
Moja historia jest opisana w dziale Derealizacja - "jak derealizacja zmieniła moje życie(...)"
Zacznę od tego, że wszyscy codziennie mamy sny, tylko nie wszyscy i nie wszystkie sny pamiętamy.
Przed DD pamiętałem może z 3 sny na rok... i nie przeszkadzało mi to... często miałem tak że "ten świat" który widziałem w snach był dziwny jakiś taki inny - nie przyjemny poprostu takie dziwny klimat/atmosfera, ale zaraz zapominałem o tych snach bo jak mówiłem pamiętałem może z 3 na rok.
Teraz odkąd pierwszego ataku paniki po zapaleniu marihuany i odkąd dostałem DD, pamiętam sny codziennie, te sny są bardzo dziwne i realistyczne przesiąknięte takim dziwnym nieprzyjemnym klimatem, są bardzo szczegółowe i strasznie mnie to męczy.
Teraz prawie cały czas żyję w tym tym "dziwnym świecie ze snów"
Ostatnio zaobserwowałem że w ciągu dnia przypominają mi się urywki tych snów i snów które miałem przed DD z całego życia i pamiętam je dokładniej, ale gdy te urywki mi się przypominają wprowadzają mnie w ten nieprzyjemny klimat ze snu i pogłębia to mój lęk i moje DD. Ostatnio coraz częściej... czuję lęk przed tymi wspomnieniami ze snów i przed samymi snami.
Teraz marzę o tym żeby nie pamiętać snów...
Czy miał ktoś coś podobnego? ma ktoś wytłumaczenie tego? Jak to zwalczyć... czy i kiedy może to minąć ?:)
PS. ostatnio wspominałem o tym psychiatrze ale nic mi na to nie odpowiedział, planuję też zacząć chodzić do psychologa.



 
  
 
 
 

 Koszmary zdarzają mi się naprawdę bardzo rzadko, a budzę się w środku nocy tylko w przypadkach, kiedy zasypiam ze świadomością, że MUSZĘ wstać wcześnie i nie ma opcji, że zaśpię. Ale tak miałem zawsze, swoisty wewnętrzny budzik
 Koszmary zdarzają mi się naprawdę bardzo rzadko, a budzę się w środku nocy tylko w przypadkach, kiedy zasypiam ze świadomością, że MUSZĘ wstać wcześnie i nie ma opcji, że zaśpię. Ale tak miałem zawsze, swoisty wewnętrzny budzik 
 . Od tamtej pory przeszedł mi zupełnie lęk tak samo przed psami, jak i przed złymi snami.
. Od tamtej pory przeszedł mi zupełnie lęk tak samo przed psami, jak i przed złymi snami. 

