Niedługo kończę terapię i zastanawiam się czy na koniec spotkań z terapeutką wypada/można dać jakiś prezent w podziękowaniu? Nie chodzi mi o drogie rzeczy a np kwiatka lub czekoladki.
Wyczytałam już, że relacja pacjent-terapeuta nie może mieć żadnych więzi, wiem o co chodzi, ale chciałabym wiedzieć jak to w praktyce wyglada. Dawałyście coś w podziękowaniu?

Jeśli czujesz taką potrzebę to daj taki prezent. Na pewno poczujesz się z tym lepiej, bo po prostu coś podpowiada Ci że chciałabyś taki prezent sprawić. Czasami przez pryzmat analiz zatracamy w tym wszystkim ludzka twarz. Ja bym sie nie zastawiał. Przecież każdy ucieszy się z takiego drobiazgu - dla prawdziwej terapeutki (chodzi mi tutaj o kogoś z powołania) to też super chwila kiedy pacjent jest gotowy kontynuować życie bez terapii

Tez bym cos zaniosla . Tym bardziej , ze to juz zakonczenie terapii , wiec itak zadna niepoprawna wieź sie przez to nie wytworzy . Zwyczajny mily gest z wdziecznosci. Super pomysl . Gratuluje zakonczenia terapii

Ja dałam własnoręcznie robiona świece, bo tym się zajmowałam hobbystycznie. Chyba nic drogiego i dużego nie wypada, to jest ich praca.

Jeśli nie czujesz się dobrze we własnoręcznie robinych rzeczach, polecam po prostu podarowanie książki:
https://matfel.pl/pol_m_Ksiazki_Kryminal-2156.html

Może jakiś ciekawy kryminał jak tutaj?