Więć od początku
Generalnie stres towarzyszy mi od bardzo dawna, stresowało mnie wszystko każda mała pierdoła lecz nigdy w większym stopniu nie odbijało się na moim samopoczuciu chętnie uprawiałem sporty jedynie co to kilka lat temu w karate przeszkadzały mi spięte mięśnie
W ferie tego roku a dokładnie dzien moich urodzin po tym jak od jakiegos czasu towarzyszyly mi bole w klatce piersiowej postanowiłem poczytać o tym w internecie i cyk rak płuc

Od tamtej pory się zaczęło część chorób sam sobie nazwijmy to wykluczałem a część była wykluczana przez lekarza
Z powodu wkręcania sobie raka kości przeczytałem post o tym że SM może powodować bóle noģ zacząłem czytać o tej chorobie i zaczęło sie najgorsze ( oczywiscie gdy siebskupilem nad SM bóle nóg przeszly)
Odrazu po przeczytaniu zaczęła mnie mrowić lewa stopa i lewa ręka i przez jakiś tydzień zawsze gdy o tym pomyślałem znów mnie mrowiło, teraz już tego nie mam
Czytając fora lekko się uspokoiłem
Potem zacząłem zwracać uwage na wzrok i znowu jazda bo po zakryciu jednego oka widze ciemniej na drugie i tak samo w drugą strone oczywiście byłem pewien że to zapalenie nerwu wzrokowego
Potem zauważyłem u siebie niedoczulice całej lewej strony od stóp do głowy i jej granica jest po środku ciała raczej ta niedoczulica i raczej nie przechodziła a powoli się nasilala
Następnie problemy z chodzeniem ( lewa noga sprawia wrażenie ciężkiej przy jej unoszeniu wyczuwam opór generalnie ciężko mi się z nią chodzi lecz np z bieganiem nie mam większego kłopotu) przy wkrętce na raka kości (kwiecień) napewno nie było tego gdyż strasznie zwracałem uwage na chodzenie i lewa była wręcz lżejsza od prawej
Duże napięcie mięśniowe szczególnie w lewej stronie ciała co powoduje zmniejszoną sprawność lewej ręki
Lewa strona gorzej odczuwa wibracje generalnie ta lewa strona sprawia wrażenie nie mojej
Ostatnio trafiłem do neurologa po opisaniu mu tej histori ( nie wspomniałem o zaburzeniach czucia wibracji bo wtedy jeszcze tego nie odkrylem ) pani popukała mnie młoteczkiem zadała kilka pytań i stwierdziła że nie będzie szukała objawów na siłe i że jestem zdrowy. Uspokoiło mnie to lecz tylko na chwile bo stwierdziłem że jej badanie nie było dokładne.
I chciałbym się zapytać czy to znów nerwica czy może jednak bardziej stawiać na chorobe
Od wizyty ( 2 tyg temu) suplementuje magnez i staram sir jesc duzo rzeczy które go mają i planuje zbadać poziom b12, wątpie w jej niedobór ale może to jest to
Z góry dziękuje za odpowiedzi