Czy ktoś z Was ma tak, ze rano jak się budzi jest od razu cały w stresie co przyniesie Wam nowy dzień, ze znowu musi się męczyć z natrętnymi myślami? Ja budzę się o 5 rano bardzo zmęczona chce pospać dłużej ale nie mogę tak się stresuje. Jak zmęczenie weźmie górę i przysnę na sekundę to od razu się wybudzam i aż podskakuje i zaczynam się bać nowego dnia i tego porannego koszmaru ze tak już bede miala
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Poranna ZMORA
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 22
- Rejestracja: 30 września 2016, o 07:34
Cześć!
Czy ktoś z Was ma tak, ze rano jak się budzi jest od razu cały w stresie co przyniesie Wam nowy dzień, ze znowu musi się męczyć z natrętnymi myślami? Ja budzę się o 5 rano bardzo zmęczona chce pospać dłużej ale nie mogę tak się stresuje. Jak zmęczenie weźmie górę i przysnę na sekundę to od razu się wybudzam i aż podskakuje i zaczynam się bać nowego dnia i tego porannego koszmaru ze tak już bede miala
ma ktoś albo miał podobna sytuacje i może sobie jakoś z nią poradził ? Bardzo proszę o wsparcie jestem bardzo zmęczona 
Czy ktoś z Was ma tak, ze rano jak się budzi jest od razu cały w stresie co przyniesie Wam nowy dzień, ze znowu musi się męczyć z natrętnymi myślami? Ja budzę się o 5 rano bardzo zmęczona chce pospać dłużej ale nie mogę tak się stresuje. Jak zmęczenie weźmie górę i przysnę na sekundę to od razu się wybudzam i aż podskakuje i zaczynam się bać nowego dnia i tego porannego koszmaru ze tak już bede miala
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 35
- Rejestracja: 5 kwietnia 2020, o 19:45
Miałam tak, kiedy miałam jeszcze somaty. Rano budziłam się prawie zawsze o tej samej godzinie, od razu lęk. Jak zaczęłam coś robić z somatami, przeszło. Ale po pewnym czasie wróciło, tylko pod inna postacią, a mianowicie natręctw. Znów budzę się rano, niby usypiam, aż nagle się budzę i coś mi przychodzi do głowy. Teraz staram się tego nie analizować, więc jeszcze jestem w stanie na chwilę zasnąć.