Ja schizofrenię też miałam, jak słyszałam jakiś dźwięk i pytałam np chłopaka "słyszałeś"? a on mówił, że nie to dostawałam ataków paniki bo byłam pewna że coś ze mną nie tak. Takie tłumaczenia a trudno najwyżej będę uspokojały mnie, ale tylko na chwilę. Później znowu lęki powracały. W nerwicy potrzebna jest dobra terapia, i też trzeba samemu z tym walczyć.

Wiem, że to bardzo stary temat ale odświeżam ponieważ kilka dni temu okazało się, że mam helicobacter i musze przejść antybiotykoterapie i szczerze to bardzo się boję. Ponieważ wiele lat temu po antybiotyku który dostałam na angine uczulilam się na penicyline i miałam zagrzybione płuca i było generalnie bardzo, bardzo źle ze mną, od tamtej pory unikam antybiotyków jak ognia, bardzo się boję że teraz sytuacja się powtórzy, wiem że nie mam wyjścia, bo helico mi dokucza mam bóle i inne objawy więc antybiotyk muszę wziąć ale tak się boję że nie wiem jak to przezwyciężyć.

znerwicowana_ja pisze: ↑

14 czerwca 2020, o 12:56

szczerze to bardzo się boję.

Nie jesteś w tym sam / sama. Też boję się brać leków, zwłaszcza na ból głowy, bo boję się że nie poczuję pogorszenia stanu, przez co nie będę w stanie wezwać pomocy.