Tyle miesięcy myśli i wyobrażenia, że jednak te objawy mi coś zrobią i zniknę, przepadnę, wyłączy się coś w głowie i the end. Pokonałem już wiele lęków, ataki paniki, zniknęły mi dolegliwości somatyczne (czasami tylko czuje napięcie w klacie od niepokoju) no właśnie... towarzyszy mi niepokój i zwyczajny strach przed DD. Przez te wszystkie miesiące przerobiłem wszystkie artykuły na forum wzdłuż i wszerz, poznałem dziesiątki historii wyleczonych jak i zaburzonych i NIC. Sam pomagałem wielu osobom, pisałem posty, mam na koncie nawet swój pierwszy artykuł

JAKIEŚ WSKAZÓWKI ?
