Cześć wszystkim
Piszę do was na forum ponieważ wydaje mi się że, mam problem. Zauważyłam u siebie objawy nerwicy natręctw.. tj :
-wracam się do domu żeby sprawdzić czy drzwi są zamknięte chociaż dobrze wiem że są...
-sprawdzam pare razy drzwi przed snem czy wszystko ok ...
-jeśli pale przez okno papierosa lub też w pokoju nie cierpię zaraz wychodzić z domu i staram się tego unikać bo boje się że zaraz coś się podpali
-tak samo unikam smażenia przed wyjściem z domu bo boje się że spowoduje pożar bo zapomnę o wyłączeniu gazu
-wychodzą z domu sprawdzam czy pies na pewno nie uciekł podczas otwierania drzwi
Później myśle cały dzień o tym czy oby na pewno drzwi zamknięte itp..
Te wszystkie rzeczy strasznie mi paraliżują codzienność ale jeszcze potrafię sobie z tym poradzić jako tako. Mówię sobie że koniec i kropka nie sprawdzę 5 razy drzwi tylko raz i odchodzę nie wracam się.
Gorzej jest natomiast z ciągłym myśleniem i analizowaniem wszystkiego z przeszłości.
Wracam myślami do jakiś sytuacji i cały czas analizuje jak to wtedy było, co powiedziałam, ? A tak na dobra sprawę nawet dokładnie nie pamiętam tych sytuacji bo były np. rok temu czy też pięć lat temu. Wtedy zaczynają się schody bo zaczynam myśleć a co jeśli to było tak a nie tak ? Momentami czuje się jakbym miała atak paniki, tak mnie to stresuje że czuje się jakby mi ciśnienie skoczyć.
Najgorzej jest jak np. pamiętam daną sytuację wszystko co i jak a zaczynam kombinować i myśleć wymyślać scenraiusze że mogło być tak czy tak...
Cały czas mam pełno myśli w głowie. Dzis przykładowo od 14 godziny siedze mysle cos rozpamiętuje a mamy 17 godzinę. Chciałabym w końcu przestać tak intensywnie rozpamiętywać wszystko i zająć się teraźniejszym życiem.
Proszę o porady co mogę zrobić jak sobie pomóc
Czy to jest nerwica natręctw??
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica??
- Lipton
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 437
- Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24
Wydaje mi się że tak- to nerwica natręctw. Przede wszystkim nerwica to głównie lęk, a u Ciebie to widać- boisz się że coś podpalisz, że nie zamknąleś drzwi etc.
Co do radzenia sobie, za sekundę Ci na PV podrzucę parę artykułów, myślę że pomocnych w natręctwach
Co do radzenia sobie, za sekundę Ci na PV podrzucę parę artykułów, myślę że pomocnych w natręctwach

Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 26 stycznia 2016, o 16:35
Dzięki bardzo z chęcią przeczytam 
Wydaje mi się że ten lęk dotyczy także natrętnych myśli ... boje się że coś zrobiłam nie tak, analizuje w kółko czy na pewno wszystko było ok, czy na pewno wszystko pamiętam ? a co jeśli zapomniałam o czymś ? a co jeśli wydarzyło się to czy tamto.

Wydaje mi się że ten lęk dotyczy także natrętnych myśli ... boje się że coś zrobiłam nie tak, analizuje w kółko czy na pewno wszystko było ok, czy na pewno wszystko pamiętam ? a co jeśli zapomniałam o czymś ? a co jeśli wydarzyło się to czy tamto.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: 26 stycznia 2016, o 01:10
to ja też poprosze
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
Przede wszystkim korzystajcie z forumowych wpisow bo ne maja spora wartosc i moc:
info-dla-swiezakow-i-obytych.html
kanal tez macie
zaburzeni-na-youtube.html
info-dla-swiezakow-i-obytych.html
kanal tez macie
zaburzeni-na-youtube.html
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
- N-e-r-w-u-s
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 891
- Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36
Tak to nerwica natręctw.


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 26 stycznia 2016, o 16:35
czytam, oglądam nagrania na youtube ..jednym słowem edukuję się
!
poznaje schematy jak działa nerwica, czym jest. Pozwala mi to lepiej ją zrozumieć i wydaje mi się że, zmierzam w dobrym kierunku żeby z nią wygrać
Mega się cieszę że trafiłam na to forum
żałuje że wcześniej nie szukałam pomocy w internecie, nie czytałam, nie zagłębiałam się w tym temacie tylko sobie tak żyłam i się zamartwiałam
jest lepiej
jest dobrze !

poznaje schematy jak działa nerwica, czym jest. Pozwala mi to lepiej ją zrozumieć i wydaje mi się że, zmierzam w dobrym kierunku żeby z nią wygrać

Mega się cieszę że trafiłam na to forum

jest lepiej

- marianna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2070
- Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47
Mnie też sie zdarza 2 razy sprawdzić drzwi, kurki albo sie wrócić żeby sprawdzić czy na pewno kot nie uciekł niezauważenie.
Ale nie robię z tego jakiegoś problemu większego, czasami sprawdzam, czasami nie:)
A tak ogólnie patrząc na to co napisałeś to po prostu wpadłeś w taki nawyk analizowania, kontrolowania
i można sobie ten nawyk powoli zmienić przez przekierowywanie myśli na inne tematy.
Czyli zaczynasz analizować co sie działo wtedy i wtedy więc zmieniasz temat myśli np. na to jakie buty sobie kupisz
albo co zjesz na obiad, co trzeba kupić.
Na początku idzie opornie ale potem wpada w nowy nawyk i jakoś tak z automatu jak zaczniesz analizować to pomyslisz
"a tam, nie ważne" i skupisz się na czymś innym.
Całe to zaburzenie wynika z chęci zachowania kontroli i dlatego że chcesz żeby wszystko było dobrze
wiec pojawia sie napiecie i ta analiza, czyli w sumie zamirzenia są dobre tylko nie trzeba wszystkiego aż tak kontrolować:)
Trzeba dać trochę wolności sytuacjom, ludziom, sobie, nie musisz być centrum dowodzenia światem;)
Ale nie robię z tego jakiegoś problemu większego, czasami sprawdzam, czasami nie:)
A tak ogólnie patrząc na to co napisałeś to po prostu wpadłeś w taki nawyk analizowania, kontrolowania
i można sobie ten nawyk powoli zmienić przez przekierowywanie myśli na inne tematy.
Czyli zaczynasz analizować co sie działo wtedy i wtedy więc zmieniasz temat myśli np. na to jakie buty sobie kupisz
albo co zjesz na obiad, co trzeba kupić.
Na początku idzie opornie ale potem wpada w nowy nawyk i jakoś tak z automatu jak zaczniesz analizować to pomyslisz
"a tam, nie ważne" i skupisz się na czymś innym.
Całe to zaburzenie wynika z chęci zachowania kontroli i dlatego że chcesz żeby wszystko było dobrze
wiec pojawia sie napiecie i ta analiza, czyli w sumie zamirzenia są dobre tylko nie trzeba wszystkiego aż tak kontrolować:)
Trzeba dać trochę wolności sytuacjom, ludziom, sobie, nie musisz być centrum dowodzenia światem;)
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 26 stycznia 2016, o 16:35
Dokładnie 
ja poprostu lubię być centrum dowodzenia światem
chodź to bardzo męczące zajęcie na dłuższą metę hehe kiedy chce kontrolować sytuacje, ludzi, myśli, emocję ...
Ostatnio prawie obraziłam się na moją przyjaciółkę która spotkała się z koleżanką i mi o tym nie napisała. Normalnie gorzej niż chłop zazdrośnik! przecież ona nie musi mi o wszystkim pisać ani spowiadać się. Dobrze że jakoś się opanowałam heh
A jeśli chodzi o myśli ...staram się właśnie tak jak napisałaś przekierowywać te myśli męczące na inne tory. Ciężko mi to idzie bo to dopiero parę dni ale jakoś idzie. Grunt że do przodu.
Zauważyłam też u siebie że mam takie jak ja to nazywam "błyski". Rozmawiając z kimś przypomina mi się jakaś sytuacją, taka migawka z życia. Automatycznie zaczynam myśleć analizować czemu ona mi się pojawiła? jakiej sytuacji ona dotyczy? przestaje słuchać tylko zagłębiam się w tym wszystkim. Jestem nieobecna podczas rozmowy bo takie coś zabiera całą moją uwagę. Taka pierdoła którą chce kontrolować.
W sumie nie dziwie się że tak mało pamiętam sprzed roku czy sprzed miesiąca. Jak ja cały czas głowę zatruwam sobie jakimiś głupotami. Przecież nasza pamięć też nie jest jakaś nie wiadomo jak pojemna żeby trzymać wspomnienia wszystkie i jakieś dodatkowe głupoty którymi się truję...
Ale właśnie wczoraj stwierdziłam że skoro tak dołuje mnie to że tak mało pamiętam (podejrzewam że nerwica mnie do tego doprowadziła skoro przez tyle lat zadręczam się rzeczami nieistotnymi ) to będę pisać pamiętnik. No poprostu tak jest jeden ma lepszą pamięć drugi gorszą ale to nie znaczy że nie można sobie jakoś pomóc
Wczoraj też znalazłam dziwny sposób który zauważyłam pomaga mi z nerwicą
Oglądam zdjęcia na instagramie... Te wszystkie przepiękne krajobrazy, miejsca, to życie pełne pasji i kreatywności ukazane zdjęciach. Te podróże, przygody ten cały świat który jest na wyciągnięcie ręki. Tak popatrzyłam na siebie.... lat 30, leżę pod kołdrą od trzech godzin, nic nie robie, nie uczę się, nie rozwijam nic kompletnie nic tylko myślę o pierdołach, analizuje jakieś rzeczy bez sensowne... Jakbym piorunem dostała. Ja też chce tak żyć, też chce zwiedzać świat, też chce rozwijać swoje pasje a nie o nich zapomnieć.
Przecież skoro mam taką bujną wyobraźnię że potrafię sobie wyobrazić różne dziwne rzeczy to jak by to obrócić w pozytywną stronę? właśnie w pasje w realizację w spełnianie siebie. To są moje myśli, nadałam im wielką moc, póki co kontrolują mnie w negatywny sposób. A jakby to odwrócić i wykorzystać ?
jeszcze jakimś sławnym malarzem zostanę z taką wyobraźnią hehe !
Ponad 10 lat nerwica panowała nade mną. Nawet nie zdawałam sobie o tym sprawy. Raz było lepiej raz gorzej. Teraz moja kolej na panowanie nad swoim życiem.
-- 19 lutego 2016, o 02:12 --
nikt tu nie zagląda ...ja w sumie też mało co
i z tego sie ciesze 
chyba wszystko idzie w dobrą stronę ...
co dnia walcze z moimi myślami i lękami ale powoli widze że mają nademną coraz mniejszą kontrolę, oczywiście myśle analizuje nie jest tak że wszytsko przeszło... ale ustalam sobie granicę mówie koniec z tym nie myślę już o tym i po jakimś czasie pomaga
Ostatnio cały dzień nie miałam żadnych natrętnych myśli.... co to był za piękny dzień
mam nadzieje że takie tylko przedmną !
-- 29 lutego 2016, o 18:20 --
ostatnie pare dni coraz gorzej... a juz było tak dobrze
czuje jakbym miała depresje
-- 29 lutego 2016, o 18:30 --
musze się ogarnąć ;]

ja poprostu lubię być centrum dowodzenia światem

Ostatnio prawie obraziłam się na moją przyjaciółkę która spotkała się z koleżanką i mi o tym nie napisała. Normalnie gorzej niż chłop zazdrośnik! przecież ona nie musi mi o wszystkim pisać ani spowiadać się. Dobrze że jakoś się opanowałam heh
A jeśli chodzi o myśli ...staram się właśnie tak jak napisałaś przekierowywać te myśli męczące na inne tory. Ciężko mi to idzie bo to dopiero parę dni ale jakoś idzie. Grunt że do przodu.
Zauważyłam też u siebie że mam takie jak ja to nazywam "błyski". Rozmawiając z kimś przypomina mi się jakaś sytuacją, taka migawka z życia. Automatycznie zaczynam myśleć analizować czemu ona mi się pojawiła? jakiej sytuacji ona dotyczy? przestaje słuchać tylko zagłębiam się w tym wszystkim. Jestem nieobecna podczas rozmowy bo takie coś zabiera całą moją uwagę. Taka pierdoła którą chce kontrolować.
W sumie nie dziwie się że tak mało pamiętam sprzed roku czy sprzed miesiąca. Jak ja cały czas głowę zatruwam sobie jakimiś głupotami. Przecież nasza pamięć też nie jest jakaś nie wiadomo jak pojemna żeby trzymać wspomnienia wszystkie i jakieś dodatkowe głupoty którymi się truję...
Ale właśnie wczoraj stwierdziłam że skoro tak dołuje mnie to że tak mało pamiętam (podejrzewam że nerwica mnie do tego doprowadziła skoro przez tyle lat zadręczam się rzeczami nieistotnymi ) to będę pisać pamiętnik. No poprostu tak jest jeden ma lepszą pamięć drugi gorszą ale to nie znaczy że nie można sobie jakoś pomóc

Wczoraj też znalazłam dziwny sposób który zauważyłam pomaga mi z nerwicą

Oglądam zdjęcia na instagramie... Te wszystkie przepiękne krajobrazy, miejsca, to życie pełne pasji i kreatywności ukazane zdjęciach. Te podróże, przygody ten cały świat który jest na wyciągnięcie ręki. Tak popatrzyłam na siebie.... lat 30, leżę pod kołdrą od trzech godzin, nic nie robie, nie uczę się, nie rozwijam nic kompletnie nic tylko myślę o pierdołach, analizuje jakieś rzeczy bez sensowne... Jakbym piorunem dostała. Ja też chce tak żyć, też chce zwiedzać świat, też chce rozwijać swoje pasje a nie o nich zapomnieć.
Przecież skoro mam taką bujną wyobraźnię że potrafię sobie wyobrazić różne dziwne rzeczy to jak by to obrócić w pozytywną stronę? właśnie w pasje w realizację w spełnianie siebie. To są moje myśli, nadałam im wielką moc, póki co kontrolują mnie w negatywny sposób. A jakby to odwrócić i wykorzystać ?

Ponad 10 lat nerwica panowała nade mną. Nawet nie zdawałam sobie o tym sprawy. Raz było lepiej raz gorzej. Teraz moja kolej na panowanie nad swoim życiem.
-- 19 lutego 2016, o 02:12 --
nikt tu nie zagląda ...ja w sumie też mało co


chyba wszystko idzie w dobrą stronę ...

co dnia walcze z moimi myślami i lękami ale powoli widze że mają nademną coraz mniejszą kontrolę, oczywiście myśle analizuje nie jest tak że wszytsko przeszło... ale ustalam sobie granicę mówie koniec z tym nie myślę już o tym i po jakimś czasie pomaga

Ostatnio cały dzień nie miałam żadnych natrętnych myśli.... co to był za piękny dzień

-- 29 lutego 2016, o 18:20 --
ostatnie pare dni coraz gorzej... a juz było tak dobrze
czuje jakbym miała depresje
-- 29 lutego 2016, o 18:30 --
musze się ogarnąć ;]
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 8 września 2015, o 19:28
Szanowna Droga Moja Nieznajoma!
Jestem Tadeusz, i doskonale wiem co to za choroba, - OCD - obsessive - compulsive - disorders, - zaburzenia obsesyjno- kompulsyjne, czy jak Wy ją nazywacie - nerwicą natręctw. Ten termin - nerwica natręctw, nie jest już używany w literaturze fachowej - medycznej- prawie 30 lat. Ta choroba przerasta ten termin- nerwica, gdyż jest to jednostka chorobowa - nieporównywalna do tego- co można by określić mianem - Nerwica. To coś niewątpliwie- więcej, niż - ,, Nerwica Natręctw."
Pochwalę się Tobie, że z tej choroby - Można Łatwiej - Wyzdrowieć - Wyjść, zamiast katować własną psychikę i nadwyrężoną mocno -swoją osobowość.
Są Środki - Leki, .......najnowsze, które Doskonale ....Dobrane, ale to trzeba Wiedzieć przez Kogo, i gdzie w Polsce, znakomicie same Tłumią - natręctwa, bez katuszy Umysłu, jaką jest ......Psychoterapia, obojętnie jaka !.
Otóż Ja Tadeusz - Wyleczyłem się z .... ,, Nerwicy Natręctw, właśnie w Ten Sposób. Biologicznie - Psychofarmaceutycznie, .....Lekowo. .....Podkreślam - że to musi być Ktoś - kto Zrobić To - Umie. Poznam Cię z Kimś Takim. - Podaj mi Swój adres mailowy, a ja Ciebie z Kimś Takim - Skontaktuje.
I tu mam prośbę do Pana- Panie Wiktorze, Proszę aby Pan - Wydrukował mój Tekst, tu na Forum, gdyż Całym Sercem - Pragnę Pomóc Tej Pani!
Tadeusz
Dodam tu Mój : tadeuizdbsk@gmail.com - Pozdrawiam Wszystkich, oraz Panią.
Jestem Tadeusz, i doskonale wiem co to za choroba, - OCD - obsessive - compulsive - disorders, - zaburzenia obsesyjno- kompulsyjne, czy jak Wy ją nazywacie - nerwicą natręctw. Ten termin - nerwica natręctw, nie jest już używany w literaturze fachowej - medycznej- prawie 30 lat. Ta choroba przerasta ten termin- nerwica, gdyż jest to jednostka chorobowa - nieporównywalna do tego- co można by określić mianem - Nerwica. To coś niewątpliwie- więcej, niż - ,, Nerwica Natręctw."
Pochwalę się Tobie, że z tej choroby - Można Łatwiej - Wyzdrowieć - Wyjść, zamiast katować własną psychikę i nadwyrężoną mocno -swoją osobowość.
Są Środki - Leki, .......najnowsze, które Doskonale ....Dobrane, ale to trzeba Wiedzieć przez Kogo, i gdzie w Polsce, znakomicie same Tłumią - natręctwa, bez katuszy Umysłu, jaką jest ......Psychoterapia, obojętnie jaka !.
Otóż Ja Tadeusz - Wyleczyłem się z .... ,, Nerwicy Natręctw, właśnie w Ten Sposób. Biologicznie - Psychofarmaceutycznie, .....Lekowo. .....Podkreślam - że to musi być Ktoś - kto Zrobić To - Umie. Poznam Cię z Kimś Takim. - Podaj mi Swój adres mailowy, a ja Ciebie z Kimś Takim - Skontaktuje.
I tu mam prośbę do Pana- Panie Wiktorze, Proszę aby Pan - Wydrukował mój Tekst, tu na Forum, gdyż Całym Sercem - Pragnę Pomóc Tej Pani!
Tadeusz
Dodam tu Mój : tadeuizdbsk@gmail.com - Pozdrawiam Wszystkich, oraz Panią.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 26 stycznia 2016, o 16:35
no po prostu w to niewierze... już przez jakiś czas było ok a teraz znów wynalazłam sobie nową fazę.. to się chyba nigdy nie skończy
czy ja nie mogę normalnie żyć... masakra jakaś;/
czy musi być tak że jest okej przez dwa tygodnie a potem jak już mnie to najdzie to znów nie mogę sobie z tym poradzić... Mam trzy dni wolne od pracy zamiast cieszyć się życiem coś robić to ja leże i ryczę. Byłam nawet w odwiedzinach u rodziców wszystko było by super jakbym chociaż z nimi coś pogadała a nie siedziała jak to zombie.
męczy mnie to wszystko czuje sie jakbym miała depresje
chyba pójde do psychologa bo moje radzenie sobie nie jest efektywne. Jest dobrze na chwile a potem znów to samo
-- 21 marca 2016, o 22:17 --
znowu rycze pół dnia
nie potrafie nawet wytłumaczyć nikomu co się ze mna dzieje
-- 5 kwietnia 2016, o 22:51 --
jest lepiej:)
nie wiem może to ta pogoda ....

czy musi być tak że jest okej przez dwa tygodnie a potem jak już mnie to najdzie to znów nie mogę sobie z tym poradzić... Mam trzy dni wolne od pracy zamiast cieszyć się życiem coś robić to ja leże i ryczę. Byłam nawet w odwiedzinach u rodziców wszystko było by super jakbym chociaż z nimi coś pogadała a nie siedziała jak to zombie.
męczy mnie to wszystko czuje sie jakbym miała depresje
chyba pójde do psychologa bo moje radzenie sobie nie jest efektywne. Jest dobrze na chwile a potem znów to samo
-- 21 marca 2016, o 22:17 --
znowu rycze pół dnia
nie potrafie nawet wytłumaczyć nikomu co się ze mna dzieje
-- 5 kwietnia 2016, o 22:51 --
jest lepiej:)
nie wiem może to ta pogoda ....
