Witam dziękuję za przyjęcie do grupy, z nerwica włączę już 12 lat ale od 2 lat moj stan się pogarszał z miesiąca na miesiąc. Dzis jestem w takim stanie że wyjście na dworze sprawia mi mega zadyche zero kondychy, po mimo to włączę robie na siłę wszytko muszę pracować chodz każdy dzień to wyzwanie, wyczekiwanej kiedy padnę. Jakieś pomysły gdy leki mie pomagają? Przerobiłem już ich dość sporo i nie widzę poprawy pozdrawiam was.

bubi42 pisze: ↑

24 kwietnia 2021, o 20:39

Witam dziękuję za przyjęcie do grupy, z nerwica włączę już 12 lat ale od 2 lat moj stan się pogarszał z miesiąca na miesiąc. Dzis jestem w takim stanie że wyjście na dworze sprawia mi mega zadyche zero kondychy, po mimo to włączę robie na siłę wszytko muszę pracować chodz każdy dzień to wyzwanie, wyczekiwanej kiedy padnę. Jakieś pomysły gdy leki mie pomagają? Przerobiłem już ich dość sporo i nie widzę poprawy pozdrawiam was.

Hmm nie za bardzo stawiasz na leki? Skoro tak długo z tym walczysz to rozumiem że masz absolutną wiedze na temat tego z czym walczysz i jak można to pokonać? Bo szczerze mówiąc troszkę tego nie czuć po tym co piszesz. Napisz coś więcej.

Witaj Bubi.

Najważniejsze jest, to żeby zrozumieć z czym się mierzy i walczy.
Trzeba pojąć, czym jest nerwica i jak funkcjonuje.
Leki mogą pomóc zniwelować objawy somatyczne, mogą poprawić nastrój,
ale nie wykonają za ciebie pracy, którą w zaburzeniu trzeba wykonać.
Dobrze gdybyś korzystał z pomocy terapeuty, który będzie cię wspierał w tym wszystkim.
Nie przejmuj się tym, że to już 12 lat, ja mam nerwicę natręctw dłużej, a dalej zdarzają się dni, że się daje wkręcać w różne dziwne myśli.
Posłuchaj tego (link) i nie poddawaj się w walce.

Trzymaj się .