Witam serdecznie,
Szukam pomocy. Jestem w ciąży w 19 tygodniu. To upragnione dziecko. Walczę z nerwicą odkąd mam 13 lat. Przeszłam przez różne terapie, które nic nie pomogły. Brałam leki przez 8 lat, one w miarę uspokoiły wszystko, tak że zrobiłam mature, studia itp. Od lata zeszłego roku dostałam krzyzysu. Przed ślubem dostałam kolejnego ataku derealizacji, po którym dostałam myśli "a co jeśli to wszystko nie jest realne ?" Przez tydzień nie moglam dojść do siebie, dostałam kolejne lekarstwa, które uspokoiy trochę emocje, ale lęki nie minęły. Zaszlam w ciążę w październiku, odstawiłam wszystkie tabletki, powiedziałam sobie, że sama sobie poradzę. Od tamtej pory jest tylko gorzej. Miałam już różne myśli, o schizofrenii, opętaniu, a co jeśli sobie coś zrobię, a co jeśli to wszystko nie istnieje.. ostatnie dni łapią mnie ataki paniki po dwa razy dziennie. Przesłuchalam juz wszystkie materiały, przeczytałam milion postów ale nie potrafię przekonać siebie, ze to tylko nerwica i wszystko na prawde istnieje. Dzisiaj obudziłam sie w nocy w panice, nie miałam typowej derealizacji, której znam, te uczucie obcosci jak w filmie itp. ale ogromny strach czy to wszystko jest realne, czy istnieje, panika że nie umiem w to uwierzyć i uczucie totalnego zagubienia.. czytałam już encyklopedie objawów w derealizacji, uspokoiło na chwilę, zasnelam znowu.. obudziłam sie teraz i znowu paniczny strach, że nie mogę sie odnaleźć , nie wiem co prawdziwe co nie, a co jeśli to nie istnieje na prawdę ... przez całą ciążę jestem napięta.. schudłam 4 kg i nie potrafię przytyć ani grama.. nie wiem już jak sie uspokoić i jak wmówić sobie ze to 100% nerwica.. Miałam dni w których sie to udało ale następnego dnia, znowu paniczny strach. Nie mam już sił a nie chce wracać do tabletek..
Proszę pomóżcie.
P.S wszyscy lekarze i psychologowie stwierdzili zaburzenia lękowe. Ale jak mam odnaleźć drogę do realności ?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nowa na forum
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 292
- Rejestracja: 23 kwietnia 2018, o 22:42

Więc moja recepta - pokochać siebie, spróbuj ignorować lęki, choć wydaje Ci się to nie do zrobienia. Jak myślisz ze jest nierealne, to spróbuj sobie na to pozwolić, ok mogę nie wiedzieć ze czy to jest realne. Pamiętaj - świadomośc jest po naszej stronie, tak naprawdę wiesz co się dzieje, to tylko odczucia, sprobuj pomalutku sobie na nie pozwalać. Wiem ze lęk to trochę uniemozliwia, bo to takie kółko w które się wkręcamy. Ale skoro badziasz się z tym już ładnych parę lat, to masz teraz szansę na wielki kryzys i wielki przełom. Takich wpisów jak Twoj jest tu na pęczki, nie jesteś sama. Ale bardzo cierpisz, pochyl się nad sobą, popłacz troche nad swoim losem, przytul się do siebie, pożałuj, a jak odzyskasz odrobinę sił, to ignoruj jak tylko się da. Jesli da się wiecej to prowokuj lęki. Ja nie jestem twardzielką, a jakoś pomalutku mi ustępują moje objawy. Trzymam kciuki!

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48
Nartakaro pisze: ↑21 lutego 2020, o 06:59Witam serdecznie,
Szukam pomocy. Jestem w ciąży w 19 tygodniu. To upragnione dziecko. Walczę z nerwicą odkąd mam 13 lat. Przeszłam przez różne terapie, które nic nie pomogły. Brałam leki przez 8 lat, one w miarę uspokoiły wszystko, tak że zrobiłam mature, studia itp. Od lata zeszłego roku dostałam krzyzysu. Przed ślubem dostałam kolejnego ataku derealizacji, po którym dostałam myśli "a co jeśli to wszystko nie jest realne ?" Przez tydzień nie moglam dojść do siebie, dostałam kolejne lekarstwa, które uspokoiy trochę emocje, ale lęki nie minęły. Zaszlam w ciążę w październiku, odstawiłam wszystkie tabletki, powiedziałam sobie, że sama sobie poradzę. Od tamtej pory jest tylko gorzej. Miałam już różne myśli, o schizofrenii, opętaniu, a co jeśli sobie coś zrobię, a co jeśli to wszystko nie istnieje.. ostatnie dni łapią mnie ataki paniki po dwa razy dziennie. Przesłuchalam juz wszystkie materiały, przeczytałam milion postów ale nie potrafię przekonać siebie, ze to tylko nerwica i wszystko na prawde istnieje. Dzisiaj obudziłam sie w nocy w panice, nie miałam typowej derealizacji, której znam, te uczucie obcosci jak w filmie itp. ale ogromny strach czy to wszystko jest realne, czy istnieje, panika że nie umiem w to uwierzyć i uczucie totalnego zagubienia.. czytałam już encyklopedie objawów w derealizacji, uspokoiło na chwilę, zasnelam znowu.. obudziłam sie teraz i znowu paniczny strach, że nie mogę sie odnaleźć , nie wiem co prawdziwe co nie, a co jeśli to nie istnieje na prawdę ... przez całą ciążę jestem napięta.. schudłam 4 kg i nie potrafię przytyć ani grama.. nie wiem już jak sie uspokoić i jak wmówić sobie ze to 100% nerwica.. Miałam dni w których sie to udało ale następnego dnia, znowu paniczny strach. Nie mam już sił a nie chce wracać do tabletek..
Proszę pomóżcie.
P.S wszyscy lekarze i psychologowie stwierdzili zaburzenia lękowe. Ale jak mam odnaleźć drogę do realności ?
A jakie masz odczucia jak wychodzisz na dwór ? Jak widzisz świat ? Czy twoje postrzeganie się jakoś zmieniło ?
Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy