Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Myśli podważające przyszłość, nagłe wyrywkowe czarne myśli.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 24 sierpnia 2014, o 15:54
Mi ogólnie lepiej ,ale to co zostało to właśnie te nerwicowe wyrywkowe myśli na temat mojego związku i analizowanie zachowań.
Np. Maluje wczoraj szafę w naszym nowym mieszkaniu ( niedługo się wprowadzam do chłopaka) ,jestem strasznie podekscytowana ,bo uwielbiam takie rzeczy i jeszcze robimy to razem. Jestem radosna i podekscytowana , śmiejemy sie wygłupiamy i nagle myśl : "Ciekawe kto bedzie miał ta szafe po rozstaniu"...
zawsze gdy nachodzi mnie mysl tego typu na chwile odruchowo wstrzymamuje oddech , zatyka mnie delikatnie.
Zracjonalizowałam " ej ale ja nie mam planów sie rozstawac" i zaczełam malowac dalej.. odeszło samo.
Próbowała mnie suka odciągnąc od szczescia jeszcze pare razy ,ale już znacznie rzadziej niz 3 miesiace temu.
Np. Maluje wczoraj szafę w naszym nowym mieszkaniu ( niedługo się wprowadzam do chłopaka) ,jestem strasznie podekscytowana ,bo uwielbiam takie rzeczy i jeszcze robimy to razem. Jestem radosna i podekscytowana , śmiejemy sie wygłupiamy i nagle myśl : "Ciekawe kto bedzie miał ta szafe po rozstaniu"...
zawsze gdy nachodzi mnie mysl tego typu na chwile odruchowo wstrzymamuje oddech , zatyka mnie delikatnie.
Zracjonalizowałam " ej ale ja nie mam planów sie rozstawac" i zaczełam malowac dalej.. odeszło samo.
Próbowała mnie suka odciągnąc od szczescia jeszcze pare razy ,ale już znacznie rzadziej niz 3 miesiace temu.
- munka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 581
- Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06
no...dla mnie najgorsze sa te,ktore uderzaja w najblizszych...nie dosc, ze czuje przy nich lęk, to dodatkowo czuje sie strasznie zdołowana, ze takie okrutne cos mi przychodzi do glowy..i to zastanawianie sie czy ja w to wierze czy nie....czy naprawde tak mysle czy nie. Plakac mi sie chce z tej bezsilnosci..bo mam problem z odroznieniem czy to moja prawdziwa mysl czy lękowa.....ech no bo wiadomo, ze jak sie jest w zlosci to rozne agresywne mysli przychodza do glowy...i w zlosci sie mysli czasem wredne rzeczy
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
U mnie dzisiaj było spoko.... dopóki na praktykach nie przyszła córka dietetyczki z synkiem do przypilnowania. Od razu miałam wkręty, że ja nie chcę dziecka, że nie poradzę sobie jako matka, jako żona itd... I jak zwykle poleciało do tego, że w takim razie PO CO żyć.
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
- agaa
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 177
- Rejestracja: 17 sierpnia 2014, o 15:13
ja za to poczułam smutek i automatycznie ze to może depresja no i wiadomo co z tym się wiąże, załamka itd... a też miałam dziś, że jak ja bym sobie poradziła teraz mając dziecko, no przecież nie dałabym rady
Do the thing you fear most and the death of fear is certain.
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
No właśnie.... A co będzie za X lat ?
Tak, wiem, że jeśli przez to przebrniemy to wszystko będzie dobrze i nic nas nie zagnie....
Tak, wiem, że jeśli przez to przebrniemy to wszystko będzie dobrze i nic nas nie zagnie....
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 535
- Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 20:43
Ja tez mam takie mysli ale z drugiej strony dziewczyny dlaczego nie powiecie sobie to natrety, nie wplywaja na moja rzeczywistosc? Mnie to sie wydaje ze czasm wygodniej jest po prostu wiklac sie w to niz zyc. I ja to widze u siebie.
Na pierwszej stronie tego tematu wyraznie widac ze to sami zyjemy tymi myslami ktore sa przeciez NICZYM. A za x lat bedziesz zyla tak samo jak teraz ale czy z myslami takimi czy bez to zalezy jak teraz te mysli odbieramy. Ja sam to mam bez rpzerwy wiec wiem ze to nie takie proste ale spojrzmy prawdzie w oczy to my tym mysla nadajemy bieg
Na pierwszej stronie tego tematu wyraznie widac ze to sami zyjemy tymi myslami ktore sa przeciez NICZYM. A za x lat bedziesz zyla tak samo jak teraz ale czy z myslami takimi czy bez to zalezy jak teraz te mysli odbieramy. Ja sam to mam bez rpzerwy wiec wiem ze to nie takie proste ale spojrzmy prawdzie w oczy to my tym mysla nadajemy bieg
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
No dlatego to jest mój problem, bo ja za wszelką cenę boje się tych myśli, że w końcu zmięknę i sobie z napływu wściekłości coś zrobię... Rozkminiam, rozkminiam, do momentu, aż dojdę do tego, że to jest nerwica i przed zaburzeniem nie miałam takich myśli i to dlatego umysł tak działa ..
I u mnie wygląda to tak jakbym nie ryzykowała - a to się zabiję i tyle. Bo to powoduje u mnie jeszcze większe napady strachu.
I u mnie wygląda to tak jakbym nie ryzykowała - a to się zabiję i tyle. Bo to powoduje u mnie jeszcze większe napady strachu.
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
- agaa
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 177
- Rejestracja: 17 sierpnia 2014, o 15:13
no tak i do tych mysli te emocje i odczucia dziwne i nieprzyjemne i tak ich nie chce...fuuu a ciagle je czuje nie wiem czy to lęk czy co bo to takie dziwne, pamiętam że przy pierwszym ataku paniki był ogromny lęk i zamienił się w takie dziwne uczucie, może to inny rodzaj lęku po prostu
Do the thing you fear most and the death of fear is certain.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 535
- Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 20:43
No takich mysli to i ja przed zaburzeniem nie mialem i watpie aby ktos tak zyl myslami przed zaburzeniem wogole. No tak ale widzisz ja akurat dzis czytalem victora wpis i jestem pozytywnie nakrecony ;p pewnie jutro mi ekscytacja minie ale od razu rzuca sie w oczy ze ta mysl ze sie zabijesz jest spowodowana wlasnie ta obawa. I ja mam to samo ze w koncu zwariuje i sie zabije. A w nerwicach niekt sie nie zabija bo trzesiemy sie ze strachu o mysli a zabijac sie bedziemy heha juz to widze ;p to wlasnie ta obawa ktora zatrzymuje pojscie dalej. Wlasnie dzis u vica to przeczytalem i jestem bojowo nastawiony do zrobienia jej poz losci ;p choc pewnie to trzeba robic dlugo i wymiekne to sprobuje ;p
potraktuj ta obawe ze sobie cos zrobisz jak nerwice, bo to jest nerwica. i zyj przyzwalaj itd az zobaczysz ze sie nie zabilas i bedziesz zdrowa. Ja to kurde widze dokladnie a sam wiem ze to duzo pracy przede mna.
-- 27 listopada 2014, o 13:26 --
No bo jak bedziemy tak przy kazdej mysli bali sie ze zabijemy sie i przez to sie zatrzymywali to zostaja LEKI i taka prawda.
-- 27 listopada 2014, o 13:39 --
A najlepsze ze jak napisalem powyzszy wpis to przyszla mi mysl, ze mowie ze sie nie zabije i w takim razie sam sie niedlugo przekonam ze to mozliwe i poczulem niepokoj To wszystko dziala tak samo, olsnilo mnie no ale to niestety nie spowodowalo zeby za chwile pomyslec ze nakrecam sie tak tym ze zwariuje i potem zabije sie bo nie bede mogl wytrzymac jako chory psychicznie
potraktuj ta obawe ze sobie cos zrobisz jak nerwice, bo to jest nerwica. i zyj przyzwalaj itd az zobaczysz ze sie nie zabilas i bedziesz zdrowa. Ja to kurde widze dokladnie a sam wiem ze to duzo pracy przede mna.
-- 27 listopada 2014, o 13:26 --
No bo jak bedziemy tak przy kazdej mysli bali sie ze zabijemy sie i przez to sie zatrzymywali to zostaja LEKI i taka prawda.
-- 27 listopada 2014, o 13:39 --
A najlepsze ze jak napisalem powyzszy wpis to przyszla mi mysl, ze mowie ze sie nie zabije i w takim razie sam sie niedlugo przekonam ze to mozliwe i poczulem niepokoj To wszystko dziala tak samo, olsnilo mnie no ale to niestety nie spowodowalo zeby za chwile pomyslec ze nakrecam sie tak tym ze zwariuje i potem zabije sie bo nie bede mogl wytrzymac jako chory psychicznie
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
leki czy lęki? ;DD
tak, posty Victora i innych napawają energią i nadzieją, że jest dobrze a nie tak jak myślimy, że koniec świata Widzisz, ja wczoraj przeczytałam te posty a dzisiaj załamka kolejna, mimo, że rano było w porządku
tak, posty Victora i innych napawają energią i nadzieją, że jest dobrze a nie tak jak myślimy, że koniec świata Widzisz, ja wczoraj przeczytałam te posty a dzisiaj załamka kolejna, mimo, że rano było w porządku
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 535
- Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 20:43
LEKI No bo ja nie wiem jak juz inaczej z tego wyjsc jak tylko tak, psychoterapia na ktora ciaggle chodze to jest super sprawa ale nie ma nic do rzeczy jesli chodzi o takie mysli niepokój itd... gadamy sobie, rozmawiamy o emocjach ale czuje ze to nie ma nic wspolnego z tym co mam w glowie. Wiec jak po prostu nie pojde do przodu to chyba tylko leki bede mogl brac zeby to przeszlo tylko ze znowu....co to za przejscie
No ja jestem ciagle podbudowany chociaz wiem ze pare mysli mnie zdemobilizuje ale przyznaje przed soba ze po prostu tak naprawde to ja w to sie wplatuje bo nie zaczepiam sie tego ze ta mysl to nerwica i KROPKA. nie...bo ja zaraz mysle o tej mysli,z araz ja traktuje jak niebezpieczenstwo dla mnie, potem mam np obraz myslowy jak sie wieszam i sam to wiem ze to leci przeze mnie. Bo tez dlatego ze jestem ogolnie cholernym leniem i mialem zawsze do wszystkiego slomiany zapal...i chyba mi wygodnie zyc pierdolami myslowamymi
No ja jestem ciagle podbudowany chociaz wiem ze pare mysli mnie zdemobilizuje ale przyznaje przed soba ze po prostu tak naprawde to ja w to sie wplatuje bo nie zaczepiam sie tego ze ta mysl to nerwica i KROPKA. nie...bo ja zaraz mysle o tej mysli,z araz ja traktuje jak niebezpieczenstwo dla mnie, potem mam np obraz myslowy jak sie wieszam i sam to wiem ze to leci przeze mnie. Bo tez dlatego ze jestem ogolnie cholernym leniem i mialem zawsze do wszystkiego slomiany zapal...i chyba mi wygodnie zyc pierdolami myslowamymi
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
O tak Też jestem leniem Dlatego uwielbiam wylegiwać się w domu, przez co jak wychodze to mnie bombardują te myśli .. egzystencjalne
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
- agaa
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 177
- Rejestracja: 17 sierpnia 2014, o 15:13
Ja to myśle, ze nerwica mnie prześladuje gdzie nie przełącze tv, to albo wiadomości o jakis samobójcach albo jakieś akcje z braniem leków, podcinaniem żyl, normalnie roi się od tego w tv i necie a ja nie nadążam przełaczać, bo nie chce tego widzieć i slyszeć, bo wiadomo co
Do the thing you fear most and the death of fear is certain.