Witam kiedyś opowiadałam już moja historia ale myśle że to co teraz napisz będzie bardziej dyskusyjne ponieważ jest to to samo z lekka nowością. Tak więc nie wiem czy dobrze trafiłam ale zdarza mi sie dziwny objaw tzn wydaje mi sie że coś mi przemyka między oczyma (jakbym coś widziała w przeciągu sekundy) wtedy rozglądam sie upewniam czy tego nie ma potem sama sie rozglądam po cały pokoju szukam tego naprawde czasem myśle ze zwariowałam ale jak bardziej sie w to wgłębie to moge wam powiedzieć ze to sie dzieje tylko jak sie czyms przejmuje/stresuje Np teraz tak mam bo dzisiaj mam ważna wizyte lekarska i wczoraj wieczorem gdy leżałam zaczęła mi od tak pulsować w zgięciu łokcia aż do teraz troche czuje jakby mi tam coś mocniej pulsowało to tego dochodzi to co widze skrawkiem oka albo może to czego nie widze ale mi sie wydaje .mysle ze to są rzeczy lękowe ale moge być w błędzie i dlatego sięgam po pomoc do was do tego dochodzi to że mam wrażenie jakby łóżko by mi sie troche trzęsło ale to może być moje ciało z nerwów po prostu
Licze na szybką pomoc

Myślę,że to nerwica tak sobie z Tobą pogrywa. Dodatkowo ten stres przed badaniami też robi swoje.
W nerwicy różne cuda wianki mogą się człowiekowi dziać i w umyśle i w ciele.
Trzymaj się ciepło i głowa do góry

W stanie lękowym jest się wyczulonym max na siebie i otoczenie więc są 2 opcje
1. Umysł jest zaalarmowany i po prostu tak interpretuje to co widzi, że coś tam przemyka, pojawia się kątem oka.
2. Masz tzw. męty w oku i czasem to zauważasz i wydaje Ci się, że coś widzisz a to tylko takie "ciała" w oku, żeby to sprawdzić połóż się na łóżku i patrz w biały sufit wodząc wolno gałką oczną po tym suficie, jeśli zobaczysz takie szare "kłaczki" to znaczy że w 99% to co niby Ci przemyka to jest złudzenie,bo to przemyka właśnie ten męt w oku. Dodam, że jest to całkiem niegroźne i dużo ludzi to ma

Wyczulenie. Tak naprawdę jest mnóstwo rzeczy które się takie dzieją i to bez nerwicy. Ale w stresie i nerwicy wyczulenie robi swoje. Na pewno to nie choroby żadne

Dzisiaj wpadłam w histerie bo sie przejęłam i za jakiś czas nawet nie świadomie (był wieczór) i gdzie bym sie nie odwróciła to widziałam coś ze mi przemyka przed oczyma cienie nie cienie jakieś światła rzeczy itd na koniec sie tylko popłakałam i już teraz jest troche lepiej No ale to nie jest normalne że w sytuacje stresowe sie tak objawiają

To jest zwykle wyczulenie i kontrola w nerwicy. Naprawdę nie masz się czym przejmować, to nie jest ani choroba psychiczna, omamy, urojenia, opętanie czy co tam się nie boisz. Masz mega rozbujany stan emocjonalny i stad te jazdy. Zaakceptuj, ze teraz masz takie dziwadztwa, bo masz nerwice, po prostu. To minie, zobaczysz.

natalia17 pisze: ↑

24 lutego 2019, o 22:28

Dzisiaj wpadłam w histerie bo sie przejęłam i za jakiś czas nawet nie świadomie (był wieczór) i gdzie bym sie nie odwróciła to widziałam coś ze mi przemyka przed oczyma cienie nie cienie jakieś światła rzeczy itd na koniec sie tylko popłakałam i już teraz jest troche lepiej No ale to nie jest normalne że w sytuacje stresowe sie tak objawiają

Nie jest normalne że się tak objawiają sytuacje stresowe ale normalne że choroba psychiczna? Przeczytaj wpis Victora o mechanizmach mechanizm-kowy-charakterystyka-t5227.html