Zdobyłeś doświadczenie i teraz jesteś w stanie podejmować racjonalne decyzje. Bolesna nauka, ale dobra i taka. Nie ma co trzymać się wyobrażenia, że mogło być lepiej, bo tak to sobie można zawsze wyobrażać i tkwić w rozpaczy, przez stracone szanse. Zawsze będą jakieś tam niewykorzystane szanse, z perspektywy czasu oceniając. Stało się jak się stało, trzeba wziąć na klatę wszystkie skutki, docenić co pozostało i iść dalej do właściwego celu. Nie lepiej spróbować w ten sposób, a nie upajać się rozpaczą?jakkrewwpiach pisze: ↑31 sierpnia 2025, o 19:07nie podjałem racjonalnych decyzji, to było niosiagalne w tym stanie.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nie radzenie sobie z rozstaniem
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 21
- Rejestracja: 29 sierpnia 2025, o 22:33
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: 31 lipca 2025, o 18:28
duzo lat zycia i ciezkiej pracy fizycznej i mentalnej mnie kosztowało zeby przyszla taka szansai o to chodzi ze to była zyciowa szansa inne będą tylko namiastką. rozmier szansy i banał błędu niestety nie dają mi myśleć o czym innym 24h. perfekcjonizm kliniczny plus wiele innych leków i uzaleznien zniszczyl mi wszystko. bo to tak jest, wszystko albo nic. I zostało mi nic, od czego nawet nie mam sily sie odbic
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 22
- Rejestracja: 20 października 2024, o 07:04
Znajdziesz sobie nową kobietę, a gdyby ta nie chciała z Tobą być, pójdziesz do innej. Na pewno się jakaś znajdzie która będzie chciała takiego chłopa jak Ty. Czas przyjdzie taki, że wywietrzeje już Ci wspomnienie o tej Twojej niemalże idealnej kobiecie, którą niby była Twoja była. Tak jak napisał jeden z uczestników dyskusji, że ona nie mogła być tą idealną, skoro Cię porzuciła w trudniejszych sprawach Twojego życia, nie dodała Ci otuchy i wsparcia. To nie z Tobą jest coś nie tak, a ona się na tym wszystkim przejedzie, co sobie gotuje za los. Jeszcze nie czas na umieranie, mimo że czujesz się bardzo chory i ból musisz znosić bardzo duży po rozstaniu. To boli najbardziej, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, a z nowym podejściem mógłbyś sobie znaleźć lepszą kobietę. Teraz jesteś na rozstaju dróg, więc może nie czas na szukanie nowej, ale kiedy to poczujesz, a czujesz w tej chwili za pewne bardzo dużo, wtedy, gdy to poczujesz daj sobie szansę i napisz ogłoszenie np. w Internecie o poszukiwaniu dobrej partnerki dla Ciebie na całe Twe przyszłe życie. Na pewno jakaś odpowie.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 21
- Rejestracja: 29 sierpnia 2025, o 22:33
Uważam że w urojeniu tkwisz. Póki żyjesz, cały czas masz życiowe szanse. Wiadomo, możliwości się zmieniają, ale szanse masz. Wiem że trudnością jest by chciało się chcieć powrotu do życia, zwłaszcza gdy tragedia przytłacza i dociska, ale jest inny sensowny wybór?jakkrewwpiach pisze: ↑31 sierpnia 2025, o 23:15duzo lat zycia i ciezkiej pracy fizycznej i mentalnej mnie kosztowało zeby przyszla taka szansai o to chodzi ze to była zyciowa szansa inne będą tylko namiastką. rozmier szansy i banał błędu niestety nie dają mi myśleć o czym innym 24h. perfekcjonizm kliniczny plus wiele innych leków i uzaleznien zniszczyl mi wszystko. bo to tak jest, wszystko albo nic. I zostało mi nic, od czego nawet nie mam sily sie odbic