No takich mysli to i ja przed zaburzeniem nie mialem i watpie aby ktos tak zyl myslami przed zaburzeniem wogole. No tak ale widzisz ja akurat dzis czytalem victora wpis i jestem pozytywnie nakrecony ;p pewnie jutro mi ekscytacja minie

ale od razu rzuca sie w oczy ze ta mysl ze sie zabijesz jest spowodowana wlasnie ta obawa. I ja mam to samo ze w koncu zwariuje i sie zabije. A w nerwicach niekt sie nie zabija bo trzesiemy sie ze strachu o mysli a zabijac sie bedziemy heha juz to widze ;p to wlasnie ta obawa ktora zatrzymuje pojscie dalej. Wlasnie dzis u vica to przeczytalem i jestem bojowo nastawiony do zrobienia jej poz losci ;p choc pewnie to trzeba robic dlugo i wymiekne to sprobuje ;p
potraktuj ta obawe ze sobie cos zrobisz jak nerwice, bo to jest nerwica. i zyj przyzwalaj itd az zobaczysz ze sie nie zabilas i bedziesz zdrowa. Ja to kurde widze dokladnie a sam wiem ze to duzo pracy przede mna.
-- 27 listopada 2014, o 13:26 --
No bo jak bedziemy tak przy kazdej mysli bali sie ze zabijemy sie i przez to sie zatrzymywali to zostaja LEKI i taka prawda.
-- 27 listopada 2014, o 13:39 --
A najlepsze ze jak napisalem powyzszy wpis to przyszla mi mysl, ze mowie ze sie nie zabije i w takim razie sam sie niedlugo przekonam ze to mozliwe

i poczulem niepokoj

To wszystko dziala tak samo, olsnilo mnie

no ale to niestety nie spowodowalo zeby za chwile pomyslec ze nakrecam sie tak tym ze zwariuje i potem zabije sie bo nie bede mogl wytrzymac jako chory psychicznie
