Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

POCD - analizy

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Takasobieja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 15 sierpnia 2025, o 09:35

16 sierpnia 2025, o 19:05

Tak, mój mąż właśnie mówi, że przecież każdy może mieć taką myśl, że ważne jest to, że w rzeczywistości wiem, że nie chcę nic takiego robić, że przecież pedofil nie miałby po takiej myśli żadnej refleksji, a już na pewno nie przeżywałby tego tak jak ja przeżywam, nie obwiniałby się i nie cierpiał. Twierdzi też, że jego taka myśl w ogóle by nie ruszyła, uznałby ją za bezsensowną i taką, nad którą nie ma sensu się zastanawiać. Rozmawiałam też kiedyś o tym z mamą i ona twierdzi dokładnie tak samo. Mój terapeuta też. Wiec chyba nie ma innej opcji, trzeba uwierzyć, że ta myśl nie ma żadnego znaczenia, że liczy się to, co myślę teraz. Choć łatwe to nie jest.

Spokojnego wieczoru :))
AgnieszkaM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42

16 sierpnia 2025, o 19:45

No trzeba tak to traktować. Wiadomo, że w silnym lęku i po takiej analizie jest więcej wątpliwości. Ale jak widzisz ludzie z zewnątrz w ogóle nie zwracają uwagi na takie myśli tylko my jesteśmy zbyt wrażliwe i równocześnie surowe dla siebie. Przecież za myśli nikt nie zamyka w więzieniu :)
Takasobieja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 15 sierpnia 2025, o 09:35

16 sierpnia 2025, o 20:58

Mówisz dokładnie tak jak mój mąż - "przecież za myśli nikt cię nie zamknie w więzieniu, ty sobie stworzyłaś policję myśli" :D
Tylko że ja w swojej głowie czuję się jak w więzieniu, a wyrzuty sumienia z powodu tego, że "pozwoliłam sobie" na tę myśl, są przytłaczające. Zdecydowanie wolałam wkrętki hipochondryczne i nawet lęk przed chorobą psychiczną, bo nie definiowałam się z ich powodu jako zły człowiek.

Terapeuta zwraca uwagę na sztywność w myśleniu, narzucanie sobie nierealnych norm moralnych, których boję się przekroczyć nawet w myślach, twierdzi też, że jestem dla siebie zbyt surowa. Ja wiem, że gdyby zwierzyła mi się z takiego problemu np. moja przyjaciółka, to powiedziałabym jej, żeby się absolutnie taką myślą nie przejmowała, bo ona nic nie oznacza, była "wypadkiem przy pracy". Ale samemu sobie już nie tak łatwo przemówić do rozsądku, niestety.
AgnieszkaM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42

16 sierpnia 2025, o 21:35

Takasobieja pisze:
16 sierpnia 2025, o 20:58
Mówisz dokładnie tak jak mój mąż - "przecież za myśli nikt cię nie zamknie w więzieniu, ty sobie stworzyłaś policję myśli" :D
Tylko że ja w swojej głowie czuję się jak w więzieniu, a wyrzuty sumienia z powodu tego, że "pozwoliłam sobie" na tę myśl, są przytłaczające. Zdecydowanie wolałam wkrętki hipochondryczne i nawet lęk przed chorobą psychiczną, bo nie definiowałam się z ich powodu jako zły człowiek.

Terapeuta zwraca uwagę na sztywność w myśleniu, narzucanie sobie nierealnych norm moralnych, których boję się przekroczyć nawet w myślach, twierdzi też, że jestem dla siebie zbyt surowa. Ja wiem, że gdyby zwierzyła mi się z takiego problemu np. moja przyjaciółka, to powiedziałabym jej, żeby się absolutnie taką myślą nie przejmowała, bo ona nic nie oznacza, była "wypadkiem przy pracy". Ale samemu sobie już nie tak łatwo przemówić do rozsądku, niestety.
Ja miałam tak samo, że zaczęło się od choroby psychicznej, a potem POCD. Później przerwa hipochondria i POCD. Ja też mam surowy system moralny i perfekcjonizm nawet w myślach :D uważam, że jak moje myśli nie będą idealne to cały dobry dzień sobie pójdzie daleko daleko. Widzisz ja mam ten sam problem, a jak pisze do Ciebie to jest mi łatwiej złapać do tego dystans niż do swoich myśli ;)
Takasobieja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 15 sierpnia 2025, o 09:35

16 sierpnia 2025, o 22:19

Dokładnie tak jest - jak czytam czyjeś posty dotyczące OCD, to od razu widzę, że to tylko wkrętki. Nawet jak czytam swoje, to też wyglądają jak zwykłe lęki, ale już w mojej głowie tak nie wyglądają. Ale to, że ktoś widzi je z boku jako "tylko" objaw nerwicy, daje jakąś nadzieję, że rzeczywiście to tylko nerwica :D

U mnie zaczęło się od lęków, że się zabiję (po tym jak moja ciocia popełniła samobójstwo, miałam wtedy 14 lat). Później lęki przed schizofrenią i innymi chorobami psychicznymi, doszła derealizacja i depersonalizacja, lęki, że kogoś potrąciłam, jadąc autem, wyrzuty sumienia, że nie zatrzymałam się, by sprawdzić, co z pijakiem, który leżał pod meliną na chodniku, analizy, czy nie powiedziałam czegoś, co mogło komuś zaszkodzić, lęki przed nowotworami itp itd. Między tymi epizodami bywały lata spokoju. A trzy lata temu, po śmierci kilku bliskich mi osób, w tym mojego taty, zaczęły się lęki przed chorobami neurologicznymi (bo miałam ze stresu drgania mięśni), przed rakiem (bo miałam kiepskie wyniki badań krwi), a w końcu rzuciło się na POCD po tym, jak miałam sen erotyczny (nie z dzieckiem w roli głównej), w tym śnie w tle leciał jakiś program w TV, w którym występowały dzieci. Głowa oszalała z powodu tego snu, zaczęło się szukanie "dowodów" w przeszłości, sprawdzanie się, wyobrażanie sobie różnych sytuacji, analizy, lęk, płacz. Dodatkowo myśli, że skoro jestem tym pedofilem, to pewnie też zoofilem i mam jeszcze skłonności kazirodcze ;oh Teraz to wszystko minęło, zostało tylko przeżuwanie, ruminowanie tej jednej myśli, którą tak trudno mi jest zaklasyfikować jako pochodzącą od nerwicy. I tak to się kręci. Czasem marzę, żeby to był zły sen i abym się wreszcie z niego obudziła. Oddałabym wiele, żeby móc się z tego kiedyś śmiać, mieć do tego dystans i traktować to jako nic nieznaczący epizod. Tego życzę też tobie :))
AgnieszkaM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42

16 sierpnia 2025, o 22:37

Takasobieja pisze:
16 sierpnia 2025, o 22:19
Dokładnie tak jest - jak czytam czyjeś posty dotyczące OCD, to od razu widzę, że to tylko wkrętki. Nawet jak czytam swoje, to też wyglądają jak zwykłe lęki, ale już w mojej głowie tak nie wyglądają. Ale to, że ktoś widzi je z boku jako "tylko" objaw nerwicy, daje jakąś nadzieję, że rzeczywiście to tylko nerwica :D

U mnie zaczęło się od lęków, że się zabiję (po tym jak moja ciocia popełniła samobójstwo, miałam wtedy 14 lat). Później lęki przed schizofrenią i innymi chorobami psychicznymi, doszła derealizacja i depersonalizacja, lęki, że kogoś potrąciłam, jadąc autem, wyrzuty sumienia, że nie zatrzymałam się, by sprawdzić, co z pijakiem, który leżał pod meliną na chodniku, analizy, czy nie powiedziałam czegoś, co mogło komuś zaszkodzić, lęki przed nowotworami itp itd. Między tymi epizodami bywały lata spokoju. A trzy lata temu, po śmierci kilku bliskich mi osób, w tym mojego taty, zaczęły się lęki przed chorobami neurologicznymi (bo miałam ze stresu drgania mięśni), przed rakiem (bo miałam kiepskie wyniki badań krwi), a w końcu rzuciło się na POCD po tym, jak miałam sen erotyczny (nie z dzieckiem w roli głównej), w tym śnie w tle leciał jakiś program w TV, w którym występowały dzieci. Głowa oszalała z powodu tego snu, zaczęło się szukanie "dowodów" w przeszłości, sprawdzanie się, wyobrażanie sobie różnych sytuacji, analizy, lęk, płacz. Dodatkowo myśli, że skoro jestem tym pedofilem, to pewnie też zoofilem i mam jeszcze skłonności kazirodcze ;oh Teraz to wszystko minęło, zostało tylko przeżuwanie, ruminowanie tej jednej myśli, którą tak trudno mi jest zaklasyfikować jako pochodzącą od nerwicy. I tak to się kręci. Czasem marzę, żeby to był zły sen i abym się wreszcie z niego obudziła. Oddałabym wiele, żeby móc się z tego kiedyś śmiać, mieć do tego dystans i traktować to jako nic nieznaczący epizod. Tego życzę też tobie :))
Ja wkrętki mam od 7 roku życia :D potem jakieś głupoty z młodości też mi nerwica podrzucała, a POCD zaczęło się w sumie z głupa. Zerwałam z chłopakiem, z którym nie układało mi się w łóżku. I szłam ulica i tam dziecko sikali chłopiec, mama była obok niego. I ja się tam popatrzyłam jeszcze raz i bah w głowie myśl, że po co się tam popatrzyłas? Chciałaś coś zobaczyć? Itp. i co jakiś czas się te myśli pojawiały, ale nie wkrecalam się w nie, bo po prostu powiedziałam sobie, że nigdy nie będę mieć dzieci, bo chyba coś ze mną jest nie tak. Ale poznałam mojego męża, zdarzyła się wpadka. No i teraz już się nie da unikać dziecka więc jest dużo trudniej. Też bym chciała patrzeć na to wszystko z dystansem :)
Takasobieja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 15 sierpnia 2025, o 09:35

16 sierpnia 2025, o 22:50

Niesamowite to jest, z jakich głupich i bezsensownych powodów dajemy się wpuszczać w POCD :D Przecież gdyby nie to, że kiedyś coś nas tak wystraszyło i się temu poddałyśmy, to żyłybyśmy sobie spokojnie, w ogóle nie zastanawiając się nad tak irracjonalnymi rzeczami. No, może spokojnie to za wiele powiedziane, bo nerwica pewnie wymyśliłaby cos innego, ale oczywiste jest, że temat pedofilii pojawiałby się jedynie w wiadomościach w radiu i tv, a nie w naszych głowach.
AgnieszkaM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42

16 sierpnia 2025, o 23:12

Takasobieja pisze:
16 sierpnia 2025, o 22:50
Niesamowite to jest, z jakich głupich i bezsensownych powodów dajemy się wpuszczać w POCD :D Przecież gdyby nie to, że kiedyś coś nas tak wystraszyło i się temu poddałyśmy, to żyłybyśmy sobie spokojnie, w ogóle nie zastanawiając się nad tak irracjonalnymi rzeczami. No, może spokojnie to za wiele powiedziane, bo nerwica pewnie wymyśliłaby cos innego, ale oczywiste jest, że temat pedofilii pojawiałby się jedynie w wiadomościach w radiu i tv, a nie w naszych głowach.
Tak, dla mnie najgorsze są te obrazy/wyobrażenia seksualne z dzieckiem. Bo człowiek tego nie chce a to siedzi w głowie... Potrafi pojawić się podczas seksu, w ciągu dnia tak o i sam obraz się pojawia. Myślałam że tylko ja tak mam i że że mną naprawdę jest coś nie tak
Awatar użytkownika
Plathon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 142
Rejestracja: 7 sierpnia 2023, o 22:48

17 sierpnia 2025, o 00:14

Jakie może mieć kobieta wyobrażenia seksualne z dzieckiem?
AgnieszkaM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42

17 sierpnia 2025, o 08:14

Plathon pisze:
17 sierpnia 2025, o 00:14
Jakie może mieć kobieta wyobrażenia seksualne z dzieckiem?
Zastanów się ;)
AgnieszkaM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42

17 sierpnia 2025, o 08:17

Plathon pisze:
17 sierpnia 2025, o 00:14
Jakie może mieć kobieta wyobrażenia seksualne z dzieckiem?
Wiesz jak masz dziecko, wiesz jak wyglądają pewne narządy u dziecka to mózg może różne obrazy podsyłać. Nie jest to dla matki/kobiety komfortowe ani przyjemne. Raczej przerażające szczególnie jeśli te myśli ciągle są w głowie
hope dies last89
Nowy Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 16 sierpnia 2025, o 20:23

17 sierpnia 2025, o 08:23

Jakie ku..wa wyobrażenia?co wy pierdo.....na tym forum co wy ku...wa szajka pedofilska ?
AgnieszkaM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42

17 sierpnia 2025, o 08:56

hope dies last89 pisze:
17 sierpnia 2025, o 08:23
Jakie ku..wa wyobrażenia?co wy pierdo.....na tym forum co wy ku...wa szajka pedofilska ?
Chyba nie rozumiesz problemu POCD poczytaj sobie zanim kogoś obrazisz...
AgnieszkaM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42

17 sierpnia 2025, o 09:41

hope dies last89 pisze:
17 sierpnia 2025, o 08:23
Jakie ku..wa wyobrażenia?co wy pierdo.....na tym forum co wy ku...wa szajka pedofilska ?
Tutaj coś dla Ciebie o zaburzeniach z grupy OCD.

"Tak, w zaburzeniu obsesyjno-kompulsyjnym (OCD), zwanym potocznie nerwicą natręctw, mogą występować natrętne wyobrażenia. Obsesje, czyli natrętne myśli, mogą przybierać formę obrazów, impulsów, wspomnień lub innych informacji, które wywołują niepokój i lęk."

I dla Twojej informacji każdy z nas był lub jest pod opieką psychologa/psychiatrow/seksulogow. Którzy stwierdzili zaburzenia OCD, a chyba ocena specjalistow jest dla nas najważniejszea, a nie 36 letniej z tego co czytałam alkoholiczki i narkomanki. To nas różni od osób z dewiacjami, że dla nas te myśli są egodystoniczne. Dlatego właśnie budzą niepokój, bo są niezgodne z nami. My nie mamy w ogóle wpływu na to czy się pojawią czy nie. Możesz robić obiad i obraz czy myśl pojawi Ci się w głowie. Jezeli wzbudzi Twój silny niepokój zaczniesz ja po prostu w głowie ruminowac. Mamy też tutaj "morderców" jeżeli Cię to interesuje. Zazwyczaj oni nie skrzywdzą nawet muchy, ale w swojej głowie mają totalny kosmos.
hope dies last89
Nowy Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 16 sierpnia 2025, o 20:23

17 sierpnia 2025, o 10:54

Ale nie sądziłam ze takie natręctwa,ja tez miewałam sporadycznie natręctwo zeby komuś krzywdę zrobić.Robilo mi sie nagle gorąco i musialam szybko zająć głowę,to bylo okropne uczucie .Przepraszam za to ze tak sie unioslam,za bardzo impulsywnie
ODPOWIEDZ