Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Pomocy !

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Direct
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 415
Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32

5 listopada 2013, o 19:23

i znowu to mam.. tym razem ta dziwnosc jest zwiazana z moja dziewczyna. mysle o nieji nagle buf mysl "czy to nie jedt dziwne" i od razu takie uczucie dziwnosci. po prpstu masakra.. nawet nie potrafie tego opisac. dziwnosc i strach.mam takie cos jak przy myslach egzystencjalnych. taki stan. Czy tez macie takie cos? takie osaczenie?
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

5 listopada 2013, o 19:37

Direct kazdy w dd ma odczucia dziwnosci i obcosci, do siebie, ludzi, bliskich rodziny. Naprawde przejrzyl sobie historie ludzi i zobacz ze nie jestes sam. Jak sie bedziesz tak skupial na tych objawach ciagle to i kazdy terapeuta bedzie kiepksi...
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Direct
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 415
Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32

5 listopada 2013, o 19:45

i tak jest u mnie lepiej niz pare dni temu. plakalem praktycznie 3dni non stop. Ja mam takie uczucie do calego swiata. do wszystkiego. tak jakbym po prostu patrzyl na swiat poprzez tylko swojego ducha. Taka dziwnosc egzystencjalna
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

5 listopada 2013, o 19:47

No co moge dodac, dd juz takie jest, trzeba troche zluzowac z tym wczuwaniem sie tak konkretnym w te objawy. bo ty sie wczuwasz. to nie w tym rzecz aby na dwa dni bylo lepiej tylko aby zluzowac strach przed tym i aby minelo calkiem.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Direct
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 415
Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32

8 listopada 2013, o 19:29

hejka. Wczorajdostalem znowu ataku paniki.. z nikad. jadlem sobie ziemniaczki a nagle mysl "co jak dka mnie to jest za duzo i moj brzuch tego nie strawi albo sie zatka i podrazni serce z wielkosci i przejedzenia" i buff pojawil sie obraza za nim. :nagly brak koncentracji na filmie. czulemsie jak we snie. i potem cholerny atak paniki ze az drapalem i gryzlem dywan bilem sie po glowie..

A dzis.. a dzis mam totalna pustke w glowie.. ktora mnie przeraza strasznie.. czuje ze cos we mnie po prostu siedzi i nie chce wyjsc.. Boje sie ze tak mi zostanie do konca zycia. albo to jest zapowiedz jakiejs powaznej choroby. bo czuje sie coraz to gorzej.. przez kilka dni bylo w miare ok. wychodzilem z domu normalnie i cwiczyem.a teraz.. boje sie. i nic mi sie nir chce nawet plakac. jest fatalnie. czuje ze mam jakas powazna chorobe psychiczna ize mnie zamkna w szpitalu..
pola
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 143
Rejestracja: 29 marca 2011, o 14:25

8 listopada 2013, o 20:14

No nie dostales znikad bo masz NERWICE wiec nie mow ze znikad, bo jak masz nerwice to mozna dostac ataku paniki ja tez dostawalam. Zreszta widze ze juz pisano Ci o tym. Do tego przyszla mysl a ty za nia poszedles i dostales lęku. Dlatego tyle osob pisze ze wlasnie praca nad tymy myslami nerwicowymi jest wazna, czyli terapia. Jakies leczenie, lekami, leki moga skutecznie pomoc w likwidacji mysli lękowych, bralam leki i ja sobie chwale ich pomoc.
Powaznej choroby nie masz i miec nie bedziesz teraz na co "chorujesz" to strach nerwicowy. Choroba psychiczna to tez nie jest i nie bedzie. Ty sie tylko nakrecasz. Kiedy przestaniesz? Kiedy podejmiesz leczenie?
Opis mojego wyzdrowienia z derealizacji i nerwicy dolaczam-sie-wyleczona-t3364.html
Awatar użytkownika
Avenger
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 290
Rejestracja: 21 sierpnia 2013, o 16:07

8 listopada 2013, o 20:15

DD i mocno rozkręcona nerwica, nic więcej. Powinieneś mocno nad sobą popracować na terapi jak i samemu bo tak jak czytam twoje wypowiedzi to masz straszne odruchy nerwicowe. Zamieniaj te głupie mysli w śmiech... Prędzej byś to wyzygal niż umarł z przejedzenia :P
Where is my mind?
pola
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 143
Rejestracja: 29 marca 2011, o 14:25

8 listopada 2013, o 20:29

To prawda kolega bardzo ma mocne odruchy nerwicowe, ja tez tak mialam na poczatku ale potem sie w koncu opamietalam :) Direct zrob to samo :)
Opis mojego wyzdrowienia z derealizacji i nerwicy dolaczam-sie-wyleczona-t3364.html
Direct
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 415
Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32

14 listopada 2013, o 07:01

dzieki ! :) wiem.. pogadam o tym z moim coachem. zapisalem sie na coaching nlp. ciekawe czy to mi pomoze. glownie chodzi o to ze czuje lek przed tym co sie ze mns dzieje i taka depresje ze to mam i ze tak jest ciulowo non stop..I no czuje ze po prostu siedzi tak cos we mnie no.. ze cos juz opetalo calego mnie..

-- 14 listopada 2013, o 08:01 --
hej :) sluchajcie co najlepiej zrobic gdy mam teraz tak ze stan duzego DD i leki odczuwam non stop. to mnie wpedza w straszna depresje. i teraz tak. mowicie ze najlepiej jest czyms sie zajac. z tym ze reraz mam tak ze jak sie czyns zajnuje to ciagle mam dd i mysli lekowe. nie da sie od tego uwolnic. nawet jak cos robie. to i tak no nie da rady bo czuje Dd i lek.

i jeszcze. czy to mozliwe ze z kazdym tygodniem macie wrazenie ze sie wam pogarsza stan?
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

14 listopada 2013, o 10:58

Tak mozliwe czuć się gorzej, szczególni ekiedy sie nakręcasz a ty no trzeba przyznać robisz to perfekcyjnie, gdybym był naukowce, wziąłbym cię za ewidentny przykład nakręcania nerwicowego i byś siedział w muzeum :) albo w labolatorium :)
Kiedyś też tak robiłem i tez się tak czułem, w zaburzeniu lękowym zwykle czuje sie lęki cały czas a jak ktoś ma dd do tego to również i dd cały czas, a depresja to jest następstwem tego, depresja-w-nerwicy-t3458.html

Co do zajmowania się czymś, jeśli np siedzisz w domu i czujesz się xle i potem pójdziesz umyć zeby czy umyc naczynia, to nie jest to zajęcie, które cię uwolni myslowo, tu potrzeba zając się czyms spontanicznie, isc z kumplami gdzieś, albo pograc w grę która bardz wciągnie, wówczas przestałbyś myśleć o tym i byś nie miał tego. tyle, że zajmowanie myśli daje zwykle efeklty chwilowe, no chyba, że być non stop zajmował to jest mozliwe na stałe się tego pozbyć, pisałem o tym w dziele z pytaniami o dd na końcu leczenie-derealizacji-pytania-i-odpowiedzi-t3503.html

Ogólnie to rzecz w tym aby w ogóle mieć sporo zajec i nie siedzieć bezczynnie z objawami, bo wtedy trudniej jest sie uwolnic od lęku, ale cała sprawa ma się tak, że ty masz nie bać sie samej dd i tych objawów, one sa owszem straszne ale to twoja błedna interpretacja powoduje, że się ich tak boisz. Bo te objawy nie oznaczają ani zwariowania ani choroby ani niczego takiego, i nie masz powodu tego tak przeżywać.
Ogólnie mysli o dd nie trzeba na siłe odpychac, trzeba raczej przyjąc te lekowe mysli swiadomie do siebie, powiedzieć okey co dziś mamy na talerzu? Ze zwariuje? To niemozliwe bo mam tylko dd, a nawet gdyby to dawaj nerwiczko pokaz na co cie stac.
Dzieki temu ty poczujesz sie lepiej, nie zwariujesz, na tym polega oswajanie lęku.

Natomiast ogólnie jesli nie do konca sobie radzisz, z tym to pomyśl nad lekami, bo szkoda czasu na to ciągłe nakręcania się, nie wiem co w ogól robi taki coaching nlp i czy ci pomoze, bo ogolnie to ty pomoc musisz sobie sam, nawet jakbys chodzil do samego dalajlamy to nad myslami lekowymi i obawami trzeba popracowac samemu. oczywiscie trener czyli terapeuta jest potrzebny wiec dobrze robisz idac do niego.
Jednakze nie licz na cud ze on zrobi cos za ciebie :)
To tylko twoj strach powoduje ze tak zle sie czujesz.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
bareten
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 187
Rejestracja: 7 października 2013, o 14:37

14 listopada 2013, o 11:10

Direct, tak to mozliwe. Sam tak mam. Od miesiaca dzien w dzien mowie sobie, ze nie wytrzymam ani jednego dnia dluzej z tym zaburzonkiem. Zyje dalej? Choc tego nie czuje, to zyje. :)

Pomysl nad jednym czy zauwazasz u siebie takze taki paradoks. Czy Twoi bliscy tez mowia, ze wygladasz juz lepiej, maja wrazenie jakbys sie juz wiele lepiej czul? Ty za to w tym momencie masz wrazenie, ze z dnia na dzien co raz bardziej fiksujesz i za pare dni nic juz z Ciebie nie bedzie? Hehe, moja matka od dluzszego czasu mowi, ze wygladam o 3 klasy lepiej niz kilka miesiecy temu, a mi sie wydaje, ze juz gorzej byc nie moze. Choc jak patrze w przyszlosc, to pamietam czasy jak balem sie nawet wyjsc sam z domu, a teraz jezdze na zakupy miasto dalej. Na samym poczatku lezalem caly dzien w lozku, a kiedy musialem gdzies wyjsc, to "nogi chodzily mi do tylu", bylem taki slaby. Co chwile czulem, ze sie przewroce zaraz. Teraz biegam z ojcem i 2 dni temu zrobilismy nawet 5 kilometrow. Czy jest mozliwe i logiczne to, ze ja sie teraz czuje gorzej? No wlasnie - nie!
Tez zastanawiam sie skad to sie bierze, ja juz dostaje kociokwiku spowodu tego braku emocji, siedzenia bezcelowego w domu, braku celu. Wedlug mojej teorii po prostu boimy sie, ze wpadniemy w ten gorszy stan i ciagle jako ludzie z aktywna nerwica czy DD wypatrujemy gdzies tego najgorszego. Druga sprawa to to, ze tak na prawde to za chiny nie pamietamy tego jak czulismy sie kilka dni temu i nie jestesmy tego w stanie dokladnie opisac i idealizujemy to, dajac sobie do zrozumienia, ze dzisiejszy dzien jest mega fatalny i tylko sie pograzamy. Wiesz co? Ja przez jakis okres czasu dzien w dzien budzilem sie rano z bardzo nasilona derealizacja, czulem sie jakby dopiero wypil litr wodki, nie wiedzialem co sie dzieje totalnie. Od kilku dni wstaje z normalnym uczuciem, znaczy dosc normalnym. Jak myslisz co zrobilem? Pomyslalem, ze to na pewno jest gorzej ze mna i tym podobne.:)
Direct
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 415
Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32

16 listopada 2013, o 18:37

A tez macie tak ze wycofujecie sie z zycia i zyjecie w sowim swiecie? gdyby nie np moja dziewczyna to bym tylko w domu siedział całymi dniami.. i zył no w sowim swiecie..
szczesliwy
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 10 października 2013, o 16:15

16 listopada 2013, o 18:40

W jakim swoim swiecie? Objawow i lęku? To tak owszem to normalne i oczywista oczywistosc w tych stanach. Skupiasz sie na objawach i zyjesz tym a nie swiatem zewnetrznym.
Direct
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 415
Rejestracja: 9 września 2013, o 19:32

16 listopada 2013, o 18:46

Ok :) czyli norma ;p
drummer_1988
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 62
Rejestracja: 4 października 2013, o 12:34

16 listopada 2013, o 19:12

Direct przestań się pogrążać, bo zamiast iść w dobrą stronę to się zagłębiasz :P Słuchajże ludzi, którzy Ci dobrze radzą :D
Light shined on my path, turn bad days into good, turn breakdowns into blocks, I smashed 'em 'cause I could.
My brain was labored, my head would spin, don't let me down, don't give up, don't give in!
ODPOWIEDZ