Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

już nie mam siły

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

15 marca 2014, o 11:20

to co ma jakiś chłopak albo ktokolwiek inny nie ma nic wspólnego z Tobą : ) nie wkręcaj się w opisy innych.
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

15 marca 2014, o 11:25

Dokladnie, jak mówi Kamień. Ty możesz mieć co innego, on co innego. W dodatku skąd możesz mieć pewność, że ten ktoś nie zmyśla - nie masz żadnej ;)
Masz pewność jedną - masz DD, nie jesteś z tym sama :) reszta objawów innych niech cię nie obchodzi :)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
moniettaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 22 stycznia 2013, o 12:51

15 marca 2014, o 11:31

no ale on tez miał dd i dostał ataku psychozy, tu na tym forum to pisal a objawy by mi sie zgadzały. To było tak, ze siedzialam i ogladalam tv i nagle taki okropny mnie lek dopadl przed samą sobą, i nagle zaczela narastac panika ze nie mam gdzie uciec i wstalam zeby cos zrobic, zajac sie czyms to czulam jakbym ciała nie miala i w tym momencie pomyslałam o natrectwach i ze jak nie czuje siebie to moge nagle zwairoewac i cos zlego zrobic. taka mialam pustke w glowie jakbym tracila kontakt z soba i swiatem. to trwalo z minute i zaczleam ryczec i troche zeszlo
A ten krótki postój, który nazywamy życiem i którym tak się strasznie martwimy, to nic innego jak tylko niewielka weekendowa odsiadka w pudle w porównaniu z tym, co przyjdzie wraz ze śmiercią..
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

15 marca 2014, o 13:11

Przestań nakręcać wkoło siebie i innych. Powtarzam po raz ttysięczny tobie, że dd w każym zaburzeniu i chorobie psychicznej wyglada tak samo i od dd nie dostaje się psychozy a wrażenie utraty świadomości u ciebie wynika z lęku twojego, zaburzenia lękowego, i nakrecania się i poddawania myślą lękowym. Dlatego jak i osiem lat temu gówno ci się stało od lęku tak i teraz gówno ci się stanie a ty za kolejne 8 lat nadal będziesz pytała tutaj czy dostane psychozy.
Powiem ci tak, psychoza byłaby o wiele lepsza niż twoje zaburzenie lękowe bo to przynajmniej faklt realny a nie twoje wyobrazenia lękowe w głowie.
Zwykly masz lęki zwykłe pospolite objawy zaburzeń lękowych a one będa trwały dopóty nie ogarniesz swoich lękowych myśli.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
moniettaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 22 stycznia 2013, o 12:51

15 marca 2014, o 13:16

:(((((((((((((((((((((

-- 15 marca 2014, o 22:16 --
nikt mnie nie rozumie, wszyscy tylko krytykuja..mam dosyć
A ten krótki postój, który nazywamy życiem i którym tak się strasznie martwimy, to nic innego jak tylko niewielka weekendowa odsiadka w pudle w porównaniu z tym, co przyjdzie wraz ze śmiercią..
Awatar użytkownika
Sagem
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 535
Rejestracja: 11 maja 2013, o 12:47

15 marca 2014, o 14:00

Aż za dużo osób cię tutaj rozumie i nie krytykują tylko starają Ci sie wytłumaczyć co robić żebyś trochę mniej się martwiła ja też miałem i mam te odczucia utraty świadomości już rok czasu mam DD 24 na dobę więc nie mów że nie wiemy jak się czujesz itd miałem koszmarne leki wyglądałem jak trup głośne myśli itd więc wiem i reszta tez jak się czujesz i co przechodzisz :)

-- 15 marca 2014, o 15:00 --
I radzę słuchać tych osób bo naprawdę wiedza co mówią i sporo by Ci to pomogło :)
Jeżeli ktoś nie kocha Cię tak jakbyś tego chciał, nie oznacza to, że nie kocha Cię on z całego serca i ponad siły.
Strach boi się odważnych.
Per Aspera Ad Astra - Przez ciernie do gwiazd.
Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

15 marca 2014, o 14:10

Krytykują zeby cie zmotywowac a ty ponownie chcesz i w tym wypadku wybierac ucieczke. Tak sie nie da przezyc zycia zdrowo :( To nie jest zlosliwa krytyka ale maksymalnie potrzebna aby dostac kopa w tylek, bo kopy sa potrzebne i to bardzo i naczej klepanie po pleckach tylko umacnia poczucie ze tak strasznie chorzy jestesmy.
Poklepac sie mozna raz, drugi setny na poczatku ale potem to tylko szkodzi. Taka prawda.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Awatar użytkownika
moniettaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 22 stycznia 2013, o 12:51

20 marca 2014, o 12:02

dlaczego mi nic nie pomaga:( jeszcze chcialam sie czyms podzielic wiem ze to jest bardzo głupie i brzmi dziwnie ale mnie to meczy.wiec chodzi o imie malej, znalazlam to imie i mega mi sie spodobalo a przed chwila zobaczylam rekalme Avivy ubezpieczen na zycie i tam bylo cos o znizce od 666zł i mnie prąd przeszedl ze to jakies sztanskie i sie teraz boje ze to jakis znak, wiem ze to mega głupie co pisze ale meczy mnie to i mam zlosc ze musze z imienia zrezygnowac. ja jestem nienormalna jednak
A ten krótki postój, który nazywamy życiem i którym tak się strasznie martwimy, to nic innego jak tylko niewielka weekendowa odsiadka w pudle w porównaniu z tym, co przyjdzie wraz ze śmiercią..
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

20 marca 2014, o 13:15

Poprostu jesteś przewrażliwiona, wiesz, fakt że będziesz rodzić, przejścia z nerwicą itp. sprawiają że na wszystko reagujesz właśnie lękowo. W końcu jesteś w stanie lękowym. To normalne, recepta na to jest jedna - DYSTANS. Także staraj się podchodzić do takich rzeczy bardziej z dystansem, mniej emocjonalnie. Probuj, to najlepsze co możesz zrobić. :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
moniettaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 22 stycznia 2013, o 12:51

20 marca 2014, o 16:07

no tak ale co z imieniem? :P
A ten krótki postój, który nazywamy życiem i którym tak się strasznie martwimy, to nic innego jak tylko niewielka weekendowa odsiadka w pudle w porównaniu z tym, co przyjdzie wraz ze śmiercią..
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

20 marca 2014, o 16:11

A mąż/partner również chciał dać takie imię?
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

20 marca 2014, o 16:14

Nadajcie mu imię jakie chcecie, co to ma wspólnego z jaką reklamą i jakimiś cyframi....? :) To tylko własnie twoje przewrażliwienie i lękowe podejście do wszystkiego powoduje, że odczuwasz lęk z byle czego i na pewno zbytnie (równiez lękowe) dawnie zainteresowanie opetaniami i innymi sprawami, które nie moga mieć absolutnie wpływu na zycie. Lęk - myśli lękowe nie mogą w niczym ograniczać!
Rób im na przekór i nadaj dziecku tak na imię pierwsze, drugie i trzecie a cyfry 666 powieś na łóżeczkiem! Bo to jest iluzja LĘKOWA! Głupie nastawienie LĘKOWE.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
moniettaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 22 stycznia 2013, o 12:51

20 marca 2014, o 16:27

tak, chlopakowi sie podoba, calej rodzinie Aviana sie zreszta podoba, miala byc Bella ale moja mama stwierdziła, że będą ją podpaska przezywac:P
victor przeraza mnie to co piszesz :O :) :P
A ten krótki postój, który nazywamy życiem i którym tak się strasznie martwimy, to nic innego jak tylko niewielka weekendowa odsiadka w pudle w porównaniu z tym, co przyjdzie wraz ze śmiercią..
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

20 marca 2014, o 16:38

No to właśnie, zrób tak jak Victor pisze, do tego trzeba nabrać dystansu, nie można się hamować ciagle tym że mamy jakąś lękową myśl/iluzje w głowie. Jak wszystkim się podoba to niech będzie Aviva, ogólnie możesz sobie to imię kojarzyć od Viva czyli "niech żyje" a to jest pozytywna koncepcja tego imienia. :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
moniettaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 22 stycznia 2013, o 12:51

20 marca 2014, o 16:49

Imie jest Aviana a Aviva to ta agencja ubezpieczeniowa :P aviva nie nazwe chociaz by mnie torturowali :P
A ten krótki postój, który nazywamy życiem i którym tak się strasznie martwimy, to nic innego jak tylko niewielka weekendowa odsiadka w pudle w porównaniu z tym, co przyjdzie wraz ze śmiercią..
ODPOWIEDZ