Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Objawy pocovidowe.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
AreeQ
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 69
Rejestracja: 1 lipca 2018, o 12:16

28 marca 2021, o 19:45

Cześć

Miałem kwarantannę od 18 marca, byłem "pozytywny". Przeszedłem/przechodze covida łagodnie - gorączka, brak smaku węchu, lekki kaszel, katar. Miałem kilka bardzo stresowych sytuacji. Od kilku dni pojawiają się dosc silne zawroty głowy i ból głowy. Strasznie boje się zawrotów głowy i tego że tak mi zostanie, tłumacze to sobie że to pewnie właśnie od covida ale głowa robi swoje. Bardzo proszę o odpowiedź czy to "powikłanie" po koronawirusie czy to jakaś choroba? Juz fiksuje od tego myślenia.

aaa i jeszcze z objawów zatkanie uszu
Awatar użytkownika
grzeslaw
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 17 czerwca 2018, o 11:27

28 marca 2021, o 21:41

Nie znam się, ale ja jak niedawno przeszedłem covida to jednym z objawów było duże osłabienie, które przypominało chwilami zawroty głowy. No i nie minęło od razu, tylko jakby nadal stopniowo te siły mi wracają.
Najlepiej po prostu skonsultuj się z lekarzem czy to może być od covida jeszcze
limonka7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 22 lipca 2018, o 11:58

29 marca 2021, o 10:00

moje objawy pocovidowe wkrecily mnie w zaburzenia lękowe.
nieustatnnie zadawalam sobie pytanie "czy to ja mam znowu lęki czy może covid coś mi zmienil w mozgu?" I tym oto pytaniem zafundowalam sobie mega kryzys psychiczny :)
Warto zbadac sie u lekarza czy wszystko jest ok, isc na echo serca i rtg pluc, zrobic badanie krwi. Ale jezeli wszystko bedzie okej to znaczy ze jest okej, kropka :) Lekkie objawy, np zawroty glowy, zaburzenia koncentracji itp moga sie utrzymywac jakis czas a potem znikna. Uklad nerwowy sie regeneruje.
Znajomy lekarz mi tlumaczyl ze generalnie wirusy to zlosliwe swinie i rzeczywiscie moga duzo namieszac ale nie jest to wirus ebola, jezeli przezyles covida bez powazniejszych powiklan to bedzie wszystko ok (chociaz owszem, mozesz byc oslabiony jakis czas).

U mnie caly ten kryzys trwal mega dlugo bo wkrecalam sobie wszystko, popelnialam podstawowe bledy odburzeniowe :) Covid to DOSKONAŁA pożywka dla nerwicy. W koncu mozesz sobie powiedziec "AHA, MIAŁEM RACJĘ! JEDNAK JESTEM CHORY I UMRE, TAK JAK MYSLALEM CALY CZAS" XD
A prawdziwe objawy chorobowe to jedno (i to moze stwierdzic lekarz), a stres i katastroficzne myslenie to drugie i prowadza do "przepalenia kabelkow" i do problemow nerwicowych. Teraz to juz wiem, dlatego polecam nie brac ze mnie przykladu i uspokoic sie :)

Z moich pocovidowych objawow mialam lekkie problemy z koncentracja na poczatku, chociaz mogl to byc rownie dobrze efekt stresu jaki wtedy odczuwalam. Stres jest napedzany mocno dookola, wiec nie dziwie sie sobie ze mu sie dalam. Ale teraz bylabym madrzejsza. W kazdym razie z miesiaca na miesiac objawy zanikaly i teraz juz nie czuje zadnych pocovidowych problemow. Badania mam w normie, duzo chodze po gorach wiec oddechowo tez jest okej.

Jezeli sie martwisz o stan swojego ukladu nerwowego to oczywiscie warto o niego zadbac - odpuscic alkohol czy fajki, wprowadzic zdrowa diete, wysypiac sie, uprawiac sport. Przede wszystkim spustoszenie robi stres i lęk, które w moim odczuciu wprowadzają dużo większy rozpie.dol w naszych organizmach niz covid :)

Podsumowujac - dbaj o siebie, przebadaj sie i jezeli wszystko bedzie okej, to będzie okej. Organizm się regeneruje ladnie. Jezeli nie wyladowales pod respiratorem i nie przekreciles sie od razu to znaczy ze jestes szczesciarzem i przeszedles chorobe lekko i trzeba sie z tego cieszyc :)
ODPOWIEDZ