Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nowa

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
kapsel86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 3 lipca 2014, o 08:09

22 lipca 2014, o 12:23

Witam Was,

Jestem tutaj nowa, ale dużo już czytałam Waszego forum. Bardzo pomagają mi niektóre rady.
Z nerwicą walczę od dziecka w zasadzie, zaczęła pojawiać się jak miałam ok 10 lat.
Oczywiście są to epizody z przerwami.
Pierwszy długi epizod nerwicy wystąpił, kiedy w wieku 13 lat przeprowadziłam się do innego domu. Bardzo to przeżyłam.
Póżniej nawracające momenty, ale nie długie epizody. Następny kryzys miałam na studiach, po ciężkiej toksycznej miłości. Następnie teraz. trwa to juz rok. Przeprowadziłam się z dużego miasta do małego, niezbyt byłam z tego zadowolona, ale miałam w mniejszym mieście pracę oraz kupiłam z mężem mieszkanie, na które nie byłoby nas stać w dużym mieście. Po pół roku moja mama, która jest moją przyjaciółką jednoczesnie dostała udaru. Bardzo to przeżyłam i mój stan również się pogorszył.
Przez fakt, że nigdy nie zabrałam się za nerwicę tak na prawdę, boje się że jestem na nią skazana, ze to nigdy nie minie.
Ale podjęłam walkę. Robię rzeczy, których się boję, zawsze potem widzę, ze strach ma wielkie oczy.
Mam nadzieję, że znajdę tu pomoc i wsparcie, a któregos pięknego dnia napiszę, że już jestem odburzona:)
Karola
Awatar użytkownika
Yayatoure
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 266
Rejestracja: 12 lutego 2014, o 15:29

22 lipca 2014, o 12:28

kapsel86 pisze:Witam Was,

Jestem tutaj nowa, ale dużo już czytałam Waszego forum. Bardzo pomagają mi niektóre rady.
Z nerwicą walczę od dziecka w zasadzie, zaczęła pojawiać się jak miałam ok 10 lat.
Oczywiście są to epizody z przerwami.
Pierwszy długi epizod nerwicy wystąpił, kiedy w wieku 13 lat przeprowadziłam się do innego domu. Bardzo to przeżyłam.
Póżniej nawracające momenty, ale nie długie epizody. Następny kryzys miałam na studiach, po ciężkiej toksycznej miłości. Następnie teraz. trwa to juz rok. Przeprowadziłam się z dużego miasta do małego, niezbyt byłam z tego zadowolona, ale miałam w mniejszym mieście pracę oraz kupiłam z mężem mieszkanie, na które nie byłoby nas stać w dużym mieście. Po pół roku moja mama, która jest moją przyjaciółką jednoczesnie dostała udaru. Bardzo to przeżyłam i mój stan również się pogorszył.
Przez fakt, że nigdy nie zabrałam się za nerwicę tak na prawdę, boje się że jestem na nią skazana, ze to nigdy nie minie.
Ale podjęłam walkę. Robię rzeczy, których się boję, zawsze potem widzę, ze strach ma wielkie oczy.
Mam nadzieję, że znajdę tu pomoc i wsparcie, a któregos pięknego dnia napiszę, że już jestem odburzona:)
Karola
Cześć. Najważniejsze, że masz świadomość i chęć podjęcia pracy nad sobą. Nerwica nie jest przyjemna do momentu do którego się jej boimy, bo po akceptacji można z niej zrobić dobry użytek do zmiany swojego życia pod każdym względem. Nie jest to łatwe, ale możliwe do przeprowadzenia, o czym świadczą osoby na tym forum, niektóre naprawdę z dużym bagażem doświadczeń. Rozpocznij od lektury opracować przygotowanych przez chłopaków, zajrzyj na czat i czuj sie jak u siebie. W przypadku pytań pisz, zawsze ktoś coś mądrego doradzi.
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

22 lipca 2014, o 13:30

Witaj na forum :)

Przykro czytać o takich złych doświadczeniach, które sie do Ciebie przyplątały, ale fajnie, że masz postanowienie, by sobie z tym poradzić. Na wsparcie na forum zawsze mozesz liczyć. Jestem tez pewna, ze znajdziesz coś w ogólnodostępnych tutaj materiałach.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
Mr.DD
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17

22 lipca 2014, o 17:51

Witaj serdecznie, zapraszamy na forum oraz na chata, jak masz jakies pytania to pisz ;)
Cier­pienie wy­maga więcej od­wa­gi niż śmierć.
Niektórzy po za­pad­nięciu zmro­ku już nie pot­ra­fią uwie­rzyć w słońce. Bra­kuje im tej od­ro­biny cier­pli­wości, aby docze­kać nad­chodzące­go po­ran­ka. Kiedy prze­bywasz w ciem­nościach, spójrz w górę. Tam cze­ka na ciebie słońce.
Awatar użytkownika
KiniaMinia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 15
Rejestracja: 6 lipca 2014, o 09:59

24 lipca 2014, o 23:45

Witaj serdecznie! Pamiętaj, że nie jesteś sama! Pamiętaj aby pozytywnie myśleć na tą całą sytuację a to już połowa sukcesu:) przytulam cieplutko:*
ODPOWIEDZ