Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

praca...

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Begonia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 25 lipca 2016, o 21:01

22 sierpnia 2016, o 20:41

Chcę wrócić do pracy. Tzn muszę iść do pracy :) Dziecko chcę posłać do przedszkola (prywatnego), także muszę na to zarobić, ale matko boska! Jak ja mam iść do pracy? Tu problem z oddechem, tu zaburzenie widzenia, ból głowy od natłoku myśli, trzęsące się ręce, słabości itd itp... Oczywiście pracuję nad sobą itd, ale nie będę mogła w pracy sobie zejść ze stanowiska, bo zrobi mi się gorzej, bo nadejdzie atak paniki, bo coś tam, bo będę musiała lecieć do wc, bo mój brzuch ze stresu zacznie trawić szybciej niż unia przewiduje... Nie wrócę do swojej byłej pracy, muszę szukać czegoś nowego, nie mam żadnego wykształcenia, także zostają najzwyklejsze, najnędzniejsze stanowiska, myślę o czymś lajtowym, jak myślicie, jakie stanowisko może być ok dla ludzi z naszym zaburzeniem, by człowiek mógł w razie czego się odwrócić i zrobić dyszkę oddechów przeponą ;) myślę o jakimś wykładaniu towaru, tak naprawdę nic odpowiedzialnego, umowy zlecenie, można dostosować grafik do życia (tu przedszkola dziecka), o jezu, a może roznoszenie ulotek, dużo na świeżym powietrzu? Mierzę naprawdę nisko, a stać mnie na dużo więcej, ale boję się z grubej rury... Ten powrót do pracy na początku to nie mega zarobek (choć przedszkole drogie), ale przede wszystkim pierwszy krok. Muszę wrócić do świata. Nie pracuję już prawie 4 lata... Jak dziś zdecydowałam, że trzeba i dziecko posłać do przedszkola i muszę wrócić do pracy, to się tak bardzo wystraszyłam :( Tak tego pragnę, a tak ogromnie się boję :(
- Nic ci nie jest! [...] Dwa miesiące temu myślałeś, że masz czerniaka złośliwego!
- Nagle pojawiła mi się czarna plama na plecach!
- Ona była na twojej koszuli!
- Nie wiedziałem! Ludzie pokazywali na moje plecy.
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

22 sierpnia 2016, o 20:56

Begonia, i to jest to nerwicowe myślenie ;) powiem Ci, ze w najgorszym stanie nerwicy pracowałam, nie miałam możliwości przerwać pracy i sobie.uciec. I bardzo dobrze! Tak sie mierzy z lękami. Puszcza sie to i robi dalej swoje. Nie możesz pozwolić żeby nerwica zdominowala Twoje myślenie i życie. Ty masz zyc tym życiem, a nie zastanawiać sie jak poskromić nerwice żeby zacząć zyc. I wiesz co? W pewnym momencie mi przestalo zależeć na ucieczce od nerwicy tylko chciałam odzyskać swoje życie, w tym radość z tego zycia. I małymi krokami wlaczalam sie do tego zycia. Czerpalam radość mimo objawów i durnych myśli. Bo da się. Trzeba tylko podjąć rękawice i ZYC.
era49
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 379
Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05

22 sierpnia 2016, o 20:58

Begonio,osoby z nerwicą mają rózne zawody.Tu na forum są ludzie róźnych profesji.Rozumiem twój strach, bo to nowa sytuacja i jak każdego nerwicowa przeraża.To nie jest inny strach niż strach przed pójsciem do kina czy galerii.Jesli dojrzałas do tego by pójśc do pracy to brawo!Trudno zas poradzić jaka jest dobra dla osoby z nerwicą.Powiem tak każda jest dobra, która daje wynagrodzenie i pozwala godnie żyć.A lęki, no cóż muszisz pozwalać im być, bezwzględu na to co będziesz robić.Ja w pracy często miałam napady paniki,drzenia, wymioty,i zawsze mówiłam nie pokonasz mnie nerwico ,nie ustąpię .Bo na tym to polega,doskonale rozumiem twój lęk ale wierzę ze go pokonasz.Trzymaj się
Begonia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 25 lipca 2016, o 21:01

22 sierpnia 2016, o 21:04

Wcześniej, jak pracowałam, nie miałam zaburzenia lękowego, co najwyżej nerwicę wegetatywną (nie miałam o tym pojęcia, ze coś takiego nawet istnieje), niską samoocenę i inne problemy. Po 4 latach wrócić do pracy w dodatku z zaburzeniem, którego wcześniej nie było nie jest łatwo. Ale macie racje, na przeszkodzie stoją tylko moje myśli i mimo tego najprostszym wyjściem będzie ruszyć na przód.
- Nic ci nie jest! [...] Dwa miesiące temu myślałeś, że masz czerniaka złośliwego!
- Nagle pojawiła mi się czarna plama na plecach!
- Ona była na twojej koszuli!
- Nie wiedziałem! Ludzie pokazywali na moje plecy.
era49
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 379
Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05

22 sierpnia 2016, o 21:16

Dokładnie tak ruszyć do przodu :D
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

22 sierpnia 2016, o 21:43

era49 pisze:Dokładnie tak ruszyć do przodu :D
Tak ;) trzymamy kciuki ;)
ODPOWIEDZ