Hejka, czy ktoś może miał podobne objawy?
Nie mogę oglądać telewizji ponieważ mam wrażenie, że nie rozumiem co tam mówią. Podobnie jest w wymianie zdań z drugą osobą z dialogiem.
Jedna myśl mi się w głowie kręci "nie rozumiem". Z czytaniem jest troszkę lepiej.
Pytam się ciągle drugiej osoby czy rozumiesz co ja do Ciebie mówię? Wszyscy mówią, że i ja rozumiem i Oni rozumieją.
Ktoś powie jedno zdanie a ja je analizuje, rozbijam na czynniki pierwsze i wychodzi masło maślane.
Ma ktoś podobnie?

Ja tak np mam ze jak kogos za bardzo staram sie zrozumieć i za mocno analizuje to co mowi to w koncu od tej analizy nie wiem co on mówi xD
Jesli skupiasz cala uwage na analizie to możesz potem nawet faktycznie nie rozumieć

Mi to wygląda po prostu na braki w uwadze.