Spokojnego wieczoru
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
POCD - analizy
-
Takasobieja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 48
- Rejestracja: 15 sierpnia 2025, o 09:35
Tak, mój mąż właśnie mówi, że przecież każdy może mieć taką myśl, że ważne jest to, że w rzeczywistości wiem, że nie chcę nic takiego robić, że przecież pedofil nie miałby po takiej myśli żadnej refleksji, a już na pewno nie przeżywałby tego tak jak ja przeżywam, nie obwiniałby się i nie cierpiał. Twierdzi też, że jego taka myśl w ogóle by nie ruszyła, uznałby ją za bezsensowną i taką, nad którą nie ma sensu się zastanawiać. Rozmawiałam też kiedyś o tym z mamą i ona twierdzi dokładnie tak samo. Mój terapeuta też. Wiec chyba nie ma innej opcji, trzeba uwierzyć, że ta myśl nie ma żadnego znaczenia, że liczy się to, co myślę teraz. Choć łatwe to nie jest.
Spokojnego wieczoru
Spokojnego wieczoru
-
AgnieszkaM
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 184
- Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42
No trzeba tak to traktować. Wiadomo, że w silnym lęku i po takiej analizie jest więcej wątpliwości. Ale jak widzisz ludzie z zewnątrz w ogóle nie zwracają uwagi na takie myśli tylko my jesteśmy zbyt wrażliwe i równocześnie surowe dla siebie. Przecież za myśli nikt nie zamyka w więzieniu 
-
Takasobieja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 48
- Rejestracja: 15 sierpnia 2025, o 09:35
Mówisz dokładnie tak jak mój mąż - "przecież za myśli nikt cię nie zamknie w więzieniu, ty sobie stworzyłaś policję myśli"
Tylko że ja w swojej głowie czuję się jak w więzieniu, a wyrzuty sumienia z powodu tego, że "pozwoliłam sobie" na tę myśl, są przytłaczające. Zdecydowanie wolałam wkrętki hipochondryczne i nawet lęk przed chorobą psychiczną, bo nie definiowałam się z ich powodu jako zły człowiek.
Terapeuta zwraca uwagę na sztywność w myśleniu, narzucanie sobie nierealnych norm moralnych, których boję się przekroczyć nawet w myślach, twierdzi też, że jestem dla siebie zbyt surowa. Ja wiem, że gdyby zwierzyła mi się z takiego problemu np. moja przyjaciółka, to powiedziałabym jej, żeby się absolutnie taką myślą nie przejmowała, bo ona nic nie oznacza, była "wypadkiem przy pracy". Ale samemu sobie już nie tak łatwo przemówić do rozsądku, niestety.
Tylko że ja w swojej głowie czuję się jak w więzieniu, a wyrzuty sumienia z powodu tego, że "pozwoliłam sobie" na tę myśl, są przytłaczające. Zdecydowanie wolałam wkrętki hipochondryczne i nawet lęk przed chorobą psychiczną, bo nie definiowałam się z ich powodu jako zły człowiek.
Terapeuta zwraca uwagę na sztywność w myśleniu, narzucanie sobie nierealnych norm moralnych, których boję się przekroczyć nawet w myślach, twierdzi też, że jestem dla siebie zbyt surowa. Ja wiem, że gdyby zwierzyła mi się z takiego problemu np. moja przyjaciółka, to powiedziałabym jej, żeby się absolutnie taką myślą nie przejmowała, bo ona nic nie oznacza, była "wypadkiem przy pracy". Ale samemu sobie już nie tak łatwo przemówić do rozsądku, niestety.
-
AgnieszkaM
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 184
- Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42
Ja miałam tak samo, że zaczęło się od choroby psychicznej, a potem POCD. Później przerwa hipochondria i POCD. Ja też mam surowy system moralny i perfekcjonizm nawet w myślachTakasobieja pisze: ↑16 sierpnia 2025, o 20:58Mówisz dokładnie tak jak mój mąż - "przecież za myśli nikt cię nie zamknie w więzieniu, ty sobie stworzyłaś policję myśli"![]()
Tylko że ja w swojej głowie czuję się jak w więzieniu, a wyrzuty sumienia z powodu tego, że "pozwoliłam sobie" na tę myśl, są przytłaczające. Zdecydowanie wolałam wkrętki hipochondryczne i nawet lęk przed chorobą psychiczną, bo nie definiowałam się z ich powodu jako zły człowiek.
Terapeuta zwraca uwagę na sztywność w myśleniu, narzucanie sobie nierealnych norm moralnych, których boję się przekroczyć nawet w myślach, twierdzi też, że jestem dla siebie zbyt surowa. Ja wiem, że gdyby zwierzyła mi się z takiego problemu np. moja przyjaciółka, to powiedziałabym jej, żeby się absolutnie taką myślą nie przejmowała, bo ona nic nie oznacza, była "wypadkiem przy pracy". Ale samemu sobie już nie tak łatwo przemówić do rozsądku, niestety.
-
Takasobieja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 48
- Rejestracja: 15 sierpnia 2025, o 09:35
Dokładnie tak jest - jak czytam czyjeś posty dotyczące OCD, to od razu widzę, że to tylko wkrętki. Nawet jak czytam swoje, to też wyglądają jak zwykłe lęki, ale już w mojej głowie tak nie wyglądają. Ale to, że ktoś widzi je z boku jako "tylko" objaw nerwicy, daje jakąś nadzieję, że rzeczywiście to tylko nerwica
U mnie zaczęło się od lęków, że się zabiję (po tym jak moja ciocia popełniła samobójstwo, miałam wtedy 14 lat). Później lęki przed schizofrenią i innymi chorobami psychicznymi, doszła derealizacja i depersonalizacja, lęki, że kogoś potrąciłam, jadąc autem, wyrzuty sumienia, że nie zatrzymałam się, by sprawdzić, co z pijakiem, który leżał pod meliną na chodniku, analizy, czy nie powiedziałam czegoś, co mogło komuś zaszkodzić, lęki przed nowotworami itp itd. Między tymi epizodami bywały lata spokoju. A trzy lata temu, po śmierci kilku bliskich mi osób, w tym mojego taty, zaczęły się lęki przed chorobami neurologicznymi (bo miałam ze stresu drgania mięśni), przed rakiem (bo miałam kiepskie wyniki badań krwi), a w końcu rzuciło się na POCD po tym, jak miałam sen erotyczny (nie z dzieckiem w roli głównej), w tym śnie w tle leciał jakiś program w TV, w którym występowały dzieci. Głowa oszalała z powodu tego snu, zaczęło się szukanie "dowodów" w przeszłości, sprawdzanie się, wyobrażanie sobie różnych sytuacji, analizy, lęk, płacz. Dodatkowo myśli, że skoro jestem tym pedofilem, to pewnie też zoofilem i mam jeszcze skłonności kazirodcze
Teraz to wszystko minęło, zostało tylko przeżuwanie, ruminowanie tej jednej myśli, którą tak trudno mi jest zaklasyfikować jako pochodzącą od nerwicy. I tak to się kręci. Czasem marzę, żeby to był zły sen i abym się wreszcie z niego obudziła. Oddałabym wiele, żeby móc się z tego kiedyś śmiać, mieć do tego dystans i traktować to jako nic nieznaczący epizod. Tego życzę też tobie 
U mnie zaczęło się od lęków, że się zabiję (po tym jak moja ciocia popełniła samobójstwo, miałam wtedy 14 lat). Później lęki przed schizofrenią i innymi chorobami psychicznymi, doszła derealizacja i depersonalizacja, lęki, że kogoś potrąciłam, jadąc autem, wyrzuty sumienia, że nie zatrzymałam się, by sprawdzić, co z pijakiem, który leżał pod meliną na chodniku, analizy, czy nie powiedziałam czegoś, co mogło komuś zaszkodzić, lęki przed nowotworami itp itd. Między tymi epizodami bywały lata spokoju. A trzy lata temu, po śmierci kilku bliskich mi osób, w tym mojego taty, zaczęły się lęki przed chorobami neurologicznymi (bo miałam ze stresu drgania mięśni), przed rakiem (bo miałam kiepskie wyniki badań krwi), a w końcu rzuciło się na POCD po tym, jak miałam sen erotyczny (nie z dzieckiem w roli głównej), w tym śnie w tle leciał jakiś program w TV, w którym występowały dzieci. Głowa oszalała z powodu tego snu, zaczęło się szukanie "dowodów" w przeszłości, sprawdzanie się, wyobrażanie sobie różnych sytuacji, analizy, lęk, płacz. Dodatkowo myśli, że skoro jestem tym pedofilem, to pewnie też zoofilem i mam jeszcze skłonności kazirodcze
-
AgnieszkaM
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 184
- Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42
Ja wkrętki mam od 7 roku życiaTakasobieja pisze: ↑16 sierpnia 2025, o 22:19Dokładnie tak jest - jak czytam czyjeś posty dotyczące OCD, to od razu widzę, że to tylko wkrętki. Nawet jak czytam swoje, to też wyglądają jak zwykłe lęki, ale już w mojej głowie tak nie wyglądają. Ale to, że ktoś widzi je z boku jako "tylko" objaw nerwicy, daje jakąś nadzieję, że rzeczywiście to tylko nerwica![]()
U mnie zaczęło się od lęków, że się zabiję (po tym jak moja ciocia popełniła samobójstwo, miałam wtedy 14 lat). Później lęki przed schizofrenią i innymi chorobami psychicznymi, doszła derealizacja i depersonalizacja, lęki, że kogoś potrąciłam, jadąc autem, wyrzuty sumienia, że nie zatrzymałam się, by sprawdzić, co z pijakiem, który leżał pod meliną na chodniku, analizy, czy nie powiedziałam czegoś, co mogło komuś zaszkodzić, lęki przed nowotworami itp itd. Między tymi epizodami bywały lata spokoju. A trzy lata temu, po śmierci kilku bliskich mi osób, w tym mojego taty, zaczęły się lęki przed chorobami neurologicznymi (bo miałam ze stresu drgania mięśni), przed rakiem (bo miałam kiepskie wyniki badań krwi), a w końcu rzuciło się na POCD po tym, jak miałam sen erotyczny (nie z dzieckiem w roli głównej), w tym śnie w tle leciał jakiś program w TV, w którym występowały dzieci. Głowa oszalała z powodu tego snu, zaczęło się szukanie "dowodów" w przeszłości, sprawdzanie się, wyobrażanie sobie różnych sytuacji, analizy, lęk, płacz. Dodatkowo myśli, że skoro jestem tym pedofilem, to pewnie też zoofilem i mam jeszcze skłonności kazirodczeTeraz to wszystko minęło, zostało tylko przeżuwanie, ruminowanie tej jednej myśli, którą tak trudno mi jest zaklasyfikować jako pochodzącą od nerwicy. I tak to się kręci. Czasem marzę, żeby to był zły sen i abym się wreszcie z niego obudziła. Oddałabym wiele, żeby móc się z tego kiedyś śmiać, mieć do tego dystans i traktować to jako nic nieznaczący epizod. Tego życzę też tobie
![]()
-
Takasobieja
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 48
- Rejestracja: 15 sierpnia 2025, o 09:35
Niesamowite to jest, z jakich głupich i bezsensownych powodów dajemy się wpuszczać w POCD
Przecież gdyby nie to, że kiedyś coś nas tak wystraszyło i się temu poddałyśmy, to żyłybyśmy sobie spokojnie, w ogóle nie zastanawiając się nad tak irracjonalnymi rzeczami. No, może spokojnie to za wiele powiedziane, bo nerwica pewnie wymyśliłaby cos innego, ale oczywiste jest, że temat pedofilii pojawiałby się jedynie w wiadomościach w radiu i tv, a nie w naszych głowach.
-
AgnieszkaM
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 184
- Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42
Tak, dla mnie najgorsze są te obrazy/wyobrażenia seksualne z dzieckiem. Bo człowiek tego nie chce a to siedzi w głowie... Potrafi pojawić się podczas seksu, w ciągu dnia tak o i sam obraz się pojawia. Myślałam że tylko ja tak mam i że że mną naprawdę jest coś nie takTakasobieja pisze: ↑16 sierpnia 2025, o 22:50Niesamowite to jest, z jakich głupich i bezsensownych powodów dajemy się wpuszczać w POCDPrzecież gdyby nie to, że kiedyś coś nas tak wystraszyło i się temu poddałyśmy, to żyłybyśmy sobie spokojnie, w ogóle nie zastanawiając się nad tak irracjonalnymi rzeczami. No, może spokojnie to za wiele powiedziane, bo nerwica pewnie wymyśliłaby cos innego, ale oczywiste jest, że temat pedofilii pojawiałby się jedynie w wiadomościach w radiu i tv, a nie w naszych głowach.
-
AgnieszkaM
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 184
- Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42
-
AgnieszkaM
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 184
- Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42
Wiesz jak masz dziecko, wiesz jak wyglądają pewne narządy u dziecka to mózg może różne obrazy podsyłać. Nie jest to dla matki/kobiety komfortowe ani przyjemne. Raczej przerażające szczególnie jeśli te myśli ciągle są w głowie
-
hope dies last89
- Nowy Użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 sierpnia 2025, o 20:23
Jakie ku..wa wyobrażenia?co wy pierdo.....na tym forum co wy ku...wa szajka pedofilska ?
-
AgnieszkaM
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 184
- Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42
Chyba nie rozumiesz problemu POCD poczytaj sobie zanim kogoś obrazisz...hope dies last89 pisze: ↑17 sierpnia 2025, o 08:23Jakie ku..wa wyobrażenia?co wy pierdo.....na tym forum co wy ku...wa szajka pedofilska ?
-
AgnieszkaM
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 184
- Rejestracja: 29 października 2020, o 14:42
Tutaj coś dla Ciebie o zaburzeniach z grupy OCD.hope dies last89 pisze: ↑17 sierpnia 2025, o 08:23Jakie ku..wa wyobrażenia?co wy pierdo.....na tym forum co wy ku...wa szajka pedofilska ?
"Tak, w zaburzeniu obsesyjno-kompulsyjnym (OCD), zwanym potocznie nerwicą natręctw, mogą występować natrętne wyobrażenia. Obsesje, czyli natrętne myśli, mogą przybierać formę obrazów, impulsów, wspomnień lub innych informacji, które wywołują niepokój i lęk."
I dla Twojej informacji każdy z nas był lub jest pod opieką psychologa/psychiatrow/seksulogow. Którzy stwierdzili zaburzenia OCD, a chyba ocena specjalistow jest dla nas najważniejszea, a nie 36 letniej z tego co czytałam alkoholiczki i narkomanki. To nas różni od osób z dewiacjami, że dla nas te myśli są egodystoniczne. Dlatego właśnie budzą niepokój, bo są niezgodne z nami. My nie mamy w ogóle wpływu na to czy się pojawią czy nie. Możesz robić obiad i obraz czy myśl pojawi Ci się w głowie. Jezeli wzbudzi Twój silny niepokój zaczniesz ja po prostu w głowie ruminowac. Mamy też tutaj "morderców" jeżeli Cię to interesuje. Zazwyczaj oni nie skrzywdzą nawet muchy, ale w swojej głowie mają totalny kosmos.
-
hope dies last89
- Nowy Użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 sierpnia 2025, o 20:23
Ale nie sądziłam ze takie natręctwa,ja tez miewałam sporadycznie natręctwo zeby komuś krzywdę zrobić.Robilo mi sie nagle gorąco i musialam szybko zająć głowę,to bylo okropne uczucie .Przepraszam za to ze tak sie unioslam,za bardzo impulsywnie
