Lekarz psychiatra też może gadać głupoty,warto o tym pamiętać;) Leki psychotropowe nie leczą nerwicy,tylko tłumią objawy,dlatego nerwica często wraca po odstawieniu tych leków.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Odstawiłem leki i wszystko wróciło, co robić?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 301
- Rejestracja: 11 września 2016, o 10:05
"Pamiętaj,że mamy do czynienia jedynie z myślami a myśli mogą zostać zmienione.Gdy zmieniamy nasze myślenie,zmieniamy naszą rzeczywistość"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 53
- Rejestracja: 28 września 2018, o 09:45
ddd pisze: ↑3 listopada 2018, o 14:55Bzdury totalne. Psychiatra to lekarz a nie człowiek zajmujący się zaburzeniami i emocjami. Nie ma nawet takiej opcji że przy trwaniu w zaburzeniu dłuższy czas lub przy zaburzeniach takich jak fobia społeczna, agorafobia l, nerwica natrectw leki spowodowały jakąkolwiek zmianę trwała.
Ja rozumiem że to co piszesz jest formą ochrony siebie i okey ale prawda jest inna i to chyba nawet logiczne że to są czasowe zmiany a nie trwałe.
I gdybyś miała dobrego psychiatento powinien Cię w tym uświadomić.
I absolutnie nie jest to zależne od rodzaju leków.
No oczywiście ze leki nie uzdrowiją ale ludzie wszystko zwalają na leki . Bo nie pracowali w czasie brania lekow , nie chodzili na terapie w czasie brania lekow . Nie zrozum mnie źle . Każdy człowiek jest inny . Lekarz jest chyba wykfalikowany . Ja nie jedno krotnie pytałam się czy nerwica wraca po lekach i mówił ze nie ma czegoś takiego bo leki nie działają w ten sposób tylko ludzie się sami nakręcają i znów im to wraca . A po odstawieniu lekow waza jest dalsza praca i nie rezygnowanie z ignorowaniu objawów . Pozdrawiam
- Zestresowana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 457
- Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22
Masz rację z tym, że po odstawieniu leków ważna jest praca nad sobą i nie rezygnowanie z ignorowania objawów, ale cała reszta to trochę bzdur. Ja chodziłam na terapię pomimo brania leków, nawet do dwóch różnych osób, pracowałam nad podejściem do lęku i samym lękiem, ale mimo to objawy wróciły i to nasilone. Na tym forum i innych stronach w necie masz mnóstwo takich przykładów. Po prostu jak masz stłumione emocje (różne), to łatwiej się nad nimi "pracuje", gorzej jest, jeśli po odstawieniu leków wracają silniejsze albo w innych stuacjach i nie wiesz, co masz zrobić. Natomiast są też osoby, którym po odstawieniu leków nic nie wraca i szczerze zazdroszczę:-)kamila00 pisze: ↑3 listopada 2018, o 15:50ddd pisze: ↑3 listopada 2018, o 14:55Bzdury totalne. Psychiatra to lekarz a nie człowiek zajmujący się zaburzeniami i emocjami. Nie ma nawet takiej opcji że przy trwaniu w zaburzeniu dłuższy czas lub przy zaburzeniach takich jak fobia społeczna, agorafobia l, nerwica natrectw leki spowodowały jakąkolwiek zmianę trwała.
Ja rozumiem że to co piszesz jest formą ochrony siebie i okey ale prawda jest inna i to chyba nawet logiczne że to są czasowe zmiany a nie trwałe.
I gdybyś miała dobrego psychiatento powinien Cię w tym uświadomić.
I absolutnie nie jest to zależne od rodzaju leków.
No oczywiście ze leki nie uzdrowiją ale ludzie wszystko zwalają na leki . Bo nie pracowali w czasie brania lekow , nie chodzili na terapie w czasie brania lekow . Nie zrozum mnie źle . Każdy człowiek jest inny . Lekarz jest chyba wykfalikowany . Ja nie jedno krotnie pytałam się czy nerwica wraca po lekach i mówił ze nie ma czegoś takiego bo leki nie działają w ten sposób tylko ludzie się sami nakręcają i znów im to wraca . A po odstawieniu lekow waza jest dalsza praca i nie rezygnowanie z ignorowaniu objawów . Pozdrawiam
- Zestresowana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 457
- Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22
- zbigniewcichyszelest
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 284
- Rejestracja: 26 listopada 2016, o 15:10
Co ja tu czytam
Koleżanka mówi, że nerwica nie wraca po odstawieniu leków, tylko ludzie się sami nakręcają i dlatego mają nawroty. A czym jest nerwica lękowa, jak nie samodzielnym nakręcaniem się na różne lękowe tematy? Każdy z nas nakręca się sam, ponieważ działamy pod wpływem negatywnych emocji, a negatywne emocje znajdują się u nas dlatego, że układ emocjonalny nie działa prawidłowo. To, że ktoś się przez całe życie boi ludzi, a nafaszerowany tabletkami nagle ma więcej odwagi, to wcale nie oznacza że tabletki uzdrowiły go i on się już tych ludzi bać nie będzie do końca życia. Tabletki zmieniają chemię w mózgu i dopóki je bierzesz, to możesz czuć się pięknie, ale przestajesz je brać i efekt działania także się zmniejsza. I dopóki nikt z nas nie przepracuje świadomie swoich lęków, to będą nawroty po odstawieniu leków. Nie zawsze, ale często, bo jest to naturalne.
Ja np. jestem wypłukany z pewności siebie odkąd mam nerwicę, rozmowa często sprawia mi problemy, a jak wypiję flaszkę to mógłbym występować przed pełną publicznością. W tym momencie nie czuję się źle, bo alkohol działa tak, że mam wszystko gdzieś i niczym się nie przejmuje. Jednak rano znowu wracam do siebie i to nie znaczy, że byłem chwilowo zdrowy - po prostu działała na mnie określona substancja. Dziwię się, że trzeba to nadal, po tylu latach tutaj wałkować. Leki są dobre na początek, są dobre jak ktoś jest w takiej psychicznej agonii, że nie da się z nim chwilowo nic zrobić. Trzeba dać leki i trochę tą osobę uspokoić na jakiś czas i dopiero wtedy terapia i materiały z forum, bo nawet sam Victor mowił, że czasami mamy tak ciężkie dni, że najlepiej to przeczekać, a nie w najgorszych chwilach czytać na głos notatki i wdrażać techniki nerwicowe na siłe, bo i tak się to nie uda i tylko nas to frustruje. To samo jest z lekami, po czasie każdy powinien stopniowo je odstawiać, wiedzieć, że będą nawroty i świadomie to wszystko obserwować. Dziwię się że poziom psychiatrii dalej jest tak śmieszny - niby ludzie po studiach ale świadomie sami nigdy nie mieli z tym doczynienia. Wiedza książkowa i często te same powtarzane błędy. A potem ludzie chodzą po 15 lat na tabletkach i tylko zmieniają z jednych na drugie, bo co chwile są nawroty

Ja np. jestem wypłukany z pewności siebie odkąd mam nerwicę, rozmowa często sprawia mi problemy, a jak wypiję flaszkę to mógłbym występować przed pełną publicznością. W tym momencie nie czuję się źle, bo alkohol działa tak, że mam wszystko gdzieś i niczym się nie przejmuje. Jednak rano znowu wracam do siebie i to nie znaczy, że byłem chwilowo zdrowy - po prostu działała na mnie określona substancja. Dziwię się, że trzeba to nadal, po tylu latach tutaj wałkować. Leki są dobre na początek, są dobre jak ktoś jest w takiej psychicznej agonii, że nie da się z nim chwilowo nic zrobić. Trzeba dać leki i trochę tą osobę uspokoić na jakiś czas i dopiero wtedy terapia i materiały z forum, bo nawet sam Victor mowił, że czasami mamy tak ciężkie dni, że najlepiej to przeczekać, a nie w najgorszych chwilach czytać na głos notatki i wdrażać techniki nerwicowe na siłe, bo i tak się to nie uda i tylko nas to frustruje. To samo jest z lekami, po czasie każdy powinien stopniowo je odstawiać, wiedzieć, że będą nawroty i świadomie to wszystko obserwować. Dziwię się że poziom psychiatrii dalej jest tak śmieszny - niby ludzie po studiach ale świadomie sami nigdy nie mieli z tym doczynienia. Wiedza książkowa i często te same powtarzane błędy. A potem ludzie chodzą po 15 lat na tabletkach i tylko zmieniają z jednych na drugie, bo co chwile są nawroty

Zamiast wierzyć nerwicy, uwierz w nerwicę :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 53
- Rejestracja: 28 września 2018, o 09:45
Ale ja miałam problemy dlatego dostałam leki , bo nie dawałam rady już . Wiec zaczęłam brac i chodzę na terapie i ucze się pewnych zachować i jak poradzić sobie z myślami. Nawet nie trzeba brac lekow a mieć nawroty . Tak wiec wszystko jest indywidualne . Nie dawaj wszystkich psychiatrów do wora .
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 723
- Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27
Kamilo wiele osób pisze tutaj z perspektywy własnych doświadczeń. Piszą co im pomogło a co ich zdaniem było nieskuteczne. I nic na to nie poradzisz że wiele osob uważa że trzeba się odburzac na sucho (zresztą ja też). Bierz leki i się odburzaj. Czas pokaże co będzie. Każda nerwica jest indywidualna.kamila00 pisze: ↑3 listopada 2018, o 20:10Ale ja miałam problemy dlatego dostałam leki , bo nie dawałam rady już . Wiec zaczęłam brac i chodzę na terapie i ucze się pewnych zachować i jak poradzić sobie z myślami. Nawet nie trzeba brac lekow a mieć nawroty . Tak wiec wszystko jest indywidualne . Nie dawaj wszystkich psychiatrów do wora .
- Ruda1990
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 178
- Rejestracja: 2 sierpnia 2018, o 12:11
Ja osobiście jestem w trakcie odstawiania leków. Z własnego doświadczenia i wiedzy zdobytej dzięki temu forum, dotarło do mnie, że leki nie były koniecznością. Wręcz teraz są moją solą w oku, bo strasznie boję się odstawienia. Pomimo brania leków objawy i lęki nadal miałam, kryzysy, lepsze dni itd. nieśmiało stwierdzam, że osoba, która jest w mega nerwicowym kole nie potrzebuje dodatkowo wkręcania się leków (a wiemy jak to bywa nieprzyjemne) w którymś momencie pogubiłam się co było objawem nerwicy a co objawem brania leków. Wiem, że niektórzy czują ulgę po lekach, niestety ja tej ulgi nie uświadczyłam. Wręcz jestem teraz wkopana w leki i znowu mam dylemat, co jest obajwem nerwicy, a co objawem odstawiennym. Ja osobiście nie zdecydowalabym się drugi raz na leki.
Z ciekawostek w mniej więcej tym samym czasie co ja, moja mama również miała nerwicę, dokładnie te same objawy co ja. Mniej więcej podobne kryzysy. Nie brała leków. Wyszła z tego swoją pracą, zapomniała. Ja nadal w tym tkwię, bo muszę odstawić leki. W żaden sposób nasze objawy się nie różniły, obojętnie czy brałam leki, czy nie. To daje mi do myślenia.
Oczywiście podkreślam, że to tylko moje doświadczenie i każdy z nas ma inne przekonania i reakcje na leki.
Z ciekawostek w mniej więcej tym samym czasie co ja, moja mama również miała nerwicę, dokładnie te same objawy co ja. Mniej więcej podobne kryzysy. Nie brała leków. Wyszła z tego swoją pracą, zapomniała. Ja nadal w tym tkwię, bo muszę odstawić leki. W żaden sposób nasze objawy się nie różniły, obojętnie czy brałam leki, czy nie. To daje mi do myślenia.
Oczywiście podkreślam, że to tylko moje doświadczenie i każdy z nas ma inne przekonania i reakcje na leki.
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 723
- Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27
Ja również nie potrzebowałam leków. Przed nie było gorzej niż w czasie gdy je brałam. Najgorszy czas jaki przechodziłam w nerwicy był w czasie wkręcania się leku. Nie było warto.Ruda1990 pisze: ↑4 listopada 2018, o 10:07Ja osobiście jestem w trakcie odstawiania leków. Z własnego doświadczenia i wiedzy zdobytej dzięki temu forum, dotarło do mnie, że leki nie były koniecznością. Wręcz teraz są moją solą w oku, bo strasznie boję się odstawienia. Pomimo brania leków objawy i lęki nadal miałam, kryzysy, lepsze dni itd. nieśmiało stwierdzam, że osoba, która jest w mega nerwicowym kole nie potrzebuje dodatkowo wkręcania się leków (a wiemy jak to bywa nieprzyjemne) w którymś momencie pogubiłam się co było objawem nerwicy a co objawem brania leków. Wiem, że niektórzy czują ulgę po lekach, niestety ja tej ulgi nie uświadczyłam. Wręcz jestem teraz wkopana w leki i znowu mam dylemat, co jest obajwem nerwicy, a co objawem odstawiennym. Ja osobiście nie zdecydowalabym się drugi raz na leki.
Z ciekawostek w mniej więcej tym samym czasie co ja, moja mama również miała nerwicę, dokładnie te same objawy co ja. Mniej więcej podobne kryzysy. Nie brała leków. Wyszła z tego swoją pracą, zapomniała. Ja nadal w tym tkwię, bo muszę odstawić leki. W żaden sposób nasze objawy się nie różniły, obojętnie czy brałam leki, czy nie. To daje mi do myślenia.
Oczywiście podkreślam, że to tylko moje doświadczenie i każdy z nas ma inne przekonania i reakcje na leki.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 373
- Rejestracja: 12 kwietnia 2016, o 19:24
Kamila a ja uważam ,że leki plus psychoterapia to najskuteczniejszy sposób w walce z nerwicą.Jesteś więc na dobrej drodze i tak trzymaj
Psychoterapia jest właśnie poto by nerwica nie wróciła a jak wróci by umieć sobie już z nią poradzić.Osobiście uważam też ,że problemy z ostawieniem leków spowodowane są właśnie tym ,że niedokońca osoba jest na to gotowa.Pozdrawiam

Psychoterapia jest właśnie poto by nerwica nie wróciła a jak wróci by umieć sobie już z nią poradzić.Osobiście uważam też ,że problemy z ostawieniem leków spowodowane są właśnie tym ,że niedokońca osoba jest na to gotowa.Pozdrawiam
- marianna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2070
- Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47
Nie myslę że nerwica jest gorsza teraz
Po prostu nie ma jeszcze dystansu do samych objawów i lęku u Ciebie
bo na lekach może nie udało Ci się go złapać, nie było okazji i potrzeby kiedy organizm się wyciszył
To nie jest tak że leki robią jakąś wielka przemianę
one po prostu wyciszają umysł
ale same w sobie nie leczą z postawy lękowej, z lęku przed objawami
Może... przy jakichś drobnych epizodach wywołanych stresem
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html