Na forum zarejestrowałam się prawie rok temu (!), ale do tej pory byłam biernym czytaczem i słuchaczem. Postanowiłam jednak wziąć się w garść i ruszyć do przodu ze swoim odburzaniem, bo mi życie rozwala ten syf całkowicie.
Mam zdiagnozowane zaburzenia obsesyjno-kompulsywne i depresję. Natręctwa towarzyszą mi od... zawsze?, ale w nasilonym trybie od ponad roku.
Mam nadzieję, że moja aktywność na forum będzie częścią mojej autoterapii i dam radę przemówić temu chochlikowi, który tak sobie mnie upodobał, że uderza w to, co najważniejsze i chce ze mnie zrobić swojego niewolnika


Pomożecie?