Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Lęk przed schizą

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

22 sierpnia 2020, o 00:24

siemaeniuxd pisze:
21 sierpnia 2020, o 22:53
Teraz jestem w takim stanie, ze potrzebuje ciaglych zapewnien :/ postaram sie porzucic te kontrole chociaz ku*wa na przekor wyskoczyl mi z dupy przed chwila artykul o mysleniu zyczeniowym jak sobie przegladalem internet i sie znowu zaczelo.. ja to mam ku•wa szczescie :((
Na początek to postaraj się trochę doinformować w tym co się z Tobą dzieje żebyś mógł pomału zacząć odpuszczać tą kontrolę bo to tak nie działa, że sobie powiesz, że odpuszczać i już luz.

Przeczytaj sobie np. to akceptacja-zaburzenia-oraz-wiara-tylko-t3619.html
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

22 sierpnia 2020, o 09:22

siemaeniuxd pisze:
22 sierpnia 2020, o 00:01
Znaczy sam mi sie nie otworzyl, ale gdyby mi sie to nie wyswietlilo z dupy to bym tego nie wyszukiwal i czytal o tym, a tak to wszedlem tam na chwile i tylko sie nakrecilem
Ale ty w twoim stanie nie powinienes nic czytać o chorobach psychicznych, tak samo jak ktoś kto ma myśli(lęki) egzystencjalne nie powinien czytać i ogladac nic o istnieniu życia i świadomości wszechswiecie itp...
Oczywiście to też na forum takie info znajdziesz. Pytanie czy przeczytałeś cokolwiek z wpisów innych osób? Czy obejrzałeś jakikolwiek materiał ? Czy przeczytałeś linki które tu Ci podesłano ?
Zapisałeś się na terapię ?
siemaeniuxd
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 236
Rejestracja: 25 lipca 2020, o 01:07

22 sierpnia 2020, o 09:31

Na terapie bede mogl sie zapisac dopiero od wrzesnia i tak ogladalem pare filmikow odnosnie mysli natretnych i wpisow wiktora
Ostatnio zmieniony 22 sierpnia 2020, o 09:34 przez siemaeniuxd, łącznie zmieniany 1 raz.
siemaeniuxd
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 236
Rejestracja: 25 lipca 2020, o 01:07

22 sierpnia 2020, o 09:33

Katja pisze:
22 sierpnia 2020, o 00:24
siemaeniuxd pisze:
21 sierpnia 2020, o 22:53
Teraz jestem w takim stanie, ze potrzebuje ciaglych zapewnien :/ postaram sie porzucic te kontrole chociaz ku*wa na przekor wyskoczyl mi z dupy przed chwila artykul o mysleniu zyczeniowym jak sobie przegladalem internet i sie znowu zaczelo.. ja to mam ku•wa szczescie :((
Na początek to postaraj się trochę doinformować w tym co się z Tobą dzieje żebyś mógł pomału zacząć odpuszczać tą kontrolę bo to tak nie działa, że sobie powiesz, że odpuszczać i już luz.

Przeczytaj sobie np. to akceptacja-zaburzenia-oraz-wiara-tylko-t3619.html
Wiktor mowi, ze trzeba prowadzic dialogi wewnetrzne, ja ciaglr prowadze dialogi wewnetrzne czy to siedze sobie w domu, jem sniadanie, czy ide na dwor, ciagle gadam sam ze soba w myslach(i ten dialog tez mi sie wydaje dziwny)tez racjonalizuje te mysli, ale narazie to nic nie daje i jest jak jest
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

22 sierpnia 2020, o 10:25

A możesz podac przykladowy dialog ?
Napisz też jaki chcesz osiagnac skutek tym konkretnym dialogiem i jaki to faktycznie przynosi skutek.
siemaeniuxd
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 236
Rejestracja: 25 lipca 2020, o 01:07

22 sierpnia 2020, o 10:32

Przykladow nie bede podawal ale to polega na tym ze sie kloce z tymi myslami i przekonuje siebie, ze jestem p**bany, skutek to przynosi taki, ze jeszcze bardziej mi to poszerza ten lek przed zwariowaniem, bo wydaje mi sie ze tak nie jest w nerwie(wiem, ze jest)
mrunban
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 221
Rejestracja: 28 października 2019, o 03:01

22 sierpnia 2020, o 10:36

siemaeniuxd pisze:
22 sierpnia 2020, o 10:32
Przykladow nie bede podawal ale to polega na tym ze sie kloce z tymi myslami i przekonuje siebie, ze jestem p**bany, skutek to przynosi taki, ze jeszcze bardziej mi to poszerza ten lek przed zwariowaniem, bo wydaje mi sie ze tak nie jest w nerwie(wiem, ze jest)
:shock: :shock: no to to nie są dialogi wewnętrzne akceptacyjne, ani nie jest to dialog, że myśli wynikają z nerwicy a już na pewno nie jest to poddaniem czarnego scenariusza. Próbujesz się uspokajać i to jeszcze w fatalny sposób, po czym wpada ci w ręce art o schizie a ty go czytasz. Ogolnie to nie robisz nic, przestań się wydurniac i zastosuj chociażby jedną rzecz na początku, brak czytania o tym i akceptowania w myśłach, że to co mam to nerwica i koniec co jest też przy okazji poddaniem czarnego scenariusza.
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

22 sierpnia 2020, o 11:49

siemaeniuxd pisze:
22 sierpnia 2020, o 10:32
Przykladow nie bede podawal ale to polega na tym ze sie kloce z tymi myslami i przekonuje siebie, ze jestem p**bany, skutek to przynosi taki, ze jeszcze bardziej mi to poszerza ten lek przed zwariowaniem, bo wydaje mi sie ze tak nie jest w nerwie(wiem, ze jest)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
siemaeniuxd
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 236
Rejestracja: 25 lipca 2020, o 01:07

22 sierpnia 2020, o 11:59

Daj juz spokoj zapytales mnie to ci odpowiedzialem, ja i tak juz nie chce sie tu udzielac bo macie mnie dosyc.
Aniaka0202
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 19 maja 2020, o 12:41

22 sierpnia 2020, o 12:07

Hey wszystkim! Czy mogę tu wrzucić też moja historie.. Już raz pisałam na tym forum odnośnie mojego lęku przed tą paskudna choroba.. Nakreślę szybciutko temat, wcześniej pisałam z innego konta. Z nerwica i nn zmagam się od 18 Rz., wcześniej w dzieciństwie występowały również jakieś nieznaczne natręctwa. Mam 31lat. Mój tato w wieku 30lat zachorował na psychozę schizoafekt. Był to krótki epizod chorobowy i szybko stanaal na nogi, po czym po 15 latach dostał ataku i wylądował w szpitalu, później znowu po roku wszystko wróciło do normy i ponad rok temu sytuacja się powtórzyła.. I tu już że szpitala wyszedł z diagnoza schizofrenii. Ja od momentu kiedy ta cała sytuacja z tatą wydarzyła się przeszło rok temu panicznie boję się tej choroby. Może ktoś z Was kojarzy, jak pisałam że zaczęłam nowa prace i pewnego dnia nowopoznana kol zaproponowała kawę.. I wtedy przyszła myśl.. A co jeśli coś wsypie do tej kawy, jakiś narkotyk, który wywoła u mnie psychozę czy coś.. Wcześniej nie czytałam o schiz, wyparłam jakoś ta myśl, mimo że czułam potrzebę spoglądania na to jak ta kawę robi.. 😭To było rok temu, strasznie się wtedy nakręciłam bo wróciłam do domu i wygooglowalam sobie co moga oznaczać takie myśli.. Oczywiście wtedy pojawiły mi się dwa posty osób chorujących na schiz. Później jakoś zaczęłam olewać te myśli, przychodziły inne, raz było lepiej, prawie całkiem dobrze, raz gorzej. W między czasie w gorszym okresie zaczęłam przyjmować benzo, czułam się super, tłumiły lęk, myli pojawiały się sporadycznie ale miałam "czysta" głowe i potrafiłam je sobie racjonalizować.. Z czasem org domagał się większych dawek, kilka razy sięgnęłam po 2 tabletki, lekarz kazał schodzić z tych leków.. I to moje schorzenie trwa do dziś. Był już okres że czułam się lepiej, brałam po pół tabletki, ale wróciły myśli dot zatrucia. Okropne myśli że np teść który mieszka po sasiadzku moglby coś dosypac do mojej kawy przy której akurat stał.. I wiecie z jednej strony wiedziałam że to niemożliwe, ale z drugiej przychodziły myśli że może w to wierzę, że może mógłby to zrobi :( takie same myśli zaczęły pojawiać się wobec mojego 10letniego siostrzeńca który często u nas nocował!!!! To było dla mnie strasznie, czułam potrzebę spoglądania w stronę napoju obok którego przechodził. Przeryczalam swoje, z jednej strony próbowałam sobie tłumaczyć, tłumaczyła mi moja psychoterapeutka, że to są tylko myśli, że specjalnie zostawiam szklanki z wodą i wychodzę z pokoju, że ryzykuje, analizuje, że to nie sch. Męczyło mnie to strasznie, uwierzcie. Jak siostra dzwoniła czy siostrzeniec może za nocować, odrazu pojawiała się obawa, że znowu pojawia się myśli i się znowu będę nakręcac. Z drugiej strony pojawiały się myśli a może nie chcesz żeby nocował bo faktycznie się boisz ze mógłby coś otruc! Boże! 😭 Pogubiłam się naprawdę w tym wszystkim. Jakieś 3 tyg temu poczułam się znowu lepiej, u mnie to taka sinusoida.. Raz z górki raz pod górkę.. Wyjechałam nad morze.. I wiecie pierwsza myśl, jak Pani w recepcji powiedziała o sprzątaniu pokoi na rzadanie, a co jeśli ta pani która by sprzątała pokój czegoś dosypała do naszych napojow, które zostawimy w pokoju.. Jakoś starałam się ogarnąć żeby te wakacje spędzić fajnie, ale znowu kolejna myśl przy zakupie kawy w budce przy plaży.. Kiedyś powiedziałam psychiatrze, że ja się tak naprawdę chyba nie boję tego zatrucia bo mam dosyć już życia, mógłby mnie ktoś otruc i byłby spokój, że chyba te myśli mnie przerażają tak naprawdę. Ale gubię się już w tym:( Jak kupuje jakiś napój w sklepie to automatycznie zwracam uwagę przy otwieraniu czy fabrycznie zamknięty :( już nawet czasami jak w TV leci jakiś film załóżmy, i ktoś komuś przynosi napój to mam te paskudne myśli że ja już bym się bała, już by myśli wariowały itd itp. Chce żyć tak jak kiedyś! Co mam zrobić tyle to już trwa, nigdy nie przechodziłam przez coś takiego.. Były myśli o zrobieniu krzywy mojemu małemu synkowi, też okropne, straszne! Ale czytałam że mnóstwo ludzi tak ma i jakoś łatwiej mi się było z tym uporać. Tak samo jak z myślami typu : nie nakładaj tej bluzki bo coś się może wydarzyć,jak ja włożysz🤦‍♀️ Ale te myśli dot. zatrucia rujnują mi życie:( tak się ich boję i tego że oznaczają jedno.. :(

Jeszcze tylko dodam, że jak powiedziałam siostrze podczas wakacji o tej myśli z tą panią sprzątajaca, to zapytała : No przecież w to nie wierzysz? a ja mówię że no chyba nie, bo i tak bym wypiła ten napój który zostawiłabym podczas tego sprzątania załóżmy, ale z drugiej strony mówię że przecież mogłaby coś zrobić😭 to tak jakbym wierzyła i nie wierzyła zarówno. Ciężko mi racjonalnie myśleć wtedy kiedy coś mnie mocno przestraszy..:( dopiero jak mam lepszy dzień, potrafię te myśli olać totalnie i się mniej nimi przejmować:(
Aniaka0202
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 19 maja 2020, o 12:41

22 sierpnia 2020, o 12:18

siemaeniuxd pisze:
21 sierpnia 2020, o 18:04
Juz odstawiajac na bok te moje objawy, lekarz mi kazal brac ten cloranxen sporsdycznie, a moze wystapic to:"W trakcie stosowania sporadycznie obserwuje się reakcje paradoksalne: niepokój, drażliwość, agresywność, euforię, pobudzenie, omamy, bezsenność, psychozy, niewłaściwe zachowanie." wiec raczej nie chce tego brac, a co wy sadzicie?(wiem, ze ziomek wyzej pisal, ale napisalem tylko o psychozie)
Nie przejmuj się tymi ulotkami, ja też się panicznie boję stosowania lekow i ostatnio przy ich zmianie, oczywiście od razu pytanie do lekarza czy nie wywoła mi ten lek psychozy.. Zaprzeczył i wyjaśnił.. Żebym zobaczyła jak te ulotki są skonstruowane, często pojawiają się informacje typu : może wywołać nadmierna senność albo bezsenność, zzmaga apetyt lub powoduje spadek apetytu itd itp.. To jest paradoks. Firmy farmaceutyczne zabezpieczają się w każdy możliwy sposób i im więcej tych potencjalnych objawów będzie na ulotce tym lepiej dla nich:) także nie stresuj się i przede wszystkim nie czytaj ulotek
mrunban
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 221
Rejestracja: 28 października 2019, o 03:01

22 sierpnia 2020, o 12:19

:shock: :shock: :shock: w nerwicy takie myśli mogą tak straszyć, zacznijcie to w końcu na siłę akceptować, że to nerwica i basta bo przecież sobie krzywdę robicie. Usiądźcie nad forum, poczytajcie wpisy i zobaczcie jak wiele osób ma podobnie. Potem poczytajcie o mechanizmie lękowym i zróbcie sobie zadanie, w których momentach was to straszy. Do dziś to zadanie mi jest przydatne i do niego wracam. Róbcie coś bo to aż żal patrzeć co wy wyrabiacie w tych lękach o schizę i innych. Sam się czołgam co drugi dzień, ale nie jestem bierny i cokolwiek się zmienia.
siemaeniuxd
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 236
Rejestracja: 25 lipca 2020, o 01:07

22 sierpnia 2020, o 12:25

Mam dokladnie tak samo jak ty, moze nie jestem jakims odpowiednim czlowiekiem do doradzania, bo zmagam sie z tym samym, ale mozesz byc pewna, ze to nie jest schiza. Twoja terapeutka miala racje, to tylko mysli, ty wiesz, ze twoja kawa nie bedzie zatruta, a mozg podsyla ci takie mysli, zeby cie nastraszyc. Mam tak samo, mama robi obiad i zaraz pojawiaja sie mysli, ze pewnie wlala jakas trucizne i odrazu panika, ze mam urojenia i dostalem schizy, a to tylko glupie pomysly mozgu spowodowane czytaniem o objawach schizofrenii. Plus czuje sie tak, jakby to nie byla nerwica jakbym serio byl chory psychicznie, jakbym sie zachowywal dziwnie, ale takie wrazenia, to takze jest nerwica, bo jest to zaburzenie emocji i te wszystkie wrazenia, mysli sa po to, zeby nas nastraszyc. Kiedys tez na samo slowo schizofrenia dostawalem ataku panikii. Dodam tez na pocieszenie, ze nawet jak ma sie brata blizniaka ze schiza nadal jest 58% na to, ze sie nie zachoruje :)
Ostatnio zmieniony 22 sierpnia 2020, o 12:30 przez siemaeniuxd, łącznie zmieniany 1 raz.
siemaeniuxd
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 236
Rejestracja: 25 lipca 2020, o 01:07

22 sierpnia 2020, o 12:26

Aniaka0202 pisze:
22 sierpnia 2020, o 12:18
siemaeniuxd pisze:
21 sierpnia 2020, o 18:04
Juz odstawiajac na bok te moje objawy, lekarz mi kazal brac ten cloranxen sporsdycznie, a moze wystapic to:"W trakcie stosowania sporadycznie obserwuje się reakcje paradoksalne: niepokój, drażliwość, agresywność, euforię, pobudzenie, omamy, bezsenność, psychozy, niewłaściwe zachowanie." wiec raczej nie chce tego brac, a co wy sadzicie?(wiem, ze ziomek wyzej pisal, ale napisalem tylko o psychozie)
Nie przejmuj się tymi ulotkami, ja też się panicznie boję stosowania lekow i ostatnio przy ich zmianie, oczywiście od razu pytanie do lekarza czy nie wywoła mi ten lek psychozy.. Zaprzeczył i wyjaśnił.. Żebym zobaczyła jak te ulotki są skonstruowane, często pojawiają się informacje typu : może wywołać nadmierna senność albo bezsenność, zzmaga apetyt lub powoduje spadek apetytu itd itp.. To jest paradoks. Firmy farmaceutyczne zabezpieczają się w każdy możliwy sposób i im więcej tych potencjalnych objawów będzie na ulotce tym lepiej dla nich:) także nie stresuj się i przede wszystkim nie czytaj ulotek
Dzieki wielkie, myslalem, ze na serio ktos tego dostal od lekow.
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

22 sierpnia 2020, o 14:26

siemaeniuxd pisze:
22 sierpnia 2020, o 09:33
Katja pisze:
22 sierpnia 2020, o 00:24
siemaeniuxd pisze:
21 sierpnia 2020, o 22:53
Teraz jestem w takim stanie, ze potrzebuje ciaglych zapewnien :/ postaram sie porzucic te kontrole chociaz ku*wa na przekor wyskoczyl mi z dupy przed chwila artykul o mysleniu zyczeniowym jak sobie przegladalem internet i sie znowu zaczelo.. ja to mam ku•wa szczescie :((
Na początek to postaraj się trochę doinformować w tym co się z Tobą dzieje żebyś mógł pomału zacząć odpuszczać tą kontrolę bo to tak nie działa, że sobie powiesz, że odpuszczać i już luz.

Przeczytaj sobie np. to akceptacja-zaburzenia-oraz-wiara-tylko-t3619.html
Wiktor mowi, ze trzeba prowadzic dialogi wewnetrzne, ja ciaglr prowadze dialogi wewnetrzne czy to siedze sobie w domu, jem sniadanie, czy ide na dwor, ciagle gadam sam ze soba w myslach(i ten dialog tez mi sie wydaje dziwny)tez racjonalizuje te mysli, ale narazie to nic nie daje i jest jak jest
Victor mówił żeby obniżać wartość natrętnych myśli czemu może służyć np. dialogowanie, ale nie w rozumieniu szarpanie się ( wykłócanie się ).
Tak naprawdę celem jest przepuszczanie tych myśli, olewanie ich, a samo dialogowanie jest techniką która ma nam w tym pomóc, a nie czymś co trzeba bezwzględnie robić.
Dialogowanie z myślami ma polegać na ośmieszaniu ich, racjonzalizowaniu, podważaniu, atakowaniu czy co tam chcesz i u Ciebie działa w celu odebrania tym myślą wartości. Chodzi o to, że jak przychodzi do Ciebie myśl to zamiast się w nią wkręcać, analizować, wierzyć jej to podważaszą ją np. ośmieszjąc ją, z tym, że robiąc to rozumiesz po co to robisz tj. żeby sprawadzić tą myśl do roli bezwartościowego śmiecia.
Natomiast to co robisz Ty czyli ciągła dyskusja z myślami, wykłócanie się z nimi tylko je nakręca, bo im bardziej chcesz je wypchnąć tym bardziej one atakują. Cele jest to żeby te myśli przestały na Tobie robić wrażenie, wtedy jesteś naprawdę wolny, bo one mogą sobie przychodzić i co z tego? Im mniej będzie Cię to ruszać tym mniej będzie tych myśli, bo nie będą miały po co przychodzić. Każda myśl jest tak silna jak jest dla nas ważna, jeśli odbierzesz jej tą ważność to natrętna myśl stanie się zwykłą myślą, przyjdzie, pójdzie i tyle.

Podam Ci przykład

Myśl: zwarjujesz
Ty: no git, fajnie
Myśl: już Ci odwala..
Ty: no i ok podoba mi się to
Myśl: zobaczysz będzie jak z bratem
TY: No to będzie, pożyjemy zobaczymy
I wracasz do swoich zajęć. Krótke odpowiedzi i powrót do swoich spraw, a nie że prowadzisz jakieś wielogodzinne dyskusje i niczym innym się już nie zajmujesz. Oczywiście myśli będą powracać, ale wtedy znowu możesz im krótko odpowiadać, albo olewać jak wolisz.

Mój wpis na temat przepuszczania myśli przepuszczanie-t15746.html
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
ODPOWIEDZ