Hejka,
Mógłbym stwierdzić, że jestem już bardziej odburzony niż nie, staram coraz bardziej ryzykować i widać tego efekty -> ostatnio miałem bardzo fajne 3 dni, które zwieńczyłem całym dniem poza domem, w miejscu wśród ludzi, na mieście, galerii i komunikacji miejskiej -> wcześniej takie miejsca często powodowały u mnie pocenie się dłoni, niekiedy bardzo nerwowe i niefajne myśli, tym razem było super, wręcz byłem mega z siebie i całego tego dnia zadowolony. Jednak jak wróciłem do domu to próbując usnąć byłem bardzo pobudzony i czułem się mega nerwowo, coś na granicy lęku/napadu paniki, tak że nie chcąc sie męczyć i isc spac musiałem wziac malą dawke benzo. Dodam, że z reguły śpie dobrze i nie mam takich problemów. Staram się tym mocno nie przejmować, ale dziwi mnie taka reakcja organizmu, chyba, że to efekt aktywnego społecznie dnia (do których raczej nie jestem przyzwyczajony) i organizm dał sobie upust wieczorem. Miał ktoś tak? Może to kolejny etap w drodze odburzania ;d
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
nerwowe momenty po dobrym dniu
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 103
- Rejestracja: 10 stycznia 2021, o 05:40
Powiem Ci tak, jeżeli dziwi Cie taka reakcja to po prostu masz zbyt mała wiedzę na temat samego zaburzenia. Z doświadczenia powiem więcej że dopóki będziesz się dziwił to tak długo będzie trwało zaburzenie. Moim zdaniem to kluczowe żeby nad tym popracować i dobrze to przemyśleć. Jeśli za każdym razem będziesz się przejmował tym co podrzuciło zaburzenie to będziesz je podtrzymywał przy życiu.BornToKillVV pisze: ↑27 września 2021, o 00:12Hejka,
Mógłbym stwierdzić, że jestem już bardziej odburzony niż nie, staram coraz bardziej ryzykować i widać tego efekty -> ostatnio miałem bardzo fajne 3 dni, które zwieńczyłem całym dniem poza domem, w miejscu wśród ludzi, na mieście, galerii i komunikacji miejskiej -> wcześniej takie miejsca często powodowały u mnie pocenie się dłoni, niekiedy bardzo nerwowe i niefajne myśli, tym razem było super, wręcz byłem mega z siebie i całego tego dnia zadowolony. Jednak jak wróciłem do domu to próbując usnąć byłem bardzo pobudzony i czułem się mega nerwowo, coś na granicy lęku/napadu paniki, tak że nie chcąc sie męczyć i isc spac musiałem wziac malą dawke benzo. Dodam, że z reguły śpie dobrze i nie mam takich problemów. Staram się tym mocno nie przejmować, ale dziwi mnie taka reakcja organizmu, chyba, że to efekt aktywnego społecznie dnia (do których raczej nie jestem przyzwyczajony) i organizm dał sobie upust wieczorem. Miał ktoś tak? Może to kolejny etap w drodze odburzania ;d
Jako że brak Ci wiedzy dodam że nerwica nie potrzebuje stresu żeby Ci coś zafundować, nie ma to najmniejszego znaczenia co i gdzie robisz, weź pod uwagę że czasem ludzie budzą się z lękiem a przecież przez sen o niczym nie Myślisz ani nie jesteś w żadnej sytuacji, po prostu śpisz a jednak coś się dzieje
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1179
- Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43
Tutaj można by zadać pytanie czy uspokojenie układu nerwowego=odburzenie.Immo pisze: ↑27 września 2021, o 00:21Powiem Ci tak, jeżeli dziwi Cie taka reakcja to po prostu masz zbyt mała wiedzę na temat samego zaburzenia. Z doświadczenia powiem więcej że dopóki będziesz się dziwił to tak długo będzie trwało zaburzenie. Moim zdaniem to kluczowe żeby nad tym popracować i dobrze to przemyśleć. Jeśli za każdym razem będziesz się przejmował tym co podrzuciło zaburzenie to będziesz je podtrzymywał przy życiu.BornToKillVV pisze: ↑27 września 2021, o 00:12Hejka,
Mógłbym stwierdzić, że jestem już bardziej odburzony niż nie, staram coraz bardziej ryzykować i widać tego efekty -> ostatnio miałem bardzo fajne 3 dni, które zwieńczyłem całym dniem poza domem, w miejscu wśród ludzi, na mieście, galerii i komunikacji miejskiej -> wcześniej takie miejsca często powodowały u mnie pocenie się dłoni, niekiedy bardzo nerwowe i niefajne myśli, tym razem było super, wręcz byłem mega z siebie i całego tego dnia zadowolony. Jednak jak wróciłem do domu to próbując usnąć byłem bardzo pobudzony i czułem się mega nerwowo, coś na granicy lęku/napadu paniki, tak że nie chcąc sie męczyć i isc spac musiałem wziac malą dawke benzo. Dodam, że z reguły śpie dobrze i nie mam takich problemów. Staram się tym mocno nie przejmować, ale dziwi mnie taka reakcja organizmu, chyba, że to efekt aktywnego społecznie dnia (do których raczej nie jestem przyzwyczajony) i organizm dał sobie upust wieczorem. Miał ktoś tak? Może to kolejny etap w drodze odburzania ;d
Jako że brak Ci wiedzy dodam że nerwica nie potrzebuje stresu żeby Ci coś zafundować, nie ma to najmniejszego znaczenia co i gdzie robisz, weź pod uwagę że czasem ludzie budzą się z lękiem a przecież przez sen o niczym nie Myślisz ani nie jesteś w żadnej sytuacji, po prostu śpisz a jednak coś się dziejepomyśl nad tym a jak masz więcej pytań to priv bo nie sledze tematow.
W mojej ocenie nie do końca to tylko o to chodzi, a przynajmniej nie u każdej osoby.
Myślę, że odburzenie to jednak nie tylko działanie w kierunku uspokojenia układu nerwowego, ale też pewne zrozumienie tematu, a w dalszej kolejności też pewne zrozumienie powodów, które sprawiają, że nasz układ nerwowy się przeciąża.
A co do pytania wyżej to Twój układ nerwowy wciąż jest w stanie, w którym jakiekolwiek silniejsze emocje czy bodźce ( cały dzień poza domem, dużo ludzi, hałasu, bodźców ) mogą wywołać reakcje tj. wymieniłeś. I to nie jest żaden etap odburzania, tylko reakcja, która w sumie nie powinna Cię dziwić jeśli masz jakieś pojęcie o tym jak to działa.
https://www.czlowiekczujacy.pl
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 111
- Rejestracja: 5 lutego 2019, o 09:55
To u mnie też kawałek drogi jeszcze do przyjęcia bo mam podobnie. Fajne kilka dni i nawet się zastanawiam czy już będzie lepiej i od razu zamiast lepiej jest gorzej.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 19 maja 2020, o 16:30
Oczywiście, że znam cały mechanizm nerwicowy, i mimo tego, że miałem gorszy wieczór, to w zasadzie szybko o nim zapomniałem, jedynie zdziwiłem się, że reakcja organizmu nastąpiła już po, a nie w trakcie i to właśnie staram się sobie wyjaśnić, nie stresując się tą sytuacją w ogóle
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 208
- Rejestracja: 4 lutego 2018, o 08:08
A propo tematu który dział powinienem odwiedzic jesli chce poznac mechanizmy nerwicy ?? Podrzuci ktos link ??