Strasznie kreci mi sie w glowie.. niestety dzien zaczelam od placzu.. Tak samo skonczylam wczorajszy.. Zakladam wiec ze to przez placz i przez sytuacje w ktorej teraz jestem powrocily moje zawroty glowy.. Wczesniej przy gorszym samopoczuciu mialam lekkie zawroty codziennie i przeszly po lekach i wzieciu sie za siebie, a teraz nagle w ciagu kilku minut znowu wrocilo krecenie sie w glowie.. Ale teraz jest naprawde bardzo sizle i nie wiem jak wytrzymac.. Macie jakies rady co zrobic zeby one ustapily? Pomozcie

Jeszce niedawno miałam straszne zawroty głowy, bałam się sama wychodzić z domu. Teraz dokładnie nie umiem powiedzieć co sprawiło, że zawroty głowy ustąpiły. Zaczęłam po prostu żyć tak jak to było przed zaburzeniem, i z dnia na dzień było lepiej. Pamiętaj, że to jest w Twojej głowie i Ty decydujesz o tym kto tu rządzi. U mnie objawy zaczęły łagodnieć po tym jak uświadomiłam sobie, że mogę sobie z tym goownem poradzić i że to ode mnie zależy czy pozwolę sobą zawładnąć.

ja mysle ze najlepiej moze byloby zazyc tabletke przeciwbolowa i sprobowac sie uspokoic nie myslec otym choc wiem ze to trudne glowa do gory