Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Pytanie o kolejny objaw nerwicowy.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Grześ
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 313
Rejestracja: 12 października 2014, o 14:12

1 grudnia 2014, o 00:43

Witam. Czy miał ktoś z Was , szanownych forumowiczów , coś takiego że w momencie gdy ktoś do Was zwracał się z czymś/zaczynał mówić i musieliście się skoncentrować to zaczynaliście odczuwać niekontrolowane drżenie głowy i uczucie jakby takiej derealizacji/braku koncentracji ? Strasznie mnie to irytuje. Po prostu zaczyna mi sie krecic w glowie i czuje sie jakos tak nieswojo -potworne uczucie.

Wiem że ostatnio spamuje wątkami, co chwile to nowymi, ale jest to dla mnie jakaś forma pomocy dla siebie samego.
Jedyne co trzeba zrobić to zająć miejsce w kolejce sukcesu i nie dać się z niej wypchnąć"

“Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz- również masz rację.”

“Naszą największą słabością jest poddawanie się. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest zawsze próbowanie po prostu jeden, następny raz.”

“Osoba, która twierdzi, że coś jest niemożliwe nie powinna przeszkadzać osobie, która właśnie to robi.”
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

1 grudnia 2014, o 00:45

Tak miałam tak.
Jak zaczynałam mówić to drgała mi głowa i czułam jakbym troche odlatywała.
Moim zdaniem bierze się to ze strachu, który jest częsty a mianowicie skupiając się na czymś puszczamy kontrolę siebie i objawów, to daje taki efekt.
A także możemy się bać, że podczas tego nam się coś stanie i głupio wyjdzie.
Awatar użytkownika
Grześ
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 313
Rejestracja: 12 października 2014, o 14:12

1 grudnia 2014, o 00:51

Dziekuje Ci Anetko za odpowiedz. U mnie trwa to juz pare ładnych lat, od paru miesiecy dopiero chodze do psychologa. Co bys mi mogla doradzić aby poradzic sobie z tym ?
Jedyne co trzeba zrobić to zająć miejsce w kolejce sukcesu i nie dać się z niej wypchnąć"

“Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz- również masz rację.”

“Naszą największą słabością jest poddawanie się. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest zawsze próbowanie po prostu jeden, następny raz.”

“Osoba, która twierdzi, że coś jest niemożliwe nie powinna przeszkadzać osobie, która właśnie to robi.”
Awatar użytkownika
Bajkopisarz
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 183
Rejestracja: 21 listopada 2014, o 19:53

1 grudnia 2014, o 00:58

Ja miałem podobnie. Chociaż bez objawów takich jak drżenie głowy, ale wyłączałem się i nie skupiałem się na tym co rozmówca ma mi do przekazania... Wtenczas byłem zajęty innymi myślami. Co mi pomogło z tego wyjść, to to, że na swoim przykładzie zrozumiałem moją przyczynę tego. Że nie byłem skupiony na tym, żeby słuchać, tylko mówić, bardziej mnie interesowało to co samemu mam do powiedzenia. Myślę, że jeśli przyczyna jest podobna to mogą pomóc na to słuchowiska, takie jak Divo Vica i robienie sobie z niego notatek. Pozdrawiam
( : Marzenia spełniają się z Bożą Pomocą, lecz nawet Jej, należy podać pomocną dłoń : )


************************1....2....3....4....1....
******************4. Rób KAIZEN (ciągłe udoskonalania)
************3. Obserwuj GAMBATSU (wady, niedociągnięcia)
******2. Szukaj MUDA (aspektu życia do udoskonalania)
1. Spójrz na GEMBA (Siebie, otoczenie)
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

1 grudnia 2014, o 01:03

Grześ pisze:Dziekuje Ci Anetko za odpowiedz. U mnie trwa to juz pare ładnych lat, od paru miesiecy dopiero chodze do psychologa. Co bys mi mogla doradzić aby poradzic sobie z tym ?
Nie powiem ci Grzesiu zapewne nic nowego ;) bo...z kazdym objawem radzilam sobie tak samo, to ze jest objaw nie zmienia sytuacji, ze robilam dalej to co musialam, gorzej, wolniej ale robilam. I nie robilam potem juz myslenia po tym "co to bylo"
Nerwica, ktorej nie moglam po prostu wkolo ulegac. A to przezywanie po kazdym roznym objawie faktu jego pojawienia sie, powodowalo ze ulegalam.
Bo stale tym zylam.

Wiec taki chyba to juz forumowy standard tych co powychodzili z tego ;p
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

1 grudnia 2014, o 21:55

Miewalem tak jak jeszcze mialem wieksze obawy o swoje zdrowie, teraz mam tylko odrealnienie i to napiecie mnie juz nie lapie.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
ODPOWIEDZ