Witam nazywam się Adrian mam 19 lat ostatnio przez przypadek trafiłem na wasze forum oglądałem poradniki z waszego Cyklu ODBURZANIE .
te wszystkie objawy pasowały by pod Natrętne Myśli u mnie ale do rzeczy .
Powiem jak wpadłem w to Bagno Połtora roku temu miało miejsce pewna sytuacja byłem z dziewczyną w intywnej sprawie i mimo wszelkich starań nie dostałem wzwodu , mega się przestraszyłem i zaczołem rozkminiać co jest ze mną nie tak ...

Nigdy tak nie miałem i zaczołem się zastanawiać czy nie jestem HOMO strasznie się tego bałem myśli na ten temat były masakryczne a mimo temu nadal to rozkminiałem

W sobie czułem że to jest nie możliwe itp. ale myśli i strach na ten temat mówiły inaczej A JAK , A może jednak itp miałem wątpliwości im więcej nad tym myślałem tym większe wątpliwości mnie dopadały i tak żyłem przez rok objawy znikały same raz że myśli nie było po prostu jak by ręką odjoł i wszystko było MEGA PIĘKNIE ! jak dawniej trwał ten stan tydz poten myśli znów wróciły rozkminanie i tak następny tydzień życie w strachu .. i tak różnie było . Wiem że nie podobają mi się faceci , jak jestem z dziewczyną sam na sam raz jestem jak petarda raz nie mam ochoty wgl ale mimo tego i tak wzwód jest działą sprzęt jak trzeba . Kiedy powiedziałem sb że przecież staje wiec wszystko jest ze mną OK to umysł nadal jak by miał wątpliwości ku temu . Kocham swoją dziewczynę wiem to ale nie czuje tego

takiej radości jak wcześniej i znów zaczołem sie zastanawiać czemu tak jest

CZY JĄ KOCHAM CZY JĄ NIE KOCHAM

kolejne wąspliwości miały miejsce że te objawy wcześniej brak wzwodu jest jakby to że chyba jest nie tak dlatego tego nie czuje . ale w głębi czuje że chce , że ją kocham , że nie jestem HOMO tylko się bałem i czasami boje że tak może być i ten obraz mnie przeraża . Byłem u psychologa powiedział mi że wszystko jest ze mną ok wytłumaczył mi że to tak nie działą itp. Uspokoiło mnie to na chwilę ale poten znów nie dowierzałem bo jak mogły mi się wziąćtakie myśli skoro jestem normalny

Psycholog powiedział mi że musze to zakceptować puścić to luzem itp robie to mówie sb tego nie ma to iluzja to tylko myśli ,myśli to nie czyny , i tak to nic nie daje

jak znika strach to czuje się taki zmęczony , potrafie o tym myśleć codzienie po kilka godz i czuje się zmęczony tym już mam dość

i zaczynam się denerować bo wiem jak się pozbyć tych Je** myśli i jak wrócić do normalnośći żeby, czuł się szcześliwy i czuł to ciepło co czuje jak tego nie ma Czyli Taką Zaje fajną enerie do życia i kiedy jest normalnie to przechodzi to wszystko jest PIĘKNIE JAK NIGDY I JAK BY NIC SIĘ NIE WYDARZYŁO ! kocham to ale te rozkminy przychodzą same jak by były silniejsze ode mnie i nie mogę im się przeciwstawić bije się z tymi myślami ŻĘ CZEMU JA KU** nie dowierzam skoro czuje że tak nie jest a czuje jakiś niepokój taki niepewność

Powtarzam sb codzienie od dzisiaj w głowie " JEst dobrze " Będzie dobrze " i to znika przy tym powtarzaniu ale czuje się jak bym był za jakaś zasłoną

taki zmęczony tym skupiam się na tym . Czuje się tak jak byś ktoś z was czymś przejoł a " problem " nie dawał spokoju bo nie znacie odp na to dlaczego to się pojawiło i JAK Z TEGO CZEGOŚ WYJŚĆ RAZ NA ZAWSZĘ

Pogawętki u psychologa typu Przestań analizować . przestań to roztrząsać nic nie dają bo mam w głowie w tedy " DOBRA ALE POWIEDZ JAK TO ZROBIĆ MAM TO , TO ZROBIE" Moim problemem jest chyba Martwienie się na zapas tym wszystkim i głębna analiza ale nie wiem jak to robić bo mój mózg rano sam potrafi mnie wprowadzić w taki stan

i jak z tym czymś walczyć , czasami mam obawy czy jestem normalny czy już świruje dokładnie

Proszę o pomoc jak by ktoś mi mogł poradzić co z tym zrobić mam zeby to przeszło będę mega wdzieczny Dziękuję
