Ja niestety na holtera mam zakaz od psychiatry i psychoterapeuty, plus kardiolog mi powiedziała że arytmia to na pewno nie jest a nerwica po zrobieniu EKG i Echo więc chyba nie mam szans abym poszła. Ale gdyby coś miało być to by wyszło dawno w badaniach, prawda? Miałam robione w ciągu dwóch lat dwa razy EKG i raz echo i nie wyszło mi nic. To „bum” o którym piszesz miałam podobnie - leżę sobie i nagle mocniej serce uderzyło, chwilowe trzepotanie i koniec. Był to dzień przed lotem samolotem gdzie się stresowałam dość mocno. Kardiolog powiedziała że dla mojego spokoju może mi zrobić tego holtera ale no niestety.. zakaz ze wszystkich stron, muszę zaufać lekarzom.PawelNNN pisze: ↑8 sierpnia 2022, o 14:22Hej,
Czytałem właśnie o Twoich problemach,
wydaje mi się, że HOLTER Ci wszystko wyjaśni.
Ja na szczęście miałem HOLTERA podczas 4 ataku nerwicy - nagle zakręciło mi się w głowie i BACH lęk, serce, ciśnienie - koledzy myśleli, że zawał bo widzieli, że mam na sobie HOLTERA. Wizyta na SOR - leki i do domu.
Co się okazało ?
Okazało się, że był to atak lękowy - żadna z linii EKG nie zgubiła się - przekonało mnie to, że moje ataki nie pochodzą z serca...
Ataki w sumie / łącznie miałem 4
Wyglądało to tak, że leżąc, siedząc nagle było BUM jakiś lęk, problem z oddychaniem, ból brzucha, wzrost ciśnienia i kołatania serca.
Od ostatniego w lutym nie miałem już innego ale to ten ostatni utwierdził mnie w tym, że były to ataki lęku nerwicowego.
Niestety reszta objawów jest do bani... i przypomina złe schorzenia neurologiczne... stąd cały czas walczę sam z sobą![]()
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Objawy ze strony serca w nerwicy. Kto tak ma?
- bubbles
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 54
- Rejestracja: 14 kwietnia 2022, o 11:52
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 37
- Rejestracja: 25 lipca 2022, o 20:50
PawelNNN
wygląda to na nerwicę, bo jesteś ultra dokładnie przebadany. Ja w swojej karierze miałem setki napadów lękowych z czasem udawało mi się z nimi oswajać. Mnie akurat pomagały też escitalopram i terapia. Jednak jestem tak mocnym kontrolerem swojego samopoczucia, że jeśli pojawia się coś nowego, to momentalnie panika. Te moje serduchowe akcje też mają mocny składnik lękowy. Czekam na wynik Holtera, jeszcze kardiolog wysłał mnie na MR serca we Wrześniu. Trzeba odbębnić, a jak będzie spoko to próbować zapomnieć o objawach. Łatwo się mówi wiem ale np w zeszłym roku też miałem nasilenie dodatkowych skurczów latem i potem przeszło na trochę.
wygląda to na nerwicę, bo jesteś ultra dokładnie przebadany. Ja w swojej karierze miałem setki napadów lękowych z czasem udawało mi się z nimi oswajać. Mnie akurat pomagały też escitalopram i terapia. Jednak jestem tak mocnym kontrolerem swojego samopoczucia, że jeśli pojawia się coś nowego, to momentalnie panika. Te moje serduchowe akcje też mają mocny składnik lękowy. Czekam na wynik Holtera, jeszcze kardiolog wysłał mnie na MR serca we Wrześniu. Trzeba odbębnić, a jak będzie spoko to próbować zapomnieć o objawach. Łatwo się mówi wiem ale np w zeszłym roku też miałem nasilenie dodatkowych skurczów latem i potem przeszło na trochę.
- bubbles
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 54
- Rejestracja: 14 kwietnia 2022, o 11:52
A mam pytanie, czy bez holtera jak kardiolog mówi że nie mam arytmii i EKG i echo mam zrobione i że to nerwica to powinnam temu zaufać? Pytam dla własnego spokoju, bo holtera zrobić nie mogękozakowy pisze: ↑8 sierpnia 2022, o 14:37PawelNNN
wygląda to na nerwicę, bo jesteś ultra dokładnie przebadany. Ja w swojej karierze miałem setki napadów lękowych z czasem udawało mi się z nimi oswajać. Mnie akurat pomagały też escitalopram i terapia. Jednak jestem tak mocnym kontrolerem swojego samopoczucia, że jeśli pojawia się coś nowego, to momentalnie panika. Te moje serduchowe akcje też mają mocny składnik lękowy. Czekam na wynik Holtera, jeszcze kardiolog wysłał mnie na MR serca we Wrześniu. Trzeba odbębnić, a jak będzie spoko to próbować zapomnieć o objawach. Łatwo się mówi wiem ale np w zeszłym roku też miałem nasilenie dodatkowych skurczów latem i potem przeszło na trochę.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
No jak nie jak tak. To nie lekarz rodzinny tylko specjalista. Ja też się wybeiram zbadac stan żył, bo od strony ojca wszyscy mają po 40stce stenty już.bubbles pisze: ↑8 sierpnia 2022, o 14:42A mam pytanie, czy bez holtera jak kardiolog mówi że nie mam arytmii i EKG i echo mam zrobione i że to nerwica to powinnam temu zaufać? Pytam dla własnego spokoju, bo holtera zrobić nie mogękozakowy pisze: ↑8 sierpnia 2022, o 14:37PawelNNN
wygląda to na nerwicę, bo jesteś ultra dokładnie przebadany. Ja w swojej karierze miałem setki napadów lękowych z czasem udawało mi się z nimi oswajać. Mnie akurat pomagały też escitalopram i terapia. Jednak jestem tak mocnym kontrolerem swojego samopoczucia, że jeśli pojawia się coś nowego, to momentalnie panika. Te moje serduchowe akcje też mają mocny składnik lękowy. Czekam na wynik Holtera, jeszcze kardiolog wysłał mnie na MR serca we Wrześniu. Trzeba odbębnić, a jak będzie spoko to próbować zapomnieć o objawach. Łatwo się mówi wiem ale np w zeszłym roku też miałem nasilenie dodatkowych skurczów latem i potem przeszło na trochę.![]()
- bubbles
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 54
- Rejestracja: 14 kwietnia 2022, o 11:52
Dziękuję za odpowiedź, czuję się spokojniejsza. I uwielbiam BoczkaNerwyzestali pisze: ↑8 sierpnia 2022, o 15:53No jak nie jak tak. To nie lekarz rodzinny tylko specjalista. Ja też się wybeiram zbadac stan żył, bo od strony ojca wszyscy mają po 40stce stenty już.bubbles pisze: ↑8 sierpnia 2022, o 14:42A mam pytanie, czy bez holtera jak kardiolog mówi że nie mam arytmii i EKG i echo mam zrobione i że to nerwica to powinnam temu zaufać? Pytam dla własnego spokoju, bo holtera zrobić nie mogękozakowy pisze: ↑8 sierpnia 2022, o 14:37PawelNNN
wygląda to na nerwicę, bo jesteś ultra dokładnie przebadany. Ja w swojej karierze miałem setki napadów lękowych z czasem udawało mi się z nimi oswajać. Mnie akurat pomagały też escitalopram i terapia. Jednak jestem tak mocnym kontrolerem swojego samopoczucia, że jeśli pojawia się coś nowego, to momentalnie panika. Te moje serduchowe akcje też mają mocny składnik lękowy. Czekam na wynik Holtera, jeszcze kardiolog wysłał mnie na MR serca we Wrześniu. Trzeba odbębnić, a jak będzie spoko to próbować zapomnieć o objawach. Łatwo się mówi wiem ale np w zeszłym roku też miałem nasilenie dodatkowych skurczów latem i potem przeszło na trochę.![]()

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
a ja bajkę ;pbubbles pisze: ↑8 sierpnia 2022, o 16:00Dziękuję za odpowiedź, czuję się spokojniejsza. I uwielbiam BoczkaNerwyzestali pisze: ↑8 sierpnia 2022, o 15:53No jak nie jak tak. To nie lekarz rodzinny tylko specjalista. Ja też się wybeiram zbadac stan żył, bo od strony ojca wszyscy mają po 40stce stenty już.![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 37
- Rejestracja: 25 lipca 2022, o 20:50
Skończyłem drugiego w tym roku holtera. Wyszło 6 komorowych i 19 nadkomorowych na 48h. Ale tym razem złapały się dwie salwy jedna komorowa i jedna nadkomorowa. Komorową czułem bo kopała mocno, a w nadkomorowej czułem tylko uderzenie po pauzie wyrównawczej. Kardiolożka powiedziała, że takie salwy przy zdrowym sercu też mogą się zdarzać. Dostałem Betaloc - zobaczymy jak będzie
na pewno trzeba popracować nad spokojem i nie szperać za dużo w google.

- bubbles
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 54
- Rejestracja: 14 kwietnia 2022, o 11:52
Nigdy w życiu google! Ja właśnie miałam wczoraj rozmowę z psychiatrą bo biorę leki Asentra i Apra i jakaś strona pisała że mogą zaburzać pracę serca - okazało się że to kompletna bzdura i że wręcz oba wspomagają serce. (I to też pisano w internecie także dwa sprzeczne źródła) cieszę się, że holter wyszedł Ci ok i życzę Ci przede wszystkim dużo siły w walce z nerwicą.kozakowy pisze: ↑11 sierpnia 2022, o 12:24Skończyłem drugiego w tym roku holtera. Wyszło 6 komorowych i 19 nadkomorowych na 48h. Ale tym razem złapały się dwie salwy jedna komorowa i jedna nadkomorowa. Komorową czułem bo kopała mocno, a w nadkomorowej czułem tylko uderzenie po pauzie wyrównawczej. Kardiolożka powiedziała, że takie salwy przy zdrowym sercu też mogą się zdarzać. Dostałem Betaloc - zobaczymy jak będziena pewno trzeba popracować nad spokojem i nie szperać za dużo w google.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 37
- Rejestracja: 25 lipca 2022, o 20:50
bubbles dzięki 
podobno jak w echo jest ok i na ekg nie ma nic nieprawidłowego, to bardzo mało prawdopodobne że coś innego niż psychika i nerwy wywołują skurcze. Łatwiej powiedzieć niż zrobić. Sam mam z tym olbrzymi problem żeby zaufać tym diagnozom. Póki co walczę z lękiem i czarnymi scenariuszami w mojej głowie. Próbuję się w nie nie wkręcać i powtarzać sobie, że skurcze są łągodne i że kiedyś osłabną, a może nawet przejdą.

podobno jak w echo jest ok i na ekg nie ma nic nieprawidłowego, to bardzo mało prawdopodobne że coś innego niż psychika i nerwy wywołują skurcze. Łatwiej powiedzieć niż zrobić. Sam mam z tym olbrzymi problem żeby zaufać tym diagnozom. Póki co walczę z lękiem i czarnymi scenariuszami w mojej głowie. Próbuję się w nie nie wkręcać i powtarzać sobie, że skurcze są łągodne i że kiedyś osłabną, a może nawet przejdą.
- bubbles
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 54
- Rejestracja: 14 kwietnia 2022, o 11:52
No właśnie mój psychiatra mi powiedział, że na EKG jak na tacy i jak echo i EKG prawidłowe to nie ma podstaw aby robić holter. Kardiolog sama powiedziala że tylko dla mojego świetego spokoju może zrobić, no ale mam oficjalnego bana więc nic z tego.kozakowy pisze: ↑12 sierpnia 2022, o 16:01bubbles dzięki
podobno jak w echo jest ok i na ekg nie ma nic nieprawidłowego, to bardzo mało prawdopodobne że coś innego niż psychika i nerwy wywołują skurcze. Łatwiej powiedzieć niż zrobić. Sam mam z tym olbrzymi problem żeby zaufać tym diagnozom. Póki co walczę z lękiem i czarnymi scenariuszami w mojej głowie. Próbuję się w nie nie wkręcać i powtarzać sobie, że skurcze są łągodne i że kiedyś osłabną, a może nawet przejdą.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 37
- Rejestracja: 25 lipca 2022, o 20:50
bubbles
to prawda googlowanie to zło, bo nawet jeśli szukamy potrzebnej informacji, to wyskoczy nam mnóstwo straszących treści, że to smiertelna choroba i że groźne - internet od tego pęka w szwach. Teraz też założyłem sobie takiego bana na to wszystko. Wchodzę tylko tutaj i na forum kardiolo do jednego wątku, gdzie ludzie też się wspierają.
Tobie też życzę sukcesów w zmaganiach. odnoszę wrażenie, że nerwica to już taka bezustanna walka ze soba i swoim organizmem, bo to zaburzenie, które wymaga naprawdę ignorowania wielu niepokojących (w naturalny sposób) objawów. Pamiętaj jak chodziłem do pracy na glininanych nogach, jak w sklepach i na miescie robiło się słabo, jak po bieganiu kręciło się w głowie i jak zatykało niby w sercu o drętwieniach pieczeniach i kłuciach nie wspomnę. Takiej palety objawów nie ma chyba żadna inna choroba. Podziwiam wszystkich, którzy zmagają się z nerwicą lękową z somatyzacją.
to prawda googlowanie to zło, bo nawet jeśli szukamy potrzebnej informacji, to wyskoczy nam mnóstwo straszących treści, że to smiertelna choroba i że groźne - internet od tego pęka w szwach. Teraz też założyłem sobie takiego bana na to wszystko. Wchodzę tylko tutaj i na forum kardiolo do jednego wątku, gdzie ludzie też się wspierają.
Tobie też życzę sukcesów w zmaganiach. odnoszę wrażenie, że nerwica to już taka bezustanna walka ze soba i swoim organizmem, bo to zaburzenie, które wymaga naprawdę ignorowania wielu niepokojących (w naturalny sposób) objawów. Pamiętaj jak chodziłem do pracy na glininanych nogach, jak w sklepach i na miescie robiło się słabo, jak po bieganiu kręciło się w głowie i jak zatykało niby w sercu o drętwieniach pieczeniach i kłuciach nie wspomnę. Takiej palety objawów nie ma chyba żadna inna choroba. Podziwiam wszystkich, którzy zmagają się z nerwicą lękową z somatyzacją.
- bubbles
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 54
- Rejestracja: 14 kwietnia 2022, o 11:52
Przykro mi, że też tego doświadczasz/doświadczyłeś. Ja dzisiaj będąc w sklepie też miałam szybsze bicie serca, już myśli że zawał a jak wyszłam i się przespacerowałam to przeszło jak ręką odjął. Masz czasem też takie tąpnięcia & szarpnięcia serca? Ja czasem też to mam, ale kardiolog powiedziała że to typowa nerwica tym bardziej że dzieje się to jak odpoczywam. Nerwica to ciężka choroba, chyba nawet gorsza niż ta fizyczna. Wymaga dużo siły i pracy, ale też walki z samym sobą. W tym roku zaczynam studia w innym mieście (to już moje drugie studia będą) i też się boję co jak będę sama i coś mi się stanie, ale z drugiej strony co ma się stać?kozakowy pisze: ↑12 sierpnia 2022, o 21:14bubbles
to prawda googlowanie to zło, bo nawet jeśli szukamy potrzebnej informacji, to wyskoczy nam mnóstwo straszących treści, że to smiertelna choroba i że groźne - internet od tego pęka w szwach. Teraz też założyłem sobie takiego bana na to wszystko. Wchodzę tylko tutaj i na forum kardiolo do jednego wątku, gdzie ludzie też się wspierają.
Tobie też życzę sukcesów w zmaganiach. odnoszę wrażenie, że nerwica to już taka bezustanna walka ze soba i swoim organizmem, bo to zaburzenie, które wymaga naprawdę ignorowania wielu niepokojących (w naturalny sposób) objawów. Pamiętaj jak chodziłem do pracy na glininanych nogach, jak w sklepach i na miescie robiło się słabo, jak po bieganiu kręciło się w głowie i jak zatykało niby w sercu o drętwieniach pieczeniach i kłuciach nie wspomnę. Takiej palety objawów nie ma chyba żadna inna choroba. Podziwiam wszystkich, którzy zmagają się z nerwicą lękową z somatyzacją.
Trochę jeszcze ten holter mnie martwi, w sensie takim że dużo ludzi stąd zrobiło a ja nie mogę, no ale cóż zrobić? Muszę zaufać kardiologowi i psychiatrze.
Bardzo dobrze odnośnie google - lekarze to jedyne wiarygodne źródło informacji plus grupy wsparcia.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 37
- Rejestracja: 25 lipca 2022, o 20:50
bubbles
Tak jak mówisz każdy z nas doświadcza różnego rodzaju objawów w nerwicy. Tąpnięcia serca właśnie są dla mnie najtrudniejsze. Ostatnio miałem sześć pod rząd i w klacie naprawdę się zakotłowało. Nagrały się nawet na holterze ale kardiolożka powiedziała mi, że takie coś też może się czasami zdarzać w zdrowym sercu. Jednak lęk mi to podsyciło bardzo. Teraz próbuję złapać troche spokoju.
Odnośnie bycia samemu w domu ja tez mam problem i staram się zawsze być z kims bo budzi to dodatkowe napięcie. To wiąże się z tym lękiem o zdrowie właśnie. Kurcze gdyby można się było go jakoś pozbyć pogodzić z tym, że to nie od nas zależy czy coś się stanie czy nie. Za to zalezy czy bedziemy podsycali lęk czy postaramy się mu nie dawać.
Tak jak mówisz każdy z nas doświadcza różnego rodzaju objawów w nerwicy. Tąpnięcia serca właśnie są dla mnie najtrudniejsze. Ostatnio miałem sześć pod rząd i w klacie naprawdę się zakotłowało. Nagrały się nawet na holterze ale kardiolożka powiedziała mi, że takie coś też może się czasami zdarzać w zdrowym sercu. Jednak lęk mi to podsyciło bardzo. Teraz próbuję złapać troche spokoju.
Odnośnie bycia samemu w domu ja tez mam problem i staram się zawsze być z kims bo budzi to dodatkowe napięcie. To wiąże się z tym lękiem o zdrowie właśnie. Kurcze gdyby można się było go jakoś pozbyć pogodzić z tym, że to nie od nas zależy czy coś się stanie czy nie. Za to zalezy czy bedziemy podsycali lęk czy postaramy się mu nie dawać.
- bubbles
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 54
- Rejestracja: 14 kwietnia 2022, o 11:52
Mi kardiolog powiedziała to samo - że to jest nerwica i że z sercem wszystko ok. Te objawy mam zazwyczaj albo w momencie emocjonalnej sytuacji, strachu a czasem kiedy sobie leżę spokojnie i nic się nie dziejekozakowy pisze: ↑13 sierpnia 2022, o 15:39bubbles
Tak jak mówisz każdy z nas doświadcza różnego rodzaju objawów w nerwicy. Tąpnięcia serca właśnie są dla mnie najtrudniejsze. Ostatnio miałem sześć pod rząd i w klacie naprawdę się zakotłowało. Nagrały się nawet na holterze ale kardiolożka powiedziała mi, że takie coś też może się czasami zdarzać w zdrowym sercu. Jednak lęk mi to podsyciło bardzo. Teraz próbuję złapać troche spokoju.
Odnośnie bycia samemu w domu ja tez mam problem i staram się zawsze być z kims bo budzi to dodatkowe napięcie. To wiąże się z tym lękiem o zdrowie właśnie. Kurcze gdyby można się było go jakoś pozbyć pogodzić z tym, że to nie od nas zależy czy coś się stanie czy nie. Za to zalezy czy bedziemy podsycali lęk czy postaramy się mu nie dawać.

Ja chodzę na terapię, i do psychiatry i bardzo mi to pomaga. Najważniejsze to właśnie nie czytać i się nie nakręcać. Mam nadzieję, że dam sobie radę na tych studiach i bez tego cholernego holtera, hahah.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 37
- Rejestracja: 25 lipca 2022, o 20:50
bubbles
Mi też smutno, że wszyscy przeżywamy te jazdy z naszym samopoczuciem. Nie jest to łatwy temat. Na pewno ludzie, którzy tego nie czują na co dzień, nie wiedzą o czym mowa
Ale u mnie w rodzinie i brat ma zaburzenia psychiczne i ojciec miał nerwicę i nałogi. Mój psychoterapeuta stwierdził, że na pewno to też wpłynęło na rozwój nerwicy. Poza tym mój "typ osobowości A", z którym od lat walczę 
Jeśli naprawdę to Twoje wybrane studia, to nie ma opcji. Przynajmniej trzeba spróbować dać sobie radę. W ogóle nie ma co planować tak bardzo w przód, ważne abyś dała radę dzisiaj, a jutro będzie jutro. Przynajmniej sam tak sobie powtarzam
Mi też smutno, że wszyscy przeżywamy te jazdy z naszym samopoczuciem. Nie jest to łatwy temat. Na pewno ludzie, którzy tego nie czują na co dzień, nie wiedzą o czym mowa


Jeśli naprawdę to Twoje wybrane studia, to nie ma opcji. Przynajmniej trzeba spróbować dać sobie radę. W ogóle nie ma co planować tak bardzo w przód, ważne abyś dała radę dzisiaj, a jutro będzie jutro. Przynajmniej sam tak sobie powtarzam
