Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Norbertowe pytanie

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Norberto
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 140
Rejestracja: 22 listopada 2015, o 19:14

14 marca 2016, o 20:53

Bry, troche mnie nie było ale czas na chwilę wrócić :D
Jedno szybkie pytanie misiaki - Zakładam, że duża część z was podczas trwania DD miała poczucie odcięcia od swojej wlasnej wiedzy, choćby takiej, że jest się człowiekiem i miał poczucie, że logika i świadomość całkowicie zanikła a granica między tym co mozliwe a co nie się zatarła. Jestem bardzo ciekaw jak konkretniej u was to wyglądało, oczywiście licze na bardziej szczegółowe opisy niż ten mój powyżej a przede wszystkim interesuje mnie kiedy zaczęło wam to mijać i jak wtedy się czuliście. Czy percepcja 100% wróciła na normalny tor i czy mozecie teraz z całą pewnością powiedzieć sobie x jest prawdziwe a y nieistnieje, jestem człowiekiem i mam świadomość tego, że nim jestem itp itd :D
LICZĘ NA WAS! :D
Awatar użytkownika
michalina22.95
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 13 marca 2016, o 21:50

14 marca 2016, o 21:17

JA BYM CI ODPOWIEDZIALA ALE W TYCH STANACH NIE BARDZO UMIEM OKREŚLIĆ JAK TO WYGLĄDA NIESTETY
strzelec
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 13 marca 2016, o 15:01

14 marca 2016, o 22:01

U mnie to było odcięcie od emocji i czułem się jakbym sterował robotem. Nie mogłem się na niczym skupić, a cały świat stawał się obcy( dziwny). Najgorsze było szarpanie się z tym, a dokładniej z myślami. Próbowałem przejąć nad tym kontrolę ale to tylko pogarszało ten stan. Zaczęło odpuszczać jak puściłem kontrole i czekałem na rozwój wydarzeń. Zacząłem wysmiewać ten stan. W myślach mówiłem,, nerwico tylko na to cie stać? Dawaj mocniej bo to już na mnie nie działa'' i zaczęło puszczać. Wszystko wróciło na normalny tor a nawed lepiej. zaczynam bardziej doceniać życie i zmieniło się moje nastawienie emocjonalne. Chociaż jeszcze całkiem się nie odburzyłem Mam nawroty ale chwilowe bo wiem jak sobie z nimi radzic;-)
ODPOWIEDZ