Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nowe zaburzenie

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
magda10
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16

1 listopada 2020, o 19:57

Czy kiedy wychodziliście z lęku czuliście się dziwnie, jakby przyszło nowe zaburzenie? Ja już zapomniałam jak to jest żyć bez lęku, więc się zastanawiam.
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

1 listopada 2020, o 21:19

magda10 pisze:
1 listopada 2020, o 19:57
Czy kiedy wychodziliście z lęku czuliście się dziwnie, jakby przyszło nowe zaburzenie? Ja już zapomniałam jak to jest żyć bez lęku, więc się zastanawiam.
Nie ma czegoś takiego że podczas wychodzenia z zaburzenia pojawia się nowe, to przecież ciągle te stare tylko w innej formie ? A Ty po prostu czujesz się dziwnie. Ciężko cokolwiek więcej napisać bo za mało opisałaś konkretnie co się dzieje. Jest dziwnie okej, ale kiedy nie było dziwnie podczas zaburzenia ? Tak jak napisałem być może to kwestia zmienności objawów, zmienności tematów lękowych, koników a być może po prostu czujesz się tak jak jeszcze się nie czułaś podczas zaburzenia i uważasz że to już jakieś nowe zaburzenie. To że zapomniałaś jak to jest żyć bez lęku jest oczywiście normalne. Kto tego nie miał. To tak samo jak np. ustąpiły komuś ataki paniki i po pewnym czasie już nie jesteś w stanie przypomnieć sobie jak to było podczas ataku, oczywiście pamiętasz że było bardzo źle, że były te objawy i wgl ale nie jesteś w stanie jakby tak się wczuć jak to było dokładnie. Tak samo tutaj, masz jakiś czas, może przez lata ciągły lęk więc potem ciężko się odnaleźć że jak to jest nie mieć lęku. Po prostu go nie będzie, jeśli Ty nie będziesz postrzegać czegoś jako zagrożenia, jak robisz dotychczas.
magda10
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16

1 listopada 2020, o 21:56

Chodzi o to że od wczoraj czuję się tak jak się jeszcze nie czułam , nawet nie potrafię powiedzieć czy fizycznie jest dobrze czy źle bo nie pamiętam jak to jest dobrze czuć się fizycznie (mam tężyczkę po wycięciu tarczycy), na pewno jest dziwnie psychicznie, zastanawiam się czy to derealizacja, ale chyba nie, bo dość wyraźnie widzę. Boję się że to co się dzieję ma związek właśnie z tężyczką lub brakiem tarczycy.
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

2 listopada 2020, o 08:13

magda10 pisze:
1 listopada 2020, o 21:56
Chodzi o to że od wczoraj czuję się tak jak się jeszcze nie czułam , nawet nie potrafię powiedzieć czy fizycznie jest dobrze czy źle bo nie pamiętam jak to jest dobrze czuć się fizycznie (mam tężyczkę po wycięciu tarczycy), na pewno jest dziwnie psychicznie, zastanawiam się czy to derealizacja, ale chyba nie, bo dość wyraźnie widzę. Boję się że to co się dzieję ma związek właśnie z tężyczką lub brakiem tarczycy.
To jest właśnie to, co napisałem w poście wyżej, że jeszcze tak się po prostu nie czułaś, zaburzenie na prawdę potrafi "kombinować" i ma szeroki wachlarz czy to objawów somatycznych, czy to jakieś dziwne samopoczucia, derealizacja, depersonalizacja itd. Derealizacja to nie tylko objawy wzrokowe, to przede wszystkim zmiana percepcji postrzegania świata (odbierasz świat zupełnie inaczej niż normalnie, jest bardzo dziwnie, obco, dostrzegasz zmiany w odbiorze świata) co sugeruje że może to być derealizacja bo taki objaw opisujesz że jest dziwnie. Oczywiście najpierw możesz skonsultować się z lekarzem i zapytać czy tężyczka może dawać takie objawy które opisujesz żeby się uspokoić, sprawdzić a jeśli będzie wszystko ok to zostaje kwestia zaburzenia. Najważniejsze żeby Cię to nie przerażało, nie dziwiło, bo będziesz utrzymywać stan zagrożenia.
ODPOWIEDZ