Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Być może miałeś jakieś nieciekawe przeżycia, traumę i chcesz to z siebie "wyrzucić"?
Albo nie znalazłeś dla siebie odpowiedniego działu i masz ochotę po prostu napisać o sobie?
Możesz to zrobić właśnie tutaj!
Rozmawiamy tu również o naszych możliwych predyspozycjach do zaburzeń, dorastaniu, dzieciństwie itp.
-
1987
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 251
- Rejestracja: 17 stycznia 2016, o 19:23
11 marca 2017, o 12:45
Hej

, krótkie pytanko. Robił ktoś prawko z dd na karku ?
Generalnie czy śmigacie normalnie autem z odcięciem i jak sobie radzicie?
-
b00s123
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 362
- Rejestracja: 5 października 2014, o 20:45
11 marca 2017, o 13:02
tak ja od 3 lat z dd i tym wszystkim jeżdżę nie miałem wypadku co prawda na miescie trzeba uważać szczególnie na światłach xd
"Wola psychiki daje wyniki"
-
maartini
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 25 października 2016, o 22:43
11 marca 2017, o 13:22
U mnie zrobienie prawka było dość ciężkie, bo cały czas się bałam, że zrobię komuś krzywdę, przejadę kogoś na pasach lub coś w tym stylu ( właściwie do tej pory się trochę boję, ale już coraz mniej... teraz staram się myśleć, że nie na wszystko co się dzieje na drodze mam wpływ i poprostu jeżdżę ostrożnie). Jakiś czas temu zaczęłam więcej jeździć, będąc w stanie dużego napięcia nerwowego, problemów z koncentracją, zapamiętywaniem, myślami egzystencjalnymi i zauważyłam, że podczas prowadzenia samochodu lepiej się czułam bo skupiałam się na czynności, więc w moim przypadku zadziałało to jak taka mała terapia

to co czyni nas wrażliwymi - czyni nas pięknymi
-
nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
11 marca 2017, o 13:23
gdzieś już był podobny post, ale aktualnie nie mogę go znaleźc ;P
ja tez miałam dużo obaw, że dd i prawko, nieogar itd.
ale dd w niczym kompletnie nie przeszkadza, dlatego, że skupiasz się na drodze, na początku na tym jak i co robić, jak zmieniać biegi itp.
jestem w trakcie zdawania i nawet kiedy dd mam ostatnio mega duże to jeździ mi się spoko

Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
Tojajestem
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 383
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03
11 marca 2017, o 14:22
DD to tylko stan świadomości. "Pod spodem" wszystko działa bez zarzutu - wszystkie reakcje, odruchy, itd. Miewałem momenty ze kompletnie nie wiedziałem gdzie jestem a mimo to do domu jakoś dojeżdżałem.
Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)
-
Guett
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 841
- Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35
11 marca 2017, o 14:28
Jezdze z ogromnym dd od prawie 3 lat, jakos szczegolnie nie przeszkadza bo skupiam sie na drodze. Ale w trakcie jazdy trzeba byc 2x ostrozniejszym niz normalnie.
i'm tired boss
-
Nowy7
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 390
- Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33
11 marca 2017, o 18:15
Cały kurs i egzaminy robiłem z dd. I zdałem wszystko za 1 razem ale w tamtym czasie dd było mniejsze niż teraz. Prawko mam od 7 miesięcy i w sumie no trzeba uważać i być bardzo ostrożnym. Ogólnie mam teraz bardzo silne dd i często niby zapominam jak się jeździ i co do czego ale to takie wrażenia i raczej myśli egzystencjalne, realnie wszystko wiem i jakoś jeżdżę. W sumie to jeżdżę tylko tam gdzie wszystko znam na pamięć bo gdybym miał jechać w nowe miejsce gdzie nie znam na pamięć gdzie kto ma pierwszeństwo to raczej nie dałbym rady. Za duża zamuła, i otępienie.
-
Tove
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 611
- Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55
11 marca 2017, o 21:45
Ja zrobiłam prawko w 1 miesiąc, zdałam za pierwszym razem z potwornymi lekami, ze kogoś rozjade, nie zauważę pieszego itp
U mnie bylo tak, ze wchodziłam do samochodu, jeździłam np 2-3 h i przez ten czas zostawiałam nerwice przed drzwiami, zero natretow, to były najlepsze chwile w tamtym okresie, bo przechodziłam chyba najgorsza fazę nerwicy. Dokupywalam godzin jak porąbana;)
Poza tym instruktor ma hamulec także don't worry o bezpieczeństwo;)
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
-
1987
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 251
- Rejestracja: 17 stycznia 2016, o 19:23
12 marca 2017, o 09:29
Ładnie sobie radzicie

Jeździliście w długie trasy np. za granicę itp? Obce miejsca.
Jeden z forumowiczów opowiadał mi że mając dd wysiadał z auta i zastanawiał się po której stronie jezdni się jeździ bo zapomniał

-
nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
12 marca 2017, o 11:03
Ja pamiętam jednen moment, ale to w sumie nie związany trochę z prowadzeniem auta, ale...

kiedyś jak wracałam z nart, jako pasażer, trochę przysypiałam, bo byłam zmęczona to ciągle mi się wydawało że mam narty na nogach

Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
1987
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 251
- Rejestracja: 17 stycznia 2016, o 19:23
12 marca 2017, o 17:40
nierealna pisze:Ja pamiętam jednen moment, ale to w sumie nie związany trochę z prowadzeniem auta, ale...

kiedyś jak wracałam z nart, jako pasażer, trochę przysypiałam, bo byłam zmęczona to ciągle mi się wydawało że mam narty na nogach

hahaha
-
martusia1979
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 921
- Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28
12 marca 2017, o 17:44
Tojajestem pisze:DD to tylko stan świadomości. "Pod spodem" wszystko działa bez zarzutu - wszystkie reakcje, odruchy, itd. Miewałem momenty ze kompletnie nie wiedziałem gdzie jestem a mimo to do domu jakoś dojeżdżałem.
zgadzam się, ja jakoś prowadząc auto bardziej się potrafiłam na tym skupic bo iedziałam ,że musze ale generalnie miewałam jakieś takie sekundowe odpływania bałam się nie raz bardzo ale wiedziałam ze jest ok. Przez jakiś czas lęk był gdy prowadziłam ale wolałam się przeciwstawiać lękowi oczywiście pierw sie upewniłam ,ze dd nie przeszkadza w prowadzeniu auta,
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
-
maartini
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 25 października 2016, o 22:43
12 marca 2017, o 18:08
1987 pisze:
Jeden z forumowiczów opowiadał mi że mając dd wysiadał z auta i zastanawiał się po której stronie jezdni się jeździ bo zapomniał

Znam, ja jak wsiadałam do samochodu to zastanawiałam się który pedał to był hamulec, a który gaz....
to co czyni nas wrażliwymi - czyni nas pięknymi