Witaj znerwicowana studentko
Problem nie powinien Cię krępować bo takie są normalne rakcje lękowe. Przelewanie w brzuchu i biegunka to wręcz standard więc spokojnie. Piszesz że gdy przebywasz z kimś obcym masz w głowie tysiące złych myśli. Wiesz, sprawa z myślami jest taka że lubią nas nachodzić. Każdy z nas ma ponad 60 tysięcy myśli na minutę z tego co wykazują badania. Myśl a rzeczywistość to ogromna różnica. Dlatego czego się obawiasz? Że zrealizujesz te myśli? Skoro kategoryzujesz je że są złe to masz pełną świadomość tego o czym myślisz i żadna choroba psychiczna Ci nie grozi. Ty przyjmujesz te myśli za prawdę, za rzeczywistość, a tak wcale nie jest. Myśli to jedno a czyny to drugie. Ja miałem masę różnych katastroficznych i morderczych myśli. Normalnie gdybym je zrealizował powinien był siedzieć na oddziale zamkniętym i być wręcz odizolowany od wszystkich bo byłbym taką niebezpieczną osobą że szok. Jednak czy taki jestem? Nie, nie jestem, bo to tylko myśli, rzecz fikcyjna której nei zrealizuje bo mam świadomość natury tej myśli tak jak Ty masz w tej chwili. Widzisz do czego zmierzam? Nic nikomu nie zrobisz i choćby nie wiem jak te myśli były 'złe' to tylko i wyłącznie myśli.
Piszesz również o tym że przez te myśli unikasz szkoły i miejsc gdzie jest cisza i są ludzie. To pierwszy krok do zagłębienia się w to bagno a Ty chcesz z niego wyjść. Dlatego działaj pomimo strachu. Bądź odważna, całe życie przed Tobą i naprawdę nie warto byś się miała teraz poblokować i stwarzać sobie jakieś mury nie do przebrnięcia. Działaj i nie pozwól się manipulować własnym wyobrażeniom bo do niczego one nie prowadzą. 'Odwaga to nie brak strachu, to działanie POMIMO strachu'. To powtarzam sobie jak mantrę gdy czuję że strach mnie w czymś blokuje. Pamiętaj o tym że Twoje myśli a Twoje czyny to wielka przepaść i w stanach lękowych między tą przepaścią nie powstanie żaden 'most'. Lęk Ci na to nie pozwoli oraz Twoja świadomość. To jest bardzo ale to bardzo istotne. Dlatego nie unikaj miejsc któych się boisz, wręcz przeciwnie, wychodź temu na przeciw, są reakcje nerwicowe ok, narazie są bo nie przełamałaś lęku, jesteś nim manipulowana bo mu ulegasz i sprawiasz że on rośnie. Zniszcz go i nie daj się nim manipulować, każdy z nas ma siłę w sobie by to zrobić, jesteśmy istotami rozumnymi i inteligentnymi a lęk jest prymitywnym łotrem który chce wciągnąć Cię w koło nerwicowe. Nie pozwól mu na to i działaj pomimo strachu a już niedługo Twój stan się poprawi i poczujesz że żyjesz bez ograniczeń z jego strony.
Także odwagi dziewczyno!!
