
Mam na imie Ania i jestem swiezo po slubie, mam 29 lat. Jestem mloda mezatka, nie mam dzieci ale ogolnie powinnam byc szczesliwa bo az tak wiele mi nie brakuje. Jednakze od 2 lat miewam stany nerwicowe ktore niestety ostatnio przbraly zly obrot, jesli to sa w ogoel stany nerwicowe

Znalazlam to forum i sporo sobie uswiadomilam jednakze potrzebuje odpowiedzi na nurtujace mnie pytanie czemu mam nerwice...jak mowilam zle mi w zyciu nie jest, praca jest amlo stresujaca, maz calkiem dobry, jednakze na miesiac przed slubem zaczelam dostawac atakow paniki i zaczelam sie caly czas zle czuc, jak nie glowa mnie bolala to serce, jak nie serce to mnie dusilo, dwa lata te,u tez mialam taki okres ale potem jakos zajelam sie praca, planami znajomymi i mi minelo.
Teraz zadna z tych rzeczy niestety nie pomaga. Nigdy nie bralam lekow na to ani nie chodzilam na terapie bo kiedys mialo to maly rozmiar a teraz sobie tak naprawde nie radze.
Kiedys moglam wychodzic wszedzie teraz od 2 miesiecy nie moge od razu dostaje ataku paniki albo po prostu jak nie ataku to mam lęk i zle sie czuje, poce sie cala, trzesa mi rece, dusi mnie serce mi dziwnie uderza jakby mialo zaraz stanac.
W domu tez nie jest rozowo bo albo czuje duzy lęk i mam ochote biegac po mieszkaniu bo mozna dostac od tego ku***y albo czuje sie zle i znowu te objawy jak dusznosci, serce, drgania, uczucie ciepla na plechach albo bardzo silne bole glowy.
Czuje ze sama nie dam chyba rady i chcialabym sie wspomoc i myslicie ze to ze bralam slub i wyprowadzalam sie z domu do swojego mieszkania moglo dac powod nerwicy? Tak szczerze, moglo?
I druga rzecz to czy zawsze idac do psychiatry/psychologa trzeba brac leki? Zawsze leki to przymus? Wolalabym na razie ich nie brac i jak nie bedzie potrzeby az takiej to psychiatra to zrozumie?
Dlugosc terapi jest zalezna od jakis czynnikow?
Buzki dla wszystkich i prosze o pares slow oczywiscie
