Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

POCD - analizy

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
AgnieszkaM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 212
Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42

4 listopada 2025, o 21:17

.
AgnieszkaM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 212
Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42

4 listopada 2025, o 21:17

.
Takasobieja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 58
Rejestracja: 15 sierpnia 2025, o 09:35

14 listopada 2025, o 16:33

Jest dużo lepiej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Czasem nie mogę wręcz uwierzyć, że tak rozkminiałam jakąś głupią myśl, która w dodatku pojawiła się, gdy OCD najbardziej atakowało, więc powinnam ją całkiem olać już na początku. Z 90% myśli o tym w ciągu dnia zrobiło się może 20%, chociaż nie są już to takie analizy i ruminacje jak kiedyś, tylko bardziej takie automatyczne "przypominanie" sobie, że w ogóle takie myśli lękowe miałam. Czasem kusi też wejście w analizę, ale staram się trzymać to na wodzy. Po drodze miałam też kilkudniowy kryzys.

Nie znaczy to oczywiście, że już jest idealnie. Ale w dużej mierze przestałam się obwiniać, nie chodzę ciągle z płaczem na końcu nosa, mam jakieś takie przeświadczenie, że zmierza to wszystko w dobrą stronę i że uda się to pokonać w 100%. Mam wrażenie, że wreszcie potrafię myśleć o codziennym, zwyczajnym życiu, a nie tylko o temacie OCD. Ehhh, potrafi wymęczyć ta nerwica ;)
AgnieszkaM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 212
Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42

14 listopada 2025, o 23:11

Takasobieja pisze:
14 listopada 2025, o 16:33
Jest dużo lepiej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Czasem nie mogę wręcz uwierzyć, że tak rozkminiałam jakąś głupią myśl, która w dodatku pojawiła się, gdy OCD najbardziej atakowało, więc powinnam ją całkiem olać już na początku. Z 90% myśli o tym w ciągu dnia zrobiło się może 20%, chociaż nie są już to takie analizy i ruminacje jak kiedyś, tylko bardziej takie automatyczne "przypominanie" sobie, że w ogóle takie myśli lękowe miałam. Czasem kusi też wejście w analizę, ale staram się trzymać to na wodzy. Po drodze miałam też kilkudniowy kryzys.

Nie znaczy to oczywiście, że już jest idealnie. Ale w dużej mierze przestałam się obwiniać, nie chodzę ciągle z płaczem na końcu nosa, mam jakieś takie przeświadczenie, że zmierza to wszystko w dobrą stronę i że uda się to pokonać w 100%. Mam wrażenie, że wreszcie potrafię myśleć o codziennym, zwyczajnym życiu, a nie tylko o temacie OCD. Ehhh, potrafi wymęczyć ta nerwica ;)
Ja teraz mam najgorszy etap z poczuciem winy... Nie mogę tego przetrawić.
Takasobieja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 58
Rejestracja: 15 sierpnia 2025, o 09:35

15 listopada 2025, o 12:28

Ja teraz mam najgorszy etap z poczuciem winy... Nie mogę tego przetrawić.
[/quote]

Poczucie winy jest chyba - przynajmniej dla mnie - najbardziej dotkliwe w OCD. Nie myśli, nie wyobrażenia, nie lęk, ale właśnie te wyrzuty sumienia i obwinianie się, doszukiwanie się w sobie złych intencji, prawdziwych "chęci", tego, że w przeszłości w najgorszych czasach OCD byłabym "zdolna" do takich rzeczy itd. U mnie głównie na tym zasadza się nerwica od ponad roku, kiedy OCD zaczęło dotykać kwestii moralnych.

Staram się pamiętać słowa Wiktora, że nie możemy się obwiniać za coś, czego nie chcemy, i że to poczucie winy to też sztuczka nerwicy, bo nie ma realnych podstaw do tego, by je odczuwać.

Czego konkretnie dotyczy twoje poczucie winy? Myśli, wyobrażeń, impulsów?
AgnieszkaM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 212
Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42

15 listopada 2025, o 18:15

Takasobieja pisze:
15 listopada 2025, o 12:28
Ja teraz mam najgorszy etap z poczuciem winy... Nie mogę tego przetrawić.
Poczucie winy jest chyba - przynajmniej dla mnie - najbardziej dotkliwe w OCD. Nie myśli, nie wyobrażenia, nie lęk, ale właśnie te wyrzuty sumienia i obwinianie się, doszukiwanie się w sobie złych intencji, prawdziwych "chęci", tego, że w przeszłości w najgorszych czasach OCD byłabym "zdolna" do takich rzeczy itd. U mnie głównie na tym zasadza się nerwica od ponad roku, kiedy OCD zaczęło dotykać kwestii moralnych.

Staram się pamiętać słowa Wiktora, że nie możemy się obwiniać za coś, czego nie chcemy, i że to poczucie winy to też sztuczka nerwicy, bo nie ma realnych podstaw do tego, by je odczuwać.

Czego konkretnie dotyczy twoje poczucie winy? Myśli, wyobrażeń, impulsów?
[/quote]

Wyobrażen, są przerażające, same nagle potrafią "wejść" do głowy mam wrażenie że z dnia na dzień coraz gorsze. Nie mogę zrozumieć skąd to się bierze, jak to się dzieje, że powstaje to w mojej głowie. Nigdy wcześniej tego nie miałam...
Takasobieja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 58
Rejestracja: 15 sierpnia 2025, o 09:35

15 listopada 2025, o 20:45

Z tego, co pamiętam, to takie nagłe pojawianie się w głowie różnych strasznych obrazów było dokładnie wyjaśniane w filmikach chłopaków. Też tak miałam. Mózg jest tak nastawiony na zagrożenie, na ciągłe myślenie o tym, że potrafi wytworzyć sobie takie rzeczy.
AgnieszkaM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 212
Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42

15 listopada 2025, o 22:19

Takasobieja pisze:
15 listopada 2025, o 20:45
Z tego, co pamiętam, to takie nagłe pojawianie się w głowie różnych strasznych obrazów było dokładnie wyjaśniane w filmikach chłopaków. Też tak miałam. Mózg jest tak nastawiony na zagrożenie, na ciągłe myślenie o tym, że potrafi wytworzyć sobie takie rzeczy.
Ja wiem, że mózg, wyobraźnia nie ma ograniczeń. Wiem, że to że ale się z tym czuje, zadręczam świadczy o tym, że nie jestem złym człowiekiem, ale to poczucie winy jest przytłaczające
Takasobieja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 58
Rejestracja: 15 sierpnia 2025, o 09:35

16 listopada 2025, o 11:44

Wiem i rozumiem, dobijające uczucie. Zresztą nawet dzisiaj też mi się znowu pojawiło, ale już staram się nie zwracać na to za bardzo uwagi - zawsze po takich dniach jest później lepiej.

Starasz się jakoś walczyć z OCD? Jest coś, co ci pomaga, co sprawia, że czujesz się lepiej?
AgnieszkaM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 212
Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42

19 listopada 2025, o 17:13

Takasobieja pisze:
16 listopada 2025, o 11:44
Wiem i rozumiem, dobijające uczucie. Zresztą nawet dzisiaj też mi się znowu pojawiło, ale już staram się nie zwracać na to za bardzo uwagi - zawsze po takich dniach jest później lepiej.

Starasz się jakoś walczyć z OCD? Jest coś, co ci pomaga, co sprawia, że czujesz się lepiej?
Mówię sobie, że nie muszę o tym myśleć, jak wchodzą do głowy jakich wyobrażenia w różnych tematach, bo czasem mi to skacze to mówię do siebie żeby traktować to jak sen lub jakby ktoś włączał mi film i to ja wybieram czy zwracam na niego uwagę czy nie
ODPOWIEDZ