Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Neurotyzm

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
pitersonic
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 208
Rejestracja: 4 lutego 2018, o 08:08

9 lipca 2020, o 21:40

Ja takie gesty czesto interpretuje na swoja niekorzysc...
Awatar użytkownika
aleks12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 58
Rejestracja: 2 marca 2020, o 17:45

5 listopada 2021, o 19:28

Olalala pisze:
15 września 2017, o 13:36
dziwny123 pisze:
14 września 2017, o 20:52
https://pl.wikipedia.org/wiki/Neurotyczno%C5%9B%C4%87 (po prawej stronie)

Wadą równowagi emocjonalnej w trybie zaburzeniowym jest brak pozytywnych dni. Zaburzony neurotyk zazwyczaj ma dni, kiedy czuje się pozytywnie i dni, kiedy czuje się negatywnie. U mnie typem dominującym jest flegmatyk, który jest na równowadze emocjonalnej. Ja czuję się tak samo w zasadzie 365 dni w roku, nie wiewam okresów, gdy jest dodatkowo gorzej, ale za to nie miewam też pozytywnych dni.
Chyba najgorszą mieszanką są neurotyczni ekstrawertycy :D
Niestety to ja. Właśnie czytam książkę "Neurotyczna osobowość naszych czasów" Karen Horney, pisze w niej, że terapia wychodzenia z nerwicy kiedy jej przyczyną jest charakter czyli dany typ osobowości, trwa bardzo długo i pojawia się w niej wiele trudności, więc często uczęszczający na terpię rezygnują z niej. Chyba powinienem przestać czytać tą książkę, bo zaczynam się znowu nakręcać, że jestem skazany na szołszeng i kropka
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

5 listopada 2021, o 19:47

aleks12 pisze:
5 listopada 2021, o 19:28
Olalala pisze:
15 września 2017, o 13:36
dziwny123 pisze:
14 września 2017, o 20:52
https://pl.wikipedia.org/wiki/Neurotyczno%C5%9B%C4%87 (po prawej stronie)

Wadą równowagi emocjonalnej w trybie zaburzeniowym jest brak pozytywnych dni. Zaburzony neurotyk zazwyczaj ma dni, kiedy czuje się pozytywnie i dni, kiedy czuje się negatywnie. U mnie typem dominującym jest flegmatyk, który jest na równowadze emocjonalnej. Ja czuję się tak samo w zasadzie 365 dni w roku, nie wiewam okresów, gdy jest dodatkowo gorzej, ale za to nie miewam też pozytywnych dni.
Chyba najgorszą mieszanką są neurotyczni ekstrawertycy :D
Niestety to ja. Właśnie czytam książkę "Neurotyczna osobowość naszych czasów" Karen Horney, pisze w niej, że terapia wychodzenia z nerwicy kiedy jej przyczyną jest charakter czyli dany typ osobowości, trwa bardzo długo i pojawia się w niej wiele trudności, więc często uczęszczający na terpię rezygnują z niej. Chyba powinienem przestać czytać tą książkę, bo zaczynam się znowu nakręcać, że jestem skazany na szołszeng i kropka
No ale jest to chyba oczywiste, że gdy przyczyną zabrzanie jest jakieś przeciążenie układu nerwowego bo np. zabalowałaś zanadto, to wystarczy regeneracja, właściwa postawa względem objawów i może być już ok, natomiast gdy przyczyna tkwią w postawach względem życia, rzeczywistości, w nawykach, w cechach osobowości to potrzebna jest cięższa praca. Ale tak czy inaczej, przede wszystkim trzeba pracować nad samym podejściem do zaburzenia, a potem w drugiej kolejności nad podejściem do spraw, które utrzymują u nas zaburzenie.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Awatar użytkownika
aleks12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 58
Rejestracja: 2 marca 2020, o 17:45

5 listopada 2021, o 20:06

Katja pisze:
5 listopada 2021, o 19:47

No ale jest to chyba oczywiste, że gdy przyczyną zabrzanie jest jakieś przeciążenie układu nerwowego bo np. zabalowałaś zanadto, to wystarczy regeneracja, właściwa postawa względem objawów i może być już ok, natomiast gdy przyczyna tkwią w postawach względem życia, rzeczywistości, w nawykach, w cechach osobowości to potrzebna jest cięższa praca. Ale tak czy inaczej, przede wszystkim trzeba pracować nad samym podejściem do zaburzenia, a potem w drugiej kolejności nad podejściem do spraw, które utrzymują u nas zaburzenie.
Czyli myślenie lękowe, rozwiane marzenia, to że zdałem sobie sprawę z tego że moje życie to jedno wielkie żenujące przedstawienie, miraż który sam sobie stworzyłem. Całe życie to robiłem, mój sposób myślenia jest definiowany przez neurotyzm, przynajmniej do czasu kiedy nie nauczę się tego skutecznie redukować, mam na myśli poziom lęku. A on też zależy w dużej mierze od tego jak wygląda życie danej osoby wiesz, rodzina, praca, związek, znajomi itd. A u mnie to kompletnie leży, częściowo przez swój neurotyzm, a częściowo przez latami utrzymywaną niewiedzę, że o głupocie nie wspominając.
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

5 listopada 2021, o 20:40

aleks12 pisze:
5 listopada 2021, o 20:06
Katja pisze:
5 listopada 2021, o 19:47

No ale jest to chyba oczywiste, że gdy przyczyną zabrzanie jest jakieś przeciążenie układu nerwowego bo np. zabalowałaś zanadto, to wystarczy regeneracja, właściwa postawa względem objawów i może być już ok, natomiast gdy przyczyna tkwią w postawach względem życia, rzeczywistości, w nawykach, w cechach osobowości to potrzebna jest cięższa praca. Ale tak czy inaczej, przede wszystkim trzeba pracować nad samym podejściem do zaburzenia, a potem w drugiej kolejności nad podejściem do spraw, które utrzymują u nas zaburzenie.
Czyli myślenie lękowe, rozwiane marzenia, to że zdałem sobie sprawę z tego że moje życie to jedno wielkie żenujące przedstawienie, miraż który sam sobie stworzyłem. Całe życie to robiłem, mój sposób myślenia jest definiowany przez neurotyzm, przynajmniej do czasu kiedy nie nauczę się tego skutecznie redukować, mam na myśli poziom lęku. A on też zależy w dużej mierze od tego jak wygląda życie danej osoby wiesz, rodzina, praca, związek, znajomi itd. A u mnie to kompletnie leży, częściowo przez swój neurotyzm, a częściowo przez latami utrzymywaną niewiedzę, że o głupocie nie wspominając.
Nie dramatyzuj. To też jest lękowa iluzja katastrofy i wrażenia, że za dużo tego wszystkiego, żeby to ogarnąć.
Też miałam czas analiz, że ja w sumie od zawsze jakaś pierdoL*ta jestem, a moje życie to jakieś żenujące przedstawienie (dokładnie pamiętam ten sam zwrot) i jak to teraz ponaprawiać, jak do tego jeszcze zaburzenie.
Rozważania w stanie lękowym zawsze dadzą taki finał, a jak jeszcze ktoś z natury lubi sobie podpierdzielać, to już w ogóle jest milutko.
Na początek zacznij działać z samym zaburzeniem, a nie martw się o wszystko inne, w miarę jak będziesz z tym działał, to będziesz też zauważał pewne swoje niewłaściwe postawy względem życia. Druga sprawa, że jak odzyskasz normalne myślenie to odzyskasz też spokojniejsze spojrzenie na swoje ewentualne braki albo właśnie niewłaściwe postawy i wtedy będziesz mógł nad tym popracować, bo teraz widzę, że podążasz moją drogą czyli zaczytywania się w książkach psychologicznych i odkrywania z przerażeniem jak bardzo jesteś pojeb** i wszyscy dookoła w sumie również.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Awatar użytkownika
aleks12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 58
Rejestracja: 2 marca 2020, o 17:45

5 listopada 2021, o 20:57

Katja pisze:
5 listopada 2021, o 20:40

Nie dramatyzuj. To też jest lękowa iluzja katastrofy i wrażenia, że za dużo tego wszystkiego, żeby to ogarnąć.
Też miałam czas analiz, że ja w sumie od zawsze jakaś pierdoL*ta jestem, a moje życie to jakieś żenujące przedstawienie (dokładnie pamiętam ten sam zwrot) i jak to teraz ponaprawiać, jak do tego jeszcze zaburzenie.
Rozważania w stanie lękowym zawsze dadzą taki finał, a jak jeszcze ktoś z natury lubi sobie podpierdzielać, to już w ogóle jest milutko.
Na początek zacznij działać z samym zaburzeniem, a nie martw się o wszystko inne, w miarę jak będziesz z tym działał, to będziesz też zauważał pewne swoje niewłaściwe postawy względem życia. Druga sprawa, że jak odzyskasz normalne myślenie to odzyskasz też spokojniejsze spojrzenie na swoje ewentualne braki albo właśnie niewłaściwe postawy i wtedy będziesz mógł nad tym popracować, bo teraz widzę, że podążasz moją drogą czyli zaczytywania się w książkach psychologicznych i odkrywania z przerażeniem jak bardzo jesteś pojeb** i wszyscy dookoła w sumie również.
Jestem pojeb** doszczętnie. Fakt niezaprzeczalny
Ostatnio zmieniony 5 listopada 2021, o 21:03 przez aleks12, łącznie zmieniany 2 razy.
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

5 listopada 2021, o 20:58

aleks12 pisze:
5 listopada 2021, o 20:57
Katja pisze:
5 listopada 2021, o 20:40

Nie dramatyzuj. To też jest lękowa iluzja katastrofy i wrażenia, że za dużo tego wszystkiego, żeby to ogarnąć.
Też miałam czas analiz, że ja w sumie od zawsze jakaś pierdoL*ta jestem, a moje życie to jakieś żenujące przedstawienie (dokładnie pamiętam ten sam zwrot) i jak to teraz ponaprawiać, jak do tego jeszcze zaburzenie.
Rozważania w stanie lękowym zawsze dadzą taki finał, a jak jeszcze ktoś z natury lubi sobie podpierdzielać, to już w ogóle jest milutko.
Na początek zacznij działać z samym zaburzeniem, a nie martw się o wszystko inne, w miarę jak będziesz z tym działał, to będziesz też zauważał pewne swoje niewłaściwe postawy względem życia. Druga sprawa, że jak odzyskasz normalne myślenie to odzyskasz też spokojniejsze spojrzenie na swoje ewentualne braki albo właśnie niewłaściwe postawy i wtedy będziesz mógł nad tym popracować, bo teraz widzę, że podążasz moją drogą czyli zaczytywania się w książkach psychologicznych i odkrywania z przerażeniem jak bardzo jesteś pojeb** i wszyscy dookoła w sumie również.
Jestem pojeb** doszczętnie. Fakt niezaprzeczalny
A kto nie jest :D
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
pitersonic
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 208
Rejestracja: 4 lutego 2018, o 08:08

6 listopada 2021, o 15:06

Ja hahaha ;)
ODPOWIEDZ