Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
POCD - analizy
-
AgnieszkaM
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 212
- Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42
.
-
AgnieszkaM
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 212
- Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42
.
-
Takasobieja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 58
- Rejestracja: 15 sierpnia 2025, o 09:35
Jest dużo lepiej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Czasem nie mogę wręcz uwierzyć, że tak rozkminiałam jakąś głupią myśl, która w dodatku pojawiła się, gdy OCD najbardziej atakowało, więc powinnam ją całkiem olać już na początku. Z 90% myśli o tym w ciągu dnia zrobiło się może 20%, chociaż nie są już to takie analizy i ruminacje jak kiedyś, tylko bardziej takie automatyczne "przypominanie" sobie, że w ogóle takie myśli lękowe miałam. Czasem kusi też wejście w analizę, ale staram się trzymać to na wodzy. Po drodze miałam też kilkudniowy kryzys.
Nie znaczy to oczywiście, że już jest idealnie. Ale w dużej mierze przestałam się obwiniać, nie chodzę ciągle z płaczem na końcu nosa, mam jakieś takie przeświadczenie, że zmierza to wszystko w dobrą stronę i że uda się to pokonać w 100%. Mam wrażenie, że wreszcie potrafię myśleć o codziennym, zwyczajnym życiu, a nie tylko o temacie OCD. Ehhh, potrafi wymęczyć ta nerwica
Nie znaczy to oczywiście, że już jest idealnie. Ale w dużej mierze przestałam się obwiniać, nie chodzę ciągle z płaczem na końcu nosa, mam jakieś takie przeświadczenie, że zmierza to wszystko w dobrą stronę i że uda się to pokonać w 100%. Mam wrażenie, że wreszcie potrafię myśleć o codziennym, zwyczajnym życiu, a nie tylko o temacie OCD. Ehhh, potrafi wymęczyć ta nerwica
-
AgnieszkaM
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 212
- Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42
Ja teraz mam najgorszy etap z poczuciem winy... Nie mogę tego przetrawić.Takasobieja pisze: ↑14 listopada 2025, o 16:33Jest dużo lepiej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Czasem nie mogę wręcz uwierzyć, że tak rozkminiałam jakąś głupią myśl, która w dodatku pojawiła się, gdy OCD najbardziej atakowało, więc powinnam ją całkiem olać już na początku. Z 90% myśli o tym w ciągu dnia zrobiło się może 20%, chociaż nie są już to takie analizy i ruminacje jak kiedyś, tylko bardziej takie automatyczne "przypominanie" sobie, że w ogóle takie myśli lękowe miałam. Czasem kusi też wejście w analizę, ale staram się trzymać to na wodzy. Po drodze miałam też kilkudniowy kryzys.
Nie znaczy to oczywiście, że już jest idealnie. Ale w dużej mierze przestałam się obwiniać, nie chodzę ciągle z płaczem na końcu nosa, mam jakieś takie przeświadczenie, że zmierza to wszystko w dobrą stronę i że uda się to pokonać w 100%. Mam wrażenie, że wreszcie potrafię myśleć o codziennym, zwyczajnym życiu, a nie tylko o temacie OCD. Ehhh, potrafi wymęczyć ta nerwica![]()
-
Takasobieja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 58
- Rejestracja: 15 sierpnia 2025, o 09:35
Ja teraz mam najgorszy etap z poczuciem winy... Nie mogę tego przetrawić.
[/quote]
Poczucie winy jest chyba - przynajmniej dla mnie - najbardziej dotkliwe w OCD. Nie myśli, nie wyobrażenia, nie lęk, ale właśnie te wyrzuty sumienia i obwinianie się, doszukiwanie się w sobie złych intencji, prawdziwych "chęci", tego, że w przeszłości w najgorszych czasach OCD byłabym "zdolna" do takich rzeczy itd. U mnie głównie na tym zasadza się nerwica od ponad roku, kiedy OCD zaczęło dotykać kwestii moralnych.
Staram się pamiętać słowa Wiktora, że nie możemy się obwiniać za coś, czego nie chcemy, i że to poczucie winy to też sztuczka nerwicy, bo nie ma realnych podstaw do tego, by je odczuwać.
Czego konkretnie dotyczy twoje poczucie winy? Myśli, wyobrażeń, impulsów?
[/quote]
Poczucie winy jest chyba - przynajmniej dla mnie - najbardziej dotkliwe w OCD. Nie myśli, nie wyobrażenia, nie lęk, ale właśnie te wyrzuty sumienia i obwinianie się, doszukiwanie się w sobie złych intencji, prawdziwych "chęci", tego, że w przeszłości w najgorszych czasach OCD byłabym "zdolna" do takich rzeczy itd. U mnie głównie na tym zasadza się nerwica od ponad roku, kiedy OCD zaczęło dotykać kwestii moralnych.
Staram się pamiętać słowa Wiktora, że nie możemy się obwiniać za coś, czego nie chcemy, i że to poczucie winy to też sztuczka nerwicy, bo nie ma realnych podstaw do tego, by je odczuwać.
Czego konkretnie dotyczy twoje poczucie winy? Myśli, wyobrażeń, impulsów?
-
AgnieszkaM
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 212
- Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42
Poczucie winy jest chyba - przynajmniej dla mnie - najbardziej dotkliwe w OCD. Nie myśli, nie wyobrażenia, nie lęk, ale właśnie te wyrzuty sumienia i obwinianie się, doszukiwanie się w sobie złych intencji, prawdziwych "chęci", tego, że w przeszłości w najgorszych czasach OCD byłabym "zdolna" do takich rzeczy itd. U mnie głównie na tym zasadza się nerwica od ponad roku, kiedy OCD zaczęło dotykać kwestii moralnych.Takasobieja pisze: ↑15 listopada 2025, o 12:28Ja teraz mam najgorszy etap z poczuciem winy... Nie mogę tego przetrawić.
Staram się pamiętać słowa Wiktora, że nie możemy się obwiniać za coś, czego nie chcemy, i że to poczucie winy to też sztuczka nerwicy, bo nie ma realnych podstaw do tego, by je odczuwać.
Czego konkretnie dotyczy twoje poczucie winy? Myśli, wyobrażeń, impulsów?
[/quote]
Wyobrażen, są przerażające, same nagle potrafią "wejść" do głowy mam wrażenie że z dnia na dzień coraz gorsze. Nie mogę zrozumieć skąd to się bierze, jak to się dzieje, że powstaje to w mojej głowie. Nigdy wcześniej tego nie miałam...
-
Takasobieja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 58
- Rejestracja: 15 sierpnia 2025, o 09:35
Z tego, co pamiętam, to takie nagłe pojawianie się w głowie różnych strasznych obrazów było dokładnie wyjaśniane w filmikach chłopaków. Też tak miałam. Mózg jest tak nastawiony na zagrożenie, na ciągłe myślenie o tym, że potrafi wytworzyć sobie takie rzeczy.
-
AgnieszkaM
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 212
- Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42
Ja wiem, że mózg, wyobraźnia nie ma ograniczeń. Wiem, że to że ale się z tym czuje, zadręczam świadczy o tym, że nie jestem złym człowiekiem, ale to poczucie winy jest przytłaczająceTakasobieja pisze: ↑15 listopada 2025, o 20:45Z tego, co pamiętam, to takie nagłe pojawianie się w głowie różnych strasznych obrazów było dokładnie wyjaśniane w filmikach chłopaków. Też tak miałam. Mózg jest tak nastawiony na zagrożenie, na ciągłe myślenie o tym, że potrafi wytworzyć sobie takie rzeczy.
-
Takasobieja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 58
- Rejestracja: 15 sierpnia 2025, o 09:35
Wiem i rozumiem, dobijające uczucie. Zresztą nawet dzisiaj też mi się znowu pojawiło, ale już staram się nie zwracać na to za bardzo uwagi - zawsze po takich dniach jest później lepiej.
Starasz się jakoś walczyć z OCD? Jest coś, co ci pomaga, co sprawia, że czujesz się lepiej?
Starasz się jakoś walczyć z OCD? Jest coś, co ci pomaga, co sprawia, że czujesz się lepiej?
-
AgnieszkaM
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 212
- Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42
Mówię sobie, że nie muszę o tym myśleć, jak wchodzą do głowy jakich wyobrażenia w różnych tematach, bo czasem mi to skacze to mówię do siebie żeby traktować to jak sen lub jakby ktoś włączał mi film i to ja wybieram czy zwracam na niego uwagę czy nieTakasobieja pisze: ↑16 listopada 2025, o 11:44Wiem i rozumiem, dobijające uczucie. Zresztą nawet dzisiaj też mi się znowu pojawiło, ale już staram się nie zwracać na to za bardzo uwagi - zawsze po takich dniach jest później lepiej.
Starasz się jakoś walczyć z OCD? Jest coś, co ci pomaga, co sprawia, że czujesz się lepiej?
