Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
-
Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
17 września 2017, o 18:59
rubis pisze: ↑17 września 2017, o 18:58
Nipo pisze: ↑17 września 2017, o 18:51
Nipo pisze: ↑17 września 2017, o 18:50
W jakim nurcie miałeś ?bo u mnie prowadzi psycholog terapie poznawczo behawioralna.Ogolnie u mnie w mieście to bardzo dobry psycholog.Lekow nie biorę żadnych może mi się uda bez
Tak naprawdę droga do odburzenia tkwi w nas

i my musimy w sobie znaleźć ta drogę i nią z uporem maniaka podążać

damy radę

dobrze ze trafiliśmy na to forum
Bierz leki

One Ci nic nie zrobią mogą baardzo pomóc, szczególnie jakiś SSRI, SNRI, większość odburzonych brało leki i jakoś im nie zaszkodziły
Ja nie twierdze ze mogą coś zrobić ale wiele odburzonych działało tez bez leków i dali radę bez nich

-
Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1858
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
17 września 2017, o 21:33
rubis pisze: ↑17 września 2017, o 18:58
Nipo pisze: ↑17 września 2017, o 18:51
Nipo pisze: ↑17 września 2017, o 18:50
W jakim nurcie miałeś ?bo u mnie prowadzi psycholog terapie poznawczo behawioralna.Ogolnie u mnie w mieście to bardzo dobry psycholog.Lekow nie biorę żadnych może mi się uda bez
Tak naprawdę droga do odburzenia tkwi w nas

i my musimy w sobie znaleźć ta drogę i nią z uporem maniaka podążać

damy radę

dobrze ze trafiliśmy na to forum
Bierz leki

One Ci nic nie zrobią mogą baardzo pomóc, szczególnie jakiś SSRI, SNRI, większość odburzonych brało leki i jakoś im nie zaszkodziły
Większość odburzonych bralo leki? Mam zgola inne odczucia

-
rubis
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 13 marca 2017, o 21:23
17 września 2017, o 21:44
Olalala pisze: ↑17 września 2017, o 21:33
rubis pisze: ↑17 września 2017, o 18:58
Nipo pisze: ↑17 września 2017, o 18:51
Tak naprawdę droga do odburzenia tkwi w nas

i my musimy w sobie znaleźć ta drogę i nią z uporem maniaka podążać

damy radę

dobrze ze trafiliśmy na to forum
Bierz leki

One Ci nic nie zrobią mogą baardzo pomóc, szczególnie jakiś SSRI, SNRI, większość odburzonych brało leki i jakoś im nie zaszkodziły
Większość odburzonych bralo leki? Mam zgola inne odczucia
a Ty jesteś odburzona?
-
nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
17 września 2017, o 21:49
No niestety, jeśli większość odburzonych brała leki, to niestety po odstawieniu tuttaj wróci.
Owszem, znam dużo odburzonych, którzy brali leki, ale przestali je brać bo nie widzieli poprawy. Tutaj zmiana ( jesli chodzi o odburzenie) musi być permamentna. Czyli jeśli będzie jeszcze w życiu ( a na pewno) jakaś stresowa sytuacja to odburzony już wie, jak zareagować, żeby spowrotem nie wpędzić się w nerwicę

Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
rubis
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 13 marca 2017, o 21:23
17 września 2017, o 21:58
nierealna pisze: ↑17 września 2017, o 21:49
No niestety, jeśli większość odburzonych brała leki, to niestety po odstawieniu tuttaj wróci.
Owszem, znam dużo odburzonych, którzy brali leki, ale przestali je brać bo nie widzieli poprawy. Tutaj zmiana ( jesli chodzi o odburzenie) musi być permamentna. Czyli jeśli będzie jeszcze w życiu ( a na pewno) jakaś stresowa sytuacja to odburzony już wie, jak zareagować, żeby spowrotem nie wpędzić się w nerwicę
A Ty jesteś odburzona?
-
nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
17 września 2017, o 21:59
Nie, ale wierzę w 100% odburzenie bez jakichkolwiek leków

Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
rubis
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 13 marca 2017, o 21:23
17 września 2017, o 22:11
nierealna pisze: ↑17 września 2017, o 21:59
Nie, ale wierzę w 100% odburzenie bez jakichkolwiek leków
Wiara góry przenosi, wierz dalej

Tylko po co sobie utrudniać odburzenie, nie wiem

Jeśli ktoś w tym tkwi latami to znak, że jego siła woli potrzebuje delikatnej pomocy. Nie rozumiem również demonizowania leków jak by to było coś złego, no ale cóż i tacy ludzie są.
-
Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1858
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
17 września 2017, o 22:13
rubis pisze: ↑17 września 2017, o 21:44
Olalala pisze: ↑17 września 2017, o 21:33
rubis pisze: ↑17 września 2017, o 18:58
Bierz leki

One Ci nic nie zrobią mogą baardzo pomóc, szczególnie jakiś SSRI, SNRI, większość odburzonych brało leki i jakoś im nie zaszkodziły
Większość odburzonych bralo leki? Mam zgola inne odczucia
a Ty jesteś odburzona?
A co ma piernik do wiatraka?
Nikt tutaj leków nie demonizuje, ale tez prawda nie jest pisanie, ze większość odburzonych na tym forum brala leki.
-
rubis
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 13 marca 2017, o 21:23
17 września 2017, o 22:18
Olalala pisze: ↑17 września 2017, o 22:13
rubis pisze: ↑17 września 2017, o 21:44
Olalala pisze: ↑17 września 2017, o 21:33
Większość odburzonych bralo leki? Mam zgola inne odczucia
a Ty jesteś odburzona?
A co ma piernik do wiatraka?
Nikt tutaj leków nie demonizuje, ale tez prawda nie jest pisanie, ze większość odburzonych na tym forum brala leki.
A czy ja powiedziałem NA TYM FORUM? Tutaj przesiadują ludzie, którzy wniknęli mocno w zaburzenie jednak, tak jak ja. Poczytaj hyperreala (niegdyś moje ulubione forum) czy inne stronki gdzie ludzie po paru miesiącach na wenlafaksynie itp. już czuli się normalnie, odstawiali i wracali do walenia końskich dawek lorazepamu etc.

I jakoś zaburzenia już nie mają a dwa miesiące w DD byli i też mieli ataki paniki itp.
-
Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1858
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
17 września 2017, o 22:22
rubis pisze: ↑17 września 2017, o 22:18
Olalala pisze: ↑17 września 2017, o 22:13
rubis pisze: ↑17 września 2017, o 21:44
a Ty jesteś odburzona?
A co ma piernik do wiatraka?
Nikt tutaj leków nie demonizuje, ale tez prawda nie jest pisanie, ze większość odburzonych na tym forum brala leki.
A czy ja powiedziałem NA TYM FORUM? Tutaj przesiadują ludzie, którzy wniknęli mocno w zaburzenie jednak, tak jak ja. Poczytaj hyperreala (niegdyś moje ulubione forum) czy inne stronki gdzie ludzie po paru miesiącach na wenlafaksynie itp. już czuli się normalnie, odstawiali i wracali do walenia końskich dawek lorazepamu etc.

I jakoś zaburzenia już nie mają a dwa miesiące w DD byli i też mieli ataki paniki itp.
Widzisz problem w braniu leków jest taki, ze bardzo często wiąże się z brakiem pracy nad emocjami. Tzn. Lek to jest ta cudowna pigula, ktora uzdrawia. Pytanie czy cos zmienilo sie w zyciu tych osób poza braniem badz nie braniem leków? Ja tam oczywiście życzę każdemu żeby sie odburzyl szybko, tylko wiem jedno - bez odburzenia własnymi siłami nigdy nie uwierzylabym tak bardzo w siebie i nie miała szansy zrozumieć własnych emocji i siebie.
Żeby nie bylo- tez kiedys bralam leki i wiem jak to bylo.
-
rubis
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 13 marca 2017, o 21:23
17 września 2017, o 22:26
Olalala pisze: ↑17 września 2017, o 22:22
rubis pisze: ↑17 września 2017, o 22:18
Olalala pisze: ↑17 września 2017, o 22:13
A co ma piernik do wiatraka?
Nikt tutaj leków nie demonizuje, ale tez prawda nie jest pisanie, ze większość odburzonych na tym forum brala leki.
A czy ja powiedziałem NA TYM FORUM? Tutaj przesiadują ludzie, którzy wniknęli mocno w zaburzenie jednak, tak jak ja. Poczytaj hyperreala (niegdyś moje ulubione forum) czy inne stronki gdzie ludzie po paru miesiącach na wenlafaksynie itp. już czuli się normalnie, odstawiali i wracali do walenia końskich dawek lorazepamu etc.

I jakoś zaburzenia już nie mają a dwa miesiące w DD byli i też mieli ataki paniki itp.
Widzisz problem w braniu leków jest taki, ze bardzo często wiąże się z brakiem pracy nad emocjami. Tzn. Lek to jest ta cudowna pigula, ktora uzdrawia. Pytanie czy cos zmienilo sie w zyciu tych osób poza braniem badz nie braniem leków? Ja tam oczywiście życzę każdemu żeby sie odburzyl szybko, tylko wiem jedno - bez odburzenia własnymi siłami nigdy nie uwierzylabym tak bardzo w siebie i nie miała szansy zrozumieć własnych emocji i siebie.
Hehe, jak by SSRI, SNRI etc. były cudownymi pigułami to by fajnie było XDDD To jest coś co delikatnie pomaga w tle, mobilizuje do działania, zmniejsza ciągłe napięcie czy tak jak u mnie likwiduje gonitwę myśli

Cudowną pigułą, którą się nie wyleczysz jest alpra, clony itp. ale nie leki, które leczą tak jak antydepresanty, normotymiki, leki nootropowe czy neuroleptyki. Tysiące osób dopiero po kuracji np. paroksetyną dopiero mogły zacząć prace nad sobą, one za Ciebie jej nie zrobią, to pewne, ale na pewno bardzo pomogą. Dobrze trafiony lek+praca nad sobą to recepta na sukces i taki sukces przyjdzie o wiele szybciej niż sama praca nad sobą.
-
Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1858
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
17 września 2017, o 22:54
rubis pisze: ↑17 września 2017, o 22:26
Olalala pisze: ↑17 września 2017, o 22:22
rubis pisze: ↑17 września 2017, o 22:18
A czy ja powiedziałem NA TYM FORUM? Tutaj przesiadują ludzie, którzy wniknęli mocno w zaburzenie jednak, tak jak ja. Poczytaj hyperreala (niegdyś moje ulubione forum) czy inne stronki gdzie ludzie po paru miesiącach na wenlafaksynie itp. już czuli się normalnie, odstawiali i wracali do walenia końskich dawek lorazepamu etc.

I jakoś zaburzenia już nie mają a dwa miesiące w DD byli i też mieli ataki paniki itp.
Widzisz problem w braniu leków jest taki, ze bardzo często wiąże się z brakiem pracy nad emocjami. Tzn. Lek to jest ta cudowna pigula, ktora uzdrawia. Pytanie czy cos zmienilo sie w zyciu tych osób poza braniem badz nie braniem leków? Ja tam oczywiście życzę każdemu żeby sie odburzyl szybko, tylko wiem jedno - bez odburzenia własnymi siłami nigdy nie uwierzylabym tak bardzo w siebie i nie miała szansy zrozumieć własnych emocji i siebie.
Hehe, jak by SSRI, SNRI etc. były cudownymi pigułami to by fajnie było XDDD To jest coś co delikatnie pomaga w tle, mobilizuje do działania, zmniejsza ciągłe napięcie czy tak jak u mnie likwiduje gonitwę myśli

Cudowną pigułą, którą się nie wyleczysz jest alpra, clony itp. ale nie leki, które leczą tak jak antydepresanty, normotymiki, leki nootropowe czy neuroleptyki. Tysiące osób dopiero po kuracji np. paroksetyną dopiero mogły zacząć prace nad sobą, one za Ciebie jej nie zrobią, to pewne, ale na pewno bardzo pomogą. Dobrze trafiony lek+praca nad sobą to recepta na sukces i taki sukces przyjdzie o wiele szybciej niż sama praca nad sobą.
Dla mnie paroksetyna byla taka pigula-zero nerwicy

-
rubis
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 13 marca 2017, o 21:23
17 września 2017, o 22:58
Olalala pisze: ↑17 września 2017, o 22:54
rubis pisze: ↑17 września 2017, o 22:26
Olalala pisze: ↑17 września 2017, o 22:22
Widzisz problem w braniu leków jest taki, ze bardzo często wiąże się z brakiem pracy nad emocjami. Tzn. Lek to jest ta cudowna pigula, ktora uzdrawia. Pytanie czy cos zmienilo sie w zyciu tych osób poza braniem badz nie braniem leków? Ja tam oczywiście życzę każdemu żeby sie odburzyl szybko, tylko wiem jedno - bez odburzenia własnymi siłami nigdy nie uwierzylabym tak bardzo w siebie i nie miała szansy zrozumieć własnych emocji i siebie.
Hehe, jak by SSRI, SNRI etc. były cudownymi pigułami to by fajnie było XDDD To jest coś co delikatnie pomaga w tle, mobilizuje do działania, zmniejsza ciągłe napięcie czy tak jak u mnie likwiduje gonitwę myśli

Cudowną pigułą, którą się nie wyleczysz jest alpra, clony itp. ale nie leki, które leczą tak jak antydepresanty, normotymiki, leki nootropowe czy neuroleptyki. Tysiące osób dopiero po kuracji np. paroksetyną dopiero mogły zacząć prace nad sobą, one za Ciebie jej nie zrobią, to pewne, ale na pewno bardzo pomogą. Dobrze trafiony lek+praca nad sobą to recepta na sukces i taki sukces przyjdzie o wiele szybciej niż sama praca nad sobą.
Dla mnie paroksetyna byla taka pigula-zero nerwicy
Tak samo jak moja mama btw

To czemu w ogóle odstawiałaś?

Przecież można brać do końca życia i tolerka nie rośnie

-
Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1858
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
18 września 2017, o 08:10
rubis pisze: ↑17 września 2017, o 22:58
Olalala pisze: ↑17 września 2017, o 22:54
rubis pisze: ↑17 września 2017, o 22:26
Hehe, jak by SSRI, SNRI etc. były cudownymi pigułami to by fajnie było XDDD To jest coś co delikatnie pomaga w tle, mobilizuje do działania, zmniejsza ciągłe napięcie czy tak jak u mnie likwiduje gonitwę myśli

Cudowną pigułą, którą się nie wyleczysz jest alpra, clony itp. ale nie leki, które leczą tak jak antydepresanty, normotymiki, leki nootropowe czy neuroleptyki. Tysiące osób dopiero po kuracji np. paroksetyną dopiero mogły zacząć prace nad sobą, one za Ciebie jej nie zrobią, to pewne, ale na pewno bardzo pomogą. Dobrze trafiony lek+praca nad sobą to recepta na sukces i taki sukces przyjdzie o wiele szybciej niż sama praca nad sobą.
Dla mnie paroksetyna byla taka pigula-zero nerwicy
Tak samo jak moja mama btw

To czemu w ogóle odstawiałaś?

Przecież można brać do końca życia i tolerka nie rośnie
Brać leki do konca zycia

nie bierzesz tez pod uwagę, ze jestem kobieta i chce miec dzieci. Paro jest wykluczone w ciąży (kat. D).