Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Problemy ze snem a nerwica, wybudzenia, paraliż senny itp
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 30
- Rejestracja: 2 sierpnia 2019, o 18:46
Ja mam znowu tak ze potrafię sie obudzic o 4tej rano z uczuciem wyspania a jak próbuje jeszcze usnac to zaczynaja mnie meczyc natrety w postaci nucenia w myslach jakis melodyjek ktore sie ostatnio gdzies uslyszalo. Umysł robi wszystko zebym nie spał. Potem znowu przychodza dni gdzie ciezko mi jest sie dobudzic. Aktualnie nie lecze sie niczym a jedynie wspomagam sen mianseryna 10mg lub połówką tisercinu. Nie raz staram sie nic nie brac przez co spie krótko i budze sie wyspany co dziwne. Staram sie nie myslec o tym ale zawsze gdzies mysl sie pojawi " a jak tej nocy bede źle spał, to co bedzie" ktora nie potrzebnie człowieka pobudza.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 10 lipca 2020, o 02:23
Może ktoś bardziej zorientowany podesłać jakieś linki gdzie Victor pisze jak sobie radzić z bezsennością. Widziałem parę razy jak ludzie pisali zeby sobie sprawdzić posty Victora właśnie na temat bezsenności, ale nie mogę znalezc.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 22
- Rejestracja: 8 grudnia 2018, o 14:34
Od blisko 2 lat mam problem z bezsennością. Na początku miałem problemy z zaśnięciem z powodu natłoku myśli, a później zacząłem budzić się w nocy o określonych godzinach - najpierw w okolicach 06:00, później 05:00 i 03:00. Wtedy też zaczęły mi przychodzić do głowy różnego rodzaju myśli, analizy i właściwie było po spaniu.
Ostatnio przeczytałem wypowiedź osoby z nn i cierpiącą na bezsenność, która wysnuła bardzo ciekawy wniosek. Otóż organizm ludzki jest zaprojektowany w taki sposób, że na dłuższą metę (nawet jeśli mamy nn) nie pozwoli nam się wykończyć i uśpi nas po to, aby się zregenerować.
Przetestowałem to ostatnio.
Przed pójściem spać miałem masę lękowych i negatywnych myśli, które budziły we mnie różne uczucia, ale miałem wyj***ne na to, czy usnę, czy się wyśpię lub będę się wiercił całą noc. Pozwoliłem, aby myśli płynęły i rzeczywiście - spałem kilka godzin, ale w ogóle nie odczułem tego w ciągu dnia. Nie byłem senny ani zmęczony. Następnej nocy zasnąłem bardzo szybko po 23:00 i obudziłem się przed 06:00. Co ciekawe - miałem ochotę pospać dłużej, ale musiałem wstać do pracy.
Lęk przed niewyspaniem bardzo mocno się u mnie zmniejszył. Wcześniej próbowałem Bóg wie czego, aby utrzymać (bezskutecznie) jakość snu - relaksacji, wietrzyłem pokój przed snem, nie korzystałem z laptopa przed pójściem spać, nie objadałem się na noc, w ciągu dnia nie siedziałem na łóżku, aby mój organizm miał skojarzenie, że jest to tylko miejsce do spania, brałem leki ziołowe... Nie twierdzę, że to nie pomaga, ale w przypadku nn clue to esencja porad na tym forum, czyli akceptacja.
Ostatnio przeczytałem wypowiedź osoby z nn i cierpiącą na bezsenność, która wysnuła bardzo ciekawy wniosek. Otóż organizm ludzki jest zaprojektowany w taki sposób, że na dłuższą metę (nawet jeśli mamy nn) nie pozwoli nam się wykończyć i uśpi nas po to, aby się zregenerować.
Przetestowałem to ostatnio.
Przed pójściem spać miałem masę lękowych i negatywnych myśli, które budziły we mnie różne uczucia, ale miałem wyj***ne na to, czy usnę, czy się wyśpię lub będę się wiercił całą noc. Pozwoliłem, aby myśli płynęły i rzeczywiście - spałem kilka godzin, ale w ogóle nie odczułem tego w ciągu dnia. Nie byłem senny ani zmęczony. Następnej nocy zasnąłem bardzo szybko po 23:00 i obudziłem się przed 06:00. Co ciekawe - miałem ochotę pospać dłużej, ale musiałem wstać do pracy.
Lęk przed niewyspaniem bardzo mocno się u mnie zmniejszył. Wcześniej próbowałem Bóg wie czego, aby utrzymać (bezskutecznie) jakość snu - relaksacji, wietrzyłem pokój przed snem, nie korzystałem z laptopa przed pójściem spać, nie objadałem się na noc, w ciągu dnia nie siedziałem na łóżku, aby mój organizm miał skojarzenie, że jest to tylko miejsce do spania, brałem leki ziołowe... Nie twierdzę, że to nie pomaga, ale w przypadku nn clue to esencja porad na tym forum, czyli akceptacja.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 20 grudnia 2020, o 15:53
Hej widzę, że już dawno nikt tu nie zaglądał, ale może ktoś jeszcze zechce ze mną podyskutować
Otóż mam lęk przed utratą świadomości we śnie, strasznie silny lęk. Przeglądałam różne naukowe strony dotyczące snów i o ile hipotezy, że myśli i sny w naszej głowie pojawiają się całą noc trochę mnie uspokajają, tak badania, że śnimy tylko 2 h albo w samej fazie REM mnie dobijają. Nie wiem, które badania są prawdziwe, a ja cały czas chcę mieć świadomość, chociażby w snach. Czy rzeczywiście nasz umysł myśli przez 8 h snu? Rano pamiętam tylko ostatni sen i to mnie też przeraża, bo wydaje mi się jakby wcześniej nic mi się nie śniło, a w końcu całe 6 czy 7 godzin znajduję się w tym dziwnym stanie, które na jawie płyną bardzo wolno.. Nie wiem jak pokonać ten lęk, bo ciągle szukam wyjaśnienia działania mózgu we śnie, a nigdzie nie ma 100% potwierdzenia.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 15
- Rejestracja: 21 listopada 2020, o 21:48
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam to, co napisałaś, ale po co chciałabyś mieć pełną świadomość w czasie snu? To chyba byłaby jakaś nadprzyrodzoną umiejętność, bo przecież po to jest sen, aby nie mieć świadomości, co się dzieje wokół i nikt jej nie ma, gdy śpi...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 20 grudnia 2020, o 15:53
Tibidi bardziej mi chodziło nawet nie o świadomość otoczenia, ale tego co się dzieje w mojej głowie, obrazów i scen sennych, które tam powstają. Po prostu stan, w którym absolutnie nic bym nie widziała i nie czuła kojarzy mi się ze śmiercią.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 15
- Rejestracja: 21 listopada 2020, o 21:48
Rozumiem, ale we śnie, gdy świadomość śpi, to nie jesteś świadoma, czy coś Ci się śni czy nie śni się nic. Dopiero jak się obudzisz, to jesteś w stanie ocenić, czy coś Ci się śniło czy nie. A sam fakt, że się budzisz i żyjesz zapewne już kilkadziesiąt lat oznacza, że nie stanowi to żadnego zagrożenia. Ja akurat należę do osób, którym często, prawie zawsze coś się śni, ale czasem nie pamiętam, żeby coś mi się śniło. Nawet wolę, gdy nic mi się nie śni, bo czasem sny są nieprzyjemne albo bardzo intensywne i po obudzeniu jeszcze jakiś czas pozostaje po nich jakiś nastrój, nie zawsze miły. Natomiast z doświadczenia, tzn.na podstawie rozmów z innymi ludźmi (przynajmniej tymi, których znam ja) wiem, że należę do mniejszości, bo zazwyczaj innym częściej nic się nie śni niż śni. I co najśmieszniejsze, to właśnie Ci, którzy często nie pamiętają swoich snów i żadnych obrazów, to są osoby stabilniejsze emocjonalnie
(może to zbieg okoliczności). Wiem, że lęk potrafi obierać sobie za cel przeróżne sfery, w Twoim wypadku taką, ale wydaje mi się, że masz w tym przypadku spore pole do racjonalizacji i ignorowania, gdyż to, czego się boisz jest właściwie stanem bardzo normalnym, w 100% naturalnym i nie ma powodów, aby kojarzył Ci się ze śmiercią. Tysiące lat miliardy ludzi tak się czują podczas snu, pamiętają lub nie pamiętają swoje sny, śnią całą noc lub nie śnią w ogóle. A jeśli to nie pomaga, to pozostaje robić wszystko to, co należy robić z nerwicą, aby się odburzyć, czyli to ignorować, uparcie i konsekwentnie. Wyśmiewaj te myśli, kpij z nich. Wiem doskonale, że to nie jest łatwe na początku, ale jest to jedyny pewny sposób, aby trwale się tego pozbyć. Spróbuj.
- aveno
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 262
- Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 15:38
Hmm ale to, że nie śnisz czy nie pamiętasz snów nie znaczy, że tracisz świadomość. Sny nie równa się świadomość, przecież nie mamy wpływu na sny. We śnie się regenerujemy i tyle
Może tak o tym pomyśl? Mnie osobiście się bardzo rzadko coś śni i tak wolę bo jak mi się coś śni to przeważnie pomieszanie z poplątaniem
Chociaż kiedyś miałam podobny lęk, że bałam się zasnąć ale to ze względu na hipnagogi, też bałam się że wtedy tracę świadomosc i kontrolę nad sobą, no ale to nie prawda.


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 20 grudnia 2020, o 15:53
Tibidi, aveno dziękuję za odpowiedzi. Co do tego, że spałam już kilkadziesiąt lat mam dopiero 21
Kiedyś uwielbiałam spać nawet po 11 godzin, a od grudnia nie wiem dlaczego, ale zaczęłam kontrolować swój sen i śpię max 5,6. Co do tych snów to najbliżej jestem tej teorii że w fazie REM i czasami w innych istnieje koncept obserwatora, a jaźń jest ukierunkowana na "JA", dlatego po przebudzeniu możemy sobie to przypomnieć jeśli bardzo się postaramy, a myśli senne z pozostałego czasu dzieją się tylko w chwili spania.
Poza tym wiem, że we śnie świadomość też istnieje, ale jest tak ograniczona, że rano wydaje się jakby te kilka godzin trwało parę minut.
Gorzej, że jednocześnie mam 2 wkręt, że jak na siłę będę się starała nie zamknąć oczu w łóżku to po kilkunastu dniach umrę z wyczerpania. Co raczej jest niemożliwe, bo podejrzewam że po 1,2 nocach organizm sam mi zaśnie, nawet jak będę mieć uniesione powieki.

Poza tym wiem, że we śnie świadomość też istnieje, ale jest tak ograniczona, że rano wydaje się jakby te kilka godzin trwało parę minut.
Gorzej, że jednocześnie mam 2 wkręt, że jak na siłę będę się starała nie zamknąć oczu w łóżku to po kilkunastu dniach umrę z wyczerpania. Co raczej jest niemożliwe, bo podejrzewam że po 1,2 nocach organizm sam mi zaśnie, nawet jak będę mieć uniesione powieki.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 905
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
Ja włączyłam medytacje, polecam np joga nidra, są na youtuba. Biorę też suplement novanoc. Bardzo dobry ziołowy więc nie uzależnia
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison