Ależ ja mam pracę jaką chcę. Tylko wynagrodzenie urąga jakimkolwiek normom.svenf pisze:Chcesz akurat tego czego nie możesz mieć i mogę się założyć ze jakby daliby Ci pracę taką jaką chcesz albo możliwość eutanazji to też znalazł byś coś co Ci nie pasuje.
Najpierw trzeba zrobić aplikację. A to kosztuje, bo co miesiąc trzeba do ORA wnieść składkę. Dodajmy do tego, że aplikant adwokacki (radcowski ma ciut lżej) nie może prawie nigdzie pracować. A przecież żyć za coś trzeba.svenf pisze:W każdym razie powodzenia i za 20tys firmę prawniczą spokojnie można założyć.
Odchodząc już od przepychanek tego typu. Cóż, dziękuję wszystkim, którzy się tu wypowiedzieli. Słowa niektórych z was sprawiły mi przykrość, ale wierzę, że zrobiliście to w dobrej wierze i mieliście dobre intencje. Jeżeli ktoś się źle poczuł z mojego powodu, to przepraszam. Nie chciałem nikomu przysparzać cierpień.
Dużo myślałem nad słowami schanis22. W zasadzie to ma rację. Brak stabilności, brak mieszkania i samochodu powodują, że każdego dnia chce mi się płakać. Ale nie mam już siły. Po prostu nie potrafię, tak jak niektórzy, odnajdywać radości w tym, co mam, czy jak by to powiedzieli filozofowie, poprzestawać na małym. Nie potrafię po prostu. Cierpię z tego powodu. Ale utwierdziłem się w swojej decyzji. Przynajmniej uniknę cierpienia.
Dziękuję wam za tych kilka dni. Życzę wam, byście nigdy nie stracili sił i wyszli na prostą.
Bez odbioru.