Kamil
Na jakim etapie jesteś do całkowitego pozbycia się nerwicy??

Kamil, tzn nie wiem czy dobrze rozumiem. KOntrola naszych mysli i stanow nadaje range zagrozeniiowa mysli? Ale jaka kontrola? Z doswiadczenia wiem, ze jesli kontroluje pojawienie sie mysli to ona sie pojawia, wedlug zasady znanej w psychologii nerwic "bialy niedzwiedz", ktora na pewno znasz. Jesli kontroluje symptomy lekowe fiyczne, to one trwaja i trwaja i nie chca puscic. Jesli zajme sie na przyklad szyciem, poswiecam cala uwage temu to bol karku i szyi i plecow, sztywnosc ciala, mijaja i nawet nie wiem, kiedy. To o to chodzi? Ja mowie o myslach obsesyjnych, nie wiem zatem, czy masz takie same, cy tez nie ?
Dragga twoje pytanie mysle jest niepotrzebnie zadane. Kazdy ma swoj rytm. I ciezko jest okreslic na jakim sie jest etapie. Rob techniki ze strony i nie porownuj siebie do innych

Halina pisze:Terapia behawioralno ponawcza to WSZYSTKIE ZASADY o ktorych mowia filmiki i teksty tutaj na forum. Zdazylam posluchac jednego filmu i sa to zasady, ktorych uczylam sie przez jakis czas i za ktore bulilam kupe kasy! Tylko ta terapia: czyli metody, zawarte na forum, sa OK zadna inna terapia, typu analityczna, ogolna, czy jeszcze jakie tam istnieja nie sa trafne i nie lecza zaburzen nerwicowych. O to mi chodzilo Jestem "nowa" tutaj i poznaje stronke powoli.

Mi psychodynamiczna zrobiła sieczkę z głowy..............wpadłam w jeszcze gorsze analizy........................

Halina pisze:Kamil, tzn nie wiem czy dobrze rozumiem. KOntrola naszych mysli i stanow nadaje range zagrozeniiowa mysli? Ale jaka kontrola? Z doswiadczenia wiem, ze jesli kontroluje pojawienie sie mysli to ona sie pojawia, wedlug zasady znanej w psychologii nerwic "bialy niedzwiedz", ktora na pewno znasz. Jesli kontroluje symptomy lekowe fiyczne, to one trwaja i trwaja i nie chca puscic. Jesli zajme sie na przyklad szyciem, poswiecam cala uwage temu to bol karku i szyi i plecow, sztywnosc ciala, mijaja i nawet nie wiem, kiedy. To o to chodzi? Ja mowie o myslach obsesyjnych, nie wiem zatem, czy masz takie same, cy tez nie ?
Dragga twoje pytanie mysle jest niepotrzebnie zadane. Kazdy ma swoj rytm. I ciezko jest okreslic na jakim sie jest etapie. Rob techniki ze strony i nie porownuj siebie do innych

Zobacz sobie artykul Divina o porzucaniu kontroli jaka mamy w nerwicy Chodzu mi o kontrole wywolana przez nerwice - ta kontrola to analiza,sprawdzanie,upewnianie sie ,wyczulenie na wszystko

nie chodziło o porównywanie się do innych osób ale o własną ocenę stopnia uwolnienia się od nerwicy przez inną osobę.
Wydaje się mi, że od tej choroby nie można się całkowicie uwolnić ale mogę być w błędzie.
Ciekawi mnie czy choroba ta może oszukać człowieka na tyle by uwierzył że jest zdrowy, normalny, "odburzony". Teoretycznie zachowywał się w oczach innych jak zdrowa osoba, a mimo to był dalej nieświadomie pod jej wpływem
Forum jest bardzo interesujące i przydatne Ogólnie samo czytanie mi bardzo pomaga

Dragga pisze:Kamil
Na jakim etapie jesteś do całkowitego pozbycia się nerwicy??

Na etapie naprawiania tego co zawalilem przez nerwice i przygotowania sie do wyjazdu za granice :p Nereica mnie wogole nie interesuje hhehehe :p
Z nerwicy sie wychodzi , kiedy juz jest sie od tego wolnym to sie to czuje , tutaj chodzi i zmiane myslenia ,zzmiane nawykow z lekowych na normalne,zeby nauczyc sie reagowac emocjami i logika po rowno Zeby wyciagnac wnioski i zmienic.nastawienie do zycia.Poczytaj sobie posty ludzi ktorzy juz z tego wyszli ,to sie czuje kiedy nerwica odpuszcza .Mysli z czasem znikaja a ty zapominasz co to nerwica.Poprosty umysl dzieki temu ze nie nakreca sie myslami,obawami ,objawami uspokaja sie i uznaje ze nie ma sensu podtrzymywac reakcji walcz badz uciekaj ,stanu zagrozenia.Umysl stan emocjonalny wycisza sie ,wraca do normlanosci ,nerwice podtrzymujemy my sami nakrecaja lek

Olalala dokadnie. To zostalo naukowo udowodnione, z ena nerwicy dziala tylko terapia behawioralno-poznawcza, cyli zasady, schematy, o ktorych mowa tutaj. Oczywiscie, jesli masz jakis problem, ktory dawniej byl powodem lekow i trwal w tobie niewyjasniony, niewypowiedziany, trwal i trwal to zeby nie zwracac uwagi na problem wybralas droge nerwicy. Wyjasnie na moim przykladzie: mialam ostrego ojca a matka obsesyjna. Cale zycie balam sie ojca. Matka zajmowalam sie juz we wczesnym dziecinstwie. Ciagle balam sie ojca i tego, z ematka zle sie czuje i nie zajmuje sie mna, jak trzeba. Ewidentnie, aby zmniejszyc ten bol, ten strach, weszlam na droge perfekcjonizmu, czyli robilam wszystko pieknie, ukladalam ciuszki jak w sklepie, doskonale sie uczylam. Chcialam w cos wsadzic ten bol, ktory czulam, te emocje, o ktorych zabraniano mi mowic. Ojciec abranial mi plakac. Zaczelam obsesyjnie dbac o braci. tak sie zaczelo. Emocje przechowywane tyle lat w koncu eksploodowaly w wieku 22 lat pierwszym atakiem paniki.
Teraz zajmuje sie tym, chodze na terapie "zaloba po straconym dzicinstwie" - super terapia, duzo rycze, te emocje, te leki musza wyjsc.

Ale tak mi zostalo, co probuje zmienic, otoz: pierwszy lepszy wiekszy problem i ZAMIAST GO ROZWIAZAC, to uciekam w mysli obsesyjne!

Nerwica to wyrobione przyzwyczajenia od lat, poniewaz nie moglam inaczej! Jako dziecko bronilam sie tak i stworzylam swoj swiat, by "dzieki" myslom uniknac bolu

-- 15 lipca 2016, o 12:24 --

Dragga pisze: nie chodziło o porównywanie się do innych osób ale o własną ocenę stopnia uwolnienia się od nerwicy przez inną osobę.
Wydaje się mi, że od tej choroby nie można się całkowicie uwolnić ale mogę być w błędzie.

Forum jest bardzo interesujące i przydatne Ogólnie samo czytanie mi bardzo pomaga

DRAGGA Z NERWICY MOZNA CALKOWICIE WYJSC POD WARUNKIEM STOSOWANIA METOD I TECHNIK NIEZBEDNYCH DO WALKI Z NIA, DBANIA O SIEBIE: o dobry sen, o nieprzepracowywanie sie, o nie pozostawanie na dupie i nic nie robieniu, by nie pozwalac myslom na wtargniecie, na posiadaniu AKTYWNOSCI roznych, na wychodzeniu do ludzi, na NIE SPOZYWANIU CUKROW PROSTYCH, KAWY, ALKOHOLU i jesli mozliwe FAJEK, nie mowie o narkotykach !

Nie jedzenie cukrow jest bardzo wazne, gdyz nerwicowcy sa bardzo wrazliwi na dzialania cukru. Nadmiar cukrow prostych podwyzsza stany nerwicowe. Podobnie jak kafeina, napoje slodzone, cola, i nikotyna. Ja niestety pale i fajka podwyzsza mi momentalnie bicie serca !!!


BARDZO WAZNE BY NA STALE Z NERWICY WYJSC jest poza tym ZMIANA OSOBOWOSCI FOBICZNEJ: przestanie kontrolowanie wszystkich i wszystkiego, przestanie bycia perfekcjonista, mowienie "NIE", afirmacja siebie, etc tec

Jesli nie popracuje sie nad amiana pewnych ceh osobowosci nerwica bedzie wracac !


Bardzo wazne: jesli pozbyes sie nerwicy nawet na jeden dzien (mozliwe!), to ona wroci ale z mniejsza sila na kolejny tydzien, aby znowu zaniknac na trzy dni, wrocic, zaniknac, wrocic az do calkowtego zanikniecia. Warunkiem dla osob bsesyjnych: nie nalezy dac sie wkrecic na nowo i sowodowac wzrostu napiecia do stanu paniki, bo kolo zacznie sie na nowo.


""Ciekawi mnie czy choroba ta może oszukać człowieka na tyle by uwierzył że jest zdrowy, normalny, "odburzony". Teoretycznie zachowywał się w oczach innych jak zdrowa osoba, a mimo to był dalej nieświadomie pod jej wpływem""" a czy jak przechodzi ostry stan grypy, to to oszustwo i tak naprawde mas jeszcze grype caly czas? Grypa cie oszukala i nie czujesz, ze jeszcze ja masz? Skoro masz symptomy grypy temperature etc a ty potrafisz uwieryc, ze nie masz grypy? Uwazam, ze twoje pytanie jest smieszne. I chcesz uzyskac poparcie w swoich myslach.......

Kiedy wychodzi się z nerwicy to już się jest chyba inną osoba. Przynajmniej w moim przypadku tak było ... Przez jakiś czas świat wydaje się lepszy, docenia się najdrobniejsze rzeczy z codziennego życia, nie zwracasz uwagi na natrętne myśli, które przepływają swobodnie lub celowo robisz rzeczy od których wcześniej uciekałeś. Ale po pewnym czasie przyzwyczajasz się do codzienności i wtedy wszystko wraca. Przynajmniej tak mi się wydaje
Kilka razy teoretycznie wychodziłem z nerwicy ale niedawno dopiero dostrzegłem, że tak tylko myślałem stąd moje pytanie.
Muszę więcej poczytać o "odburzeniach" żeby się bardziej wypowiedzieć. Jak byś wytłumaczył " stan odburzenia" w 1 prostym zdaniu?

Dragga NERWICA ODCHODZI FALAMI, ETAPAMI: najierw znika na jedenn dzien, dwa dni, trzy dni, by na nowo wrocic na tydzien, na dwa, nastepnie jesli stosujesz METODY WALKI Z NIA, nerwica zniknie na dwa dni, trzy dni, cztery dni i sobie powiesz "o nie mam natrectw zadnych!". Ale wystarczy jedno zdenerwowwanie i ciach ! To wraca! Ok, nic takiego! Walcymy dalej. Wrocilo na 2 tygodnie, ok, ale jest lagodniejsze i delikatniejsze, a mysli rzadsze. Nastepnie wraca + znika + wraca + znika, by ktoregos dnia NIE WROCIC NIGDY, ale sa warunki: stosowanie sie do metod zwalczajacych nerwice, nie przestawanie stosowania metod, nawet jak jest wszystko ok i dbanie o sbie, o czym mowilam wyzej to tak jak chcesz naucyc sie szybko pisac na klawiature: to praktyka non stop codziennie po kilka godzien, by pisac z zamknietymi oczami. Sa upadki i wzloty. Jak juz sie nauczysz pisac z zamknietymi oczami, zaprzestajesz na jakis czas. Nastepnie wracasz do pisania i idzie ci gorzej, na nowo potrzeba troche czasu by sie nauczyc. Lepiej pisac codziennie, by robic to automatycznie, i w razie nawrotu umiec zastosowac techniki zwalczania nerwicy !

Patimka a o czym chciałaś z nią gadać ?

Patimka pisze:Miałam nadzieję, że zmotywuje mnie, że wytłumaczy mechanizmy... że coś mi wbije do tej łepetyny.

Nie wydaję mi się żeby mogła powiedzieć Ci coś więcje niż jest opisane czy nagrane Divoviki na forum . Sama się musisz zmotywować . Jakie mechanizmy chcesz poznać nerwicowe ?

Patimka skoro się zaśmiała to żaden z niej terapeuta , moim zdanie aby wyjść z zaburzenia należy wykorzystać wszystkie możliwe sposoby , czy narzędzia jak to mówią na forum , a takim narzędziem moim zdaniem jest terapia , forum , a nawet leki ... Ja korzystam tylko z forum jak na razie to mi wystarcza i bardzo się cieszę .

Patimka pisze:Jak powiedziałam jej o forum to się szyderczo zaśmiała i powiedziała mi "to powodzenia".
Chyba chciałam jasnych i konkretnych wskazówek ale takich nie ma, trzeba samemu działać ;(

Forum to szerokie pojecie one jako terapeutki tez czytaja bo jak wspomnialam swojej o tym forum i w jaki sposob jej go przedstawilam to byla w szoku. Bo nasze forum poznalam w trakcie uczeszczania na terapie wiec byla pelna podziwu mojego nastawienia i postepow i powiedziala, ze go nie zna wziela namiary ...moze dlatego tak zaaragowala na twoja wypowiedz, moja zauwazyla postepy wiec miala zywe dowody na jego moc
olej jej podejscie i korzystaj ze wskazowek dalej , a zobaczysz efekty

Też byłam ciekawa opinii mojego terapeuty na temat tego forum . Powiedział ,że wszystko co pomaga jest dobre.

Podejrzewam, że negatywna opinia terapeutów wobec for internetowych wynika z tego, że chyba tylko to forum mówi o wychodzeniu z nerwicy, a reszta zbiera użalających się nad sobą ludzi którzy chwalą się w podpisach co u nich stwierdzili psychiatrzy i jakie dawki leków biorą przez co nie robią postępów tylko jeszcze bardziej się w tym pogrążają. W sumie ciężko się im dziwić z tego powodu. Wydaje mi się, że moja terapeutka też była średnio z tego powodu zadowolona, ale skutecznie ją uświadamiałem w tym, że dzięki temu forum poszerzam swoją wiedzę, a nie stoję w miejscu i potem jakoś temat forum zniknął wraz z moimi postępami.