu generalnei nei robimy tlyko tego co chcemy. Warto nauzyc się jednak być ponad tym. Mam pustą lodówke, potrzebuje zrobic zakupy to ide robić zakupy a nie zatsnawiam się cyz mi sie chce czy nie. Wysypują mi się śmieci trzeba wyrzucić to idę wyrzucić. WYchodze z kimś na spacer bo sie umówiłem to wychodzę i zajmuje się spacerem i rozmową a nie analizuje co ja teraz cuzje i cyz mam ochote chodzic czy nie

ja tak w penwym momencie zaczełam dizałać i dużo mi to dało- troche coś typu zabawy w wojsko o której pisała chyba kiedyś Arletka.
nie zastanawiam sie czy mam ochote czy nie tylko robię i koniec.
- Formenos
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 239
- Rejestracja: 14 maja 2018, o 08:37
Puść to luźno i nie analizuj, bo kręcisz się w koło. Przełamuj wątpliwości i nie nadawaj wartości myślom. Słuchawki na uszy i słuchaj divovica.whyisthat pisze: ↑28 czerwca 2018, o 20:17Zajmuje się czymś, nie analizuję Ale lęk non stop jest. I te głupie myśli typu że nie wiem już co sam chce i nie umiem podjąć decyzji żadnej. Siedzę w domu i każda myśl np że pojadę teraz na zakupy czy gdziekolwiek przynosi lęk bo nie wiem czy chce czy nie chce.whyisthat pisze: ↑28 czerwca 2018, o 16:13Cześć wszystkim. Pogubiłem się trochę w odburzaniu chyba albo znów za dużo analizuje. Nagle po dość długim czasie dostałem mega ataku paniki. I zaczęło się...wydawalo mi się że dość dobrze radzilem sobie z lękiem prawie wcale nie analizowałem natretow. Teraz mam wakacje i nie pracuje i milion myśli. Przez długi okres bałem się że lęk przed lękiem w czasie seksu zrujnuje moje życie seksualne więc robiłem to pomimo lęku. Teraz boję się że nigdy niż nie odmowie A przecież każdy ma prawo nie mieć ochoty na seks. Tylko ja nie umiem odmówić jak mam lęk bo to jakbym się poddal. - nerwica wpływa na moje życie.
I zaraz analiza że skoro mogę powiedzieć nie to non stop będę mówił nie.
Albo teraz jestem na spacerze z siostrą i nagle myśl że może chce już wrócić boję się że wrócę.
I tak non stop. Boję się już z kimkolwiek spotkać
"A Ci, którzy tańczyli zostali uznani za szalonych przez Tych, którzy nie słyszeli muzyki"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1027
- Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45
W sumie masz rację. To czy chce gdzieś jechać czy nie chce to też jakby analiza w pewnym sensie. ....Natalie1208 pisze: ↑28 czerwca 2018, o 20:35Piszesz że nie analizujesz, podczas gdy cała Twoja dalsza wypowiedź pokazuje że jest dokłądnie na odwrótwhyisthat pisze: ↑28 czerwca 2018, o 20:29Zajmuje się czymś, nie analizuję Ale lęk non stop jest. I te głupie myśli typu że nie wiem już co sam chce i nie umiem podjąć decyzji żadnej. Siedzę w domu i każda myśl np że pojadę teraz na zakupy czy gdziekolwiek przynosi lęk bo nie wiem czy chce czy nie chce.![]()
[/quote]
Po co w ogóle sie zatsanwiać czychcesz cyz nie chcesz? jakie to ma znaczenie ? w życiu generalnei nei robimy tlyko tego co chcemy. Warto nauzyc się jednak być ponad tym. Mam pustą lodówke, potrzebuje zrobic zakupy to ide robić zakupy a nie zatsnawiam się cyz mi sie chce czy nie. Wysypują mi się śmieci trzeba wyrzucić to idę wyrzucić. WYchodze z kimś na spacer bo sie umówiłem to wychodzę i zajmuje się spacerem i rozmową a nie analizuje co ja teraz cuzje i cyz mam ochote chodzic czy nie

ja tak w penwym momencie zaczełam dizałać i dużo mi to dało- troche coś typu zabawy w wojsko o której pisała chyba kiedyś Arletka.
nie zastanawiam sie czy mam ochote czy nie tylko robię i koniec.
[/quote]
Dzięki za odpowiedź. Miałem podobne przemyślenia. Ale to nie jest takie proste. Ja wiem że w życiu nie da się wszystkiego zaplanować i odpowiedzieć na wszystkie pytania Ale ja np jadąc Ko lo sklepu mam lęk czy do niego wejść czy nie . Paranoja jakas.
Takie dziwne uczucie jakbym bal się że zrob ie coś źle że zrobie coś pod wpływem nerwicy że np gdybym nie miał lęku to bym tego nie zrobił A przez lęk zrobię. Myślę żeby to wszystko olac te myśli i nie zastanawiać się Ale wtedy się boję że wysiądę w samochód i wyjade w sina dał xd
Reap what you sow!