Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Pytanie do mam

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Zaburzenie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 145
Rejestracja: 23 kwietnia 2019, o 18:00

1 lipca 2019, o 20:09

Tak ostatnio zaczęłam sobie mysleć, że jestem w ciąży i niedlugo zostane mama a mam takie lęki. I zaczęłam sie bać (nic nowego ;P), że jak np. mój lekarz prowadzący albo w szpitalu dowiedzą to mi dziecko zabiorą:/ A ja przecież normalnie funkcjonuje, tylko te myśli...Jak to U Was było?
Lus
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 292
Rejestracja: 23 kwietnia 2018, o 22:42

9 lipca 2019, o 21:41

Już to gdzies napisałam, ale ja jak zostałam mamą to miałam pełne ręce roboty (jak każda nowa mama), a jak miałam zawroty głowy z wycienczenia, to mówiłam sobie trudno i padałam jak kawka (w sen oczywiście) jak tylko dzidzius spokojnie zasnął, więc ten czas był b trudny - poród i połóg, ale pozbawiony lęków i tego tez Ci życzę ;)

A dzieci nie zabierają mamom z nerwicami, to są lekarze i wiedzą co to jest nerwica ;) Tzn oni wiedzą że "niektóre myśli nie są tak naprawdę prawdą" - cytat z mojego dzidziusia już 5-cioletniego.
Wszystko będzie dobrze, relaksuj sie ile wlezie!
Zaburzenie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 145
Rejestracja: 23 kwietnia 2019, o 18:00

10 lipca 2019, o 19:55

Lus pisze:
9 lipca 2019, o 21:41
Już to gdzies napisałam, ale ja jak zostałam mamą to miałam pełne ręce roboty (jak każda nowa mama), a jak miałam zawroty głowy z wycienczenia, to mówiłam sobie trudno i padałam jak kawka (w sen oczywiście) jak tylko dzidzius spokojnie zasnął, więc ten czas był b trudny - poród i połóg, ale pozbawiony lęków i tego tez Ci życzę ;)

A dzieci nie zabierają mamom z nerwicami, to są lekarze i wiedzą co to jest nerwica ;) Tzn oni wiedzą że "niektóre myśli nie są tak naprawdę prawdą" - cytat z mojego dzidziusia już 5-cioletniego.
Wszystko będzie dobrze, relaksuj sie ile wlezie!
Ale ze mna jest juz coraz gorzej. Weszlam w trzeci trymestr i masakra. Płacz ciagle, myśli jeszcze bardziej mnie dobijaja, boję sie, ze za chwilę nie wytrzymam. A jak u Ciebie było w ciąży?
Lus
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 292
Rejestracja: 23 kwietnia 2018, o 22:42

12 lipca 2019, o 00:33

Zdaje się, ze jestes w momencie apogealnego nakręcenia i bardzo Ci współczuję Biedaczku. U mnie ciąża przebiegała dość spokojnie, to co na razie najgorsze miałam później. U Ciebie rozkręciło się w słabym momencie, ale w ciąży to mogą być dodatkowo takie hormonalne huśtawki. Nic nowego nie wymyślę, poza tym że musisz przez to przejsc, w końcu na pewno będzie lepiej! Jeśli piszesz że jesteś pod wpływem ciągłego silnego lęku, to trudno Ci na razie cokolwiek wdrażać, nie przejmuj się naganami ze strony forumowiczów, spróbuj pomalutku żyć jak najlepiej umiesz i znosić to draństwo jak najlepiej umiesz. Próbuj się czymś zajmować, a po jakimś czasie na pewno będziesz w stanie pomalutku wdrażac to wszystko o czym tu mówią. Pamiętaj o zdrowym rozsądku i tłumacz sama sobie najlepiej na głos ze to są tylko lęki, wymysły Twojej główki, bądź dla siebie miła, próbuj szukać przyjemnosci, no i oczywiscie kogos kto Cię pokrzepi, przytuli, a moze nawet zrozumie. To na początek, a potem jak już znajdziesz w sobie gotowość to próbuj to całe odburzanie. Trzymam kciuki!
Zaburzenie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 145
Rejestracja: 23 kwietnia 2019, o 18:00

24 lipca 2019, o 22:54

Lus pisze:
12 lipca 2019, o 00:33
Zdaje się, ze jestes w momencie apogealnego nakręcenia i bardzo Ci współczuję Biedaczku. U mnie ciąża przebiegała dość spokojnie, to co na razie najgorsze miałam później. U Ciebie rozkręciło się w słabym momencie, ale w ciąży to mogą być dodatkowo takie hormonalne huśtawki. Nic nowego nie wymyślę, poza tym że musisz przez to przejsc, w końcu na pewno będzie lepiej! Jeśli piszesz że jesteś pod wpływem ciągłego silnego lęku, to trudno Ci na razie cokolwiek wdrażać, nie przejmuj się naganami ze strony forumowiczów, spróbuj pomalutku żyć jak najlepiej umiesz i znosić to draństwo jak najlepiej umiesz. Próbuj się czymś zajmować, a po jakimś czasie na pewno będziesz w stanie pomalutku wdrażac to wszystko o czym tu mówią. Pamiętaj o zdrowym rozsądku i tłumacz sama sobie najlepiej na głos ze to są tylko lęki, wymysły Twojej główki, bądź dla siebie miła, próbuj szukać przyjemnosci, no i oczywiscie kogos kto Cię pokrzepi, przytuli, a moze nawet zrozumie. To na początek, a potem jak już znajdziesz w sobie gotowość to próbuj to całe odburzanie. Trzymam kciuki!
Próbuję to odburzanie, ale dół-góra, chciałabym, żeby po porodzie wszystko nabrało innego znaczenia, żebym przestała myśleć tylko o sobie. Jest coraz bliżej do porodu, a ja mam czasem takie myśli, ze aż 😱. A Ty jak sie teraz czujesz?
Lus
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 292
Rejestracja: 23 kwietnia 2018, o 22:42

25 lipca 2019, o 12:06

U mnie jest dość stabilnie, czyli małe są juz te huśtawki, jak to piszesz góra dół, ale to zupełnie normalne, choć przykre. Lekarz mi powiedział ze każda kobieta po porodzie jest inną osobą.

Tak, na pewno po porodzie zaczniesz myśleć głównie o dzidziusiu, a Twoje myśli zejdą na drugi plan :)
ODPOWIEDZ