Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

pomozcie co mi moze byc :(

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
scrable
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 25 października 2013, o 18:38

25 października 2013, o 19:05

Domyslam sie co znajdujac to miejsce ale musze byc pewna zanim powiem o tym jakiemus lekarzowi :( od razu zastrzegam ze bardzo boje sie psychologow i psychaitrow bo boje sie ze powiedza ze zwariowalam i mnie do szpitala wysla ;/ mam 19 lat, dwa tygodnie temu zaczelo mna rzucac zaraz po szkole w ktorej byl ciezki dzien, rzucac a dokladnie trzesla mi sie glowa, wszystko drgalo czulam ze serce mi bardzo bije i mialam odruch jakbym miala zwymiotowac. pobieglam do taty ktory akurat gdzies jechal i jeszcze byl w samochodzie i ten pojechal ze mna na pogotowie bo bardzo sie przejal bo bylam ponoc bardzo blada i spocona. w szpitalu troche cos pobadali i siedzialam tam 5 godzin i ten stan najgorszy minal w sumie sam ale zostal mi jakis dziwny strach trudno do opisania ktory mam do dzisiaj. boje sie ze mi odbija :(
szpital wydal mnie po 6 godzinach i powiedzial ze fizycznie nie ma problemo i czy corka sie denerwowala. uspokoilo mnie to troche ale nie na dlugo bo potem przed noca znowu cos podobnego mi sie zrobilo. czytalam w internecie i znolazlam ze to moze byc atak paniki nerwica i wiele innych rzeczy. ale nerwica glownie. potem dwa dni bylo spokoju az znowu w poniedzialek wychodzac do szkoly w drodze do niej znowu zlapal mnie ten atak i to cos o wiele gorszego.
bo wrocilam do domu i poczulam ze nie jestem w swoim ciele :( zadzwonilam do taty i bardzo plakalam ze umieram, i tata tego dnia poszedl ze mna do lekarza rodzinnego ktory zrobil mi tylko badanie morfologi i tarczycy oraz zbadal cukier w krwi.
jednak nie powiedzialam mu o tym ze nie czuje sie w swoim ciele jako ja :( potem dochodzily objawy ze dom moj jest obcy a nawet moje mieszkanie i moj tata :( bardzo od tej pory sie mecze i nie powiedzialam o tym nikomu. wczoraj znalazlam to forum i wiem ze to moze byc derealizacja ale nie mam wszystkich objawow. mam to ze nie czuje do konca swojego ciala. moje ale nie moja choc wiem ze moje, boze jak to brzmi ;/ i e moje otoczenie jest obce a moj tata jakbym go nie znala.
oprocz tego czuje ciagle ten strach w srodku, trzesa mi sie rece i boje sie tego czy nie zwariuje od tego :(
co ja mam robic? chodzic na badania jakies czy to moze byc w glowie jakis guz? czy mam isc do psychologa czy tylko do psychiatry ale psychiatry bardzo sie boje :( nie wiem czy taci emowic o tym ze tak dziwnie sie czuje.
poradzcie cos
od tamtej pory nie chodze do szkoly bo jestem na zwolnieniu ale ile moze to tak trwac :(
Awatar użytkownika
numerniezly
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 133
Rejestracja: 11 czerwca 2013, o 23:48

25 października 2013, o 19:11

Zwariować nie zwariujesz :) Mi to wyglada z tego co czytałem na depersonalizacje, dokładnie nie wiem bo mam sama tylko derealizacje :)
Zaden guz mózgu to tez nie jest. Nic wiecej nie doradze pcozekaj na kogoś bardziej doświadczonego :P
I ciesz sie ze nie masz wszystkich objawów, sam na poczatku sie bałem a teraz sie ciesze ze tak sie u mnie potoczylo
marikayezoo
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 56
Rejestracja: 18 października 2013, o 15:21

25 października 2013, o 19:13

Kochanie , ta obcość to depersonizacja i derealizacja, i mi to jak najbardziej wyglada na nerwice , spokojnie nie wariujesz ! Nawet tak nie myśl . Czemu aż tak bardzo boisz sie psychologa/psychiatry ? Po pierwsze dam Sb rękę uciąć ze nie powie Ci ze ZWARIOWAŁAŚ .. Oj nic z tych rzeczy . Wrecz przeciwnie uspokoi Cie że tak wlasnie nie jest ! A im wcześniej wybierzesz sie do lekarza tym lepiej. Nie nakręcaj sie tak :) początki sa naprawdę trudne ale jak szybko złapiesz byka za rogi tym szybciej bd lepiej :)
pola
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 143
Rejestracja: 29 marca 2011, o 14:25

25 października 2013, o 19:14

Moja kochana atak paniki i potem od tego po czasie derealizacja, sama mialam dokladnie tak samo, bo derealizacja robi sie od nadmiernego lęku np w nerwicy.
Nie masz powodu sie bac psychitry ani psychologa, to blad sie ich bac, to sa specjalisci ktorzy pracuja nad takimi problemami i po to oni sa. Jak psuje sie auto to mechanika nie mozna sie wtedy bac. A ty nie jestes chora psychicznie zebys musiala unikac wizyty tam, widac bez mala golym okiem ze to zaburzenie nerwicowe. I to sie nie bierze z niczego kochana, dlatego do psychologa isc bardzo warto bo z jakiegos powodu stres cie przeciazyl a mozna na przyszkosc tego unikac. 19 lat to mloda osoba jestes przeciez nie chcesz w zyiu bac sie samego stresu.
Nie boj sie tych odczuc, nie czytaj o schizofreni ani zadnych ciezkich chorobach, to co ty opsiujesz nie ma z nimi zwiazku. Derealizacja jest dziwna, sama ja mialam ale to nie jest nic niebezpiecznego, jak sama widzisz ile osob tu z nerwicami to mialo i ilu juz dawno ma to za soba. W tym i ja :)
Glowa do gory i nie pozwol opanowywac sie panice ze cos zlego sie dzieje bo to tylko przegrzany umysl ktory z cialem ma wiele wspolnego stad tyle objawow.
Do specjalisty idz, bo warto tam chodzic wedlug mnie, czlowiek zawsze czuje sie spokojniejszy a i czasem leki warto wziac a terapie to na pewno.
Opis mojego wyzdrowienia z derealizacji i nerwicy dolaczam-sie-wyleczona-t3364.html
Awatar użytkownika
numerniezly
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 133
Rejestracja: 11 czerwca 2013, o 23:48

25 października 2013, o 19:15

a powiesz jeszcze co takiego stało sie dokładniej w szkole? Widzisz teraz tak dziwnie odrealnione wszystko? Czy tylko masz obcość własnego ciała?
Hubert Sadowski
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 111
Rejestracja: 15 września 2013, o 11:51

25 października 2013, o 19:27

Najprawdopodobniej masz nerwicę i DD, nie masz się czego obawiać, nie jesteś chora psychicznie, masz problemy nerwicowe a więc emocjonalne. Zgłoś się do psychologa i skonsultuj swój stan - możesz jako uczennica zgłosić się do Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej w Twoim rejonie lub do Poradni Zdrowia Psychicznego przy Twoim najbliższym szpitalu - to są przychodnie gdzie leczą się pacjenci ambulatoryjni a więc tacy którzy nie potrzebują przebywać na oddziałach szpitalnych - tam uzyskasz konsultację psychiatryczną i psychologiczną. I nie martw się nie od razu wysyła się kogoś na oddział psychiatryczny.
Kontakt do mnie Psycholog Świnoujście
Na forum udzielam odpowiedzi tylko w dziale Konsultacja psychologiczna
scrable
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 25 października 2013, o 18:38

25 października 2013, o 22:09

Powiem tak dziekuje Wam wszystkim za tak dzybkie odpowiedzi bo nie spodziewalam sie tak natychmiastowej reackji. poplakalam sobie, nie powiem ze sa ludzie ktorych interesuje ze ktos sie tak meczy, poplakalam tez sobie dlugi i przeciagle ze to co tutaj czytam na tej stronie to wiele mam i ja i to bardzo pociesza bo jak widze wczesniej tez nie bylo z moim stanem dobrze. Bo potrafilam ukladac cos natretnie albo liczyc kilka razy, nie myslalam ze to zwiazane jest tez ze stresem.
Mnie wychowuje tylko tato i numer w szkole mam sporo presji jesli chodzi o nauke i znajomych, zbyt dlugo by to pisac. Numer czuje tak to ze nie czuje siebie i wszystko widze na pewno inaczej, czy nierealnie nie wiem nie umiem tego okreslic, inaczej tak w dziwnym kolorze jak na filmie czy cos takiego.
Dzieki Wam wszystkim przespie chyba spokojnie noc bo po 2 godzinach plakania czuje sie tak senna ze zaraz po napisaniu padam do lozka. Dziekuje psychologowi ze poswiecil czas i mi odpisal to dobrze slyszec z Pana ust ze nie jestem chora psychicznie. To nawet bardzo dobrze uslyszec :) Bed sie starala wykorzystac Wasze rady i przede wszystkim postaram sie tego tak bardzo nie przezywac. Do psychologa jednak sie zglosze, balam sie ze powie nic z tego schizofrenia albo cos innego.
Ale widze ze chyba nie jest tak zle bo byscie nie pisali tego co napisaliscie :) Wiec pojde bo mam duze problemy ze swoimi emocjami i chyba jest teraz taki moment ze juz sobie nie radze z ich hustawka. Dobranoc strasznie mnie ten placz uspokoil az zaczynam sie bac czy to normalne :) dziekuje jeszcze raz
szczesliwy
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 10 października 2013, o 16:15

25 października 2013, o 22:37

No to dobrej nocy, jak jutro wstaniesz i tu wejdziesz to pamietaj co tu ludzie mowia, nerwica i tylko tyle ;) Abys nie wkrecala sobie od nowa, bo nerwica lubi tak robic :)
Matrr
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 1 grudnia 2012, o 10:59

26 października 2013, o 01:09

Cześć tak to DD najważniejsze to nie bać się, wiem jakie to ciężkie, ale musisz walczyć od Ciebie zależy ile będziesz w tym siedzieć. Sam byłem u psychologa który skierował mnie do psychiatry chcieli mnie zamknąć, w szpitalu mimo iż nie ogarniałem nic nie zgodziłem się. Niestety w moim przypadku uznali ze jestem chory psychicznie, dlatego wiedziałem że to duży błąd i, co by się działo już nigdy do psychiatry i psychologa nie pójdę.


Kolego numerniezly Zmień ten avatar bo osoby z DD mogą zacząć się bać jeszcze bardziej widząc tą krew. Kumaci wiedzą o co chodzi.
Lipski
Ex-administrator i do tego odburzony
Posty: 664
Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07

26 października 2013, o 01:22

Nie strasz w ten sposób ludzi kolego, może psychiatra po prostu stwierdził że jesteś mocno zaburzony, i przyda Ci się pobyt na oddziale. Nie tylko ludzi psychicznie chorych wysyła się do szpitala psychiatrycznego, ale poważnie zaburzone osoby również. Ewentualnie lekarz był po prostu niekompetentny, co się również zdarza. Ale moim zdaniem wizyta u psychologa bądź psychiatry jest bardzo ważna, pomaga się nam uspokoić i bardziej uwierzyć w to że to co nam dolega to tylko zaburzenie. Choć w sumie nigdy nie słyszałem żeby kogoś z marszu posyłali do szpitala...trochę to dziwne...chyba że widziałeś latające białe myszki, i chciałeś zabić prezydenta twierdząc że to tajny agent kosmitów...
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself

Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

26 października 2013, o 01:29

Niestety ale takie diagnozy mogą być , niedawno było tu gdzies taki wątek, bowiem psychiatrzy bardzo często nie uznają czegoś takiego jak dd od ataku paniki po maryśce. Wszelkie jaranie trawy, nakrotyków jest uznawane za zło kompletne a odczucia dd brane pod lupe o wiele inaczej niż w przypadku ataku nerwic od stresu. Wiem, ze chyba nawet Wojciech tu z forum miał taki przypadek w szpitalu bo sam się zgłosił po diagnozę i potem bardzo żałował.
Po prostu w przypadku narkotyków oni nie bawią się z diagnozą i od razu neuroleptyki i tyle.
Co jest niewłaściwe ale nic my szaraczki na to poradzić nie możemy, na szczęście wielu patrzy na to inaczej bo po prostu mają więcej doświadczenia z osobami po ataku paniki w wypadku np. trawy.

Jeśli tu taka sytuacja ma miejsce bo być może matrr naprawde coś innego dolegać, pamiętajmy, że dd to nie tylko domena nerwic.

Ale w żadnym razie nie wolno unikac specjalistów, jesli jakiś nam nie przypasuje albo wydaje nam się, ze jest w błędzie konsultujmy się z innym. Bzdura jest mówienie, zeby nie iśc bo do szpitala kierują, bardzo rzadko kierują a jeśli już to tylko w wypadkach gdzie atpliwa diagnoza jest bądź bardzo silna depresja.
Ja też byłem skierowany i to nic nie znaczy, po prostu byłem słaby i psychiatra się bała, że w domu nie wydobrzeje i wysyłała mnie na oddział dzienny. Nie panikujmy z uwagi na szpitale, tam się tak szybko nie trafia i tam się trafia jeśli się chce.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ