Witam

Mam taki problem ,otóż kiedy rano wstaje to tak jak kazdy nerwus od razu myślami sprawdzam czy pamietam to czy to i właśnie pamietam przez co mam dzien do niczego bo akurat mnie w tym momencie mecza natrętne mysli

ale teraz np jak jestem w pracy to jak nie mysli to czuje sie załamany ,wgl smutno ,a jak następuje godzina 19-20 ,zaraz kończę robotę to jakos mi ta dzienna depresja ,natrętne mysli przechodzą czesto ,potem wypije piwko i sie zastanawiam czemu teraz czuje sie dobrze skoro w dzien mi tak zle

tez dodam ze jak mam te natrętne mysli to wziąłem motyw ten z chochlikami i gadam sam do siebie w myślach i to pomaga bo moze tak nie mijają szybko te mysli ,ale chociaż udaje mi sie humor złapać ,bo śmieje sie sam z siebie

także dzięki za to ,tylko wybiegam myślami na przód i ta nerwica mi dokucza ze pewnie znowu bede miec ten gorszy dzien jutro ,wiem ze musze nad tym popracować ,ale fajnie by było gdyby ktoś spróbował mi powiedziec czemu całe dnie mam takie a wieczorem troche mi to przechodzi ,pozdrawiam
